reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Też tak mam! Nie pojechałam z rodzicami na groby 01.11. (jakieś 200km), bo normalnie panikuję, że coś się stanie w trasie:zawstydzona/y::zawstydzona/y:




Już się zdecydowałam na serwetki z rossmana;-) Ale mężuś pobiegł po papier, zanim się skończyły:-)



Istnieje, ale powoli zamiera... W sumie myślałam, żeby zmienić forum:-( Może na innym będzie można się podzielić naszymi przeżyciami a pytania nie pozostaną bez odpowiedzi.

Przykro mi to mówić, ale zrobiłyście sobie zamknięte kółeczko i ze "starych" użytkowniczek to chyba na razie tylko tygrynka tu zagląda.:-( Chcecie nas wpuścić do swojego grona, jak nas lepiej poznacie, ale naprawdę nie wiem, jak ma to nastąpić, bo nie rozmawiacie z nami. Czy jesteśmy gorsze, bo trafiłyśmy na forum później, niż Wy?
Mamy przecież takie same brzuszki, radości i smutki...

Nie uwazam, ze tylko tygrynka tu zaglada, ale inne dziewczyny rowniez np. AgaB, Patrycja, Chathamka i jeszcze wiele innych:tak: , sama tez tu codziennie jestem, ale nie chce mi sie pisac dwoch tych samych postow na dwoch forach, dla mnie to bezsens:sorry:, ale czytam Was i takze Was poznaje i polubilam:tak: Nie chce zebyscie myslaly zle o dziewczynach ktore sie tu mniej udzielaja teraz, ale naprawde czasem trudno jest ogarnac jedno forum:sorry::sorry:
A tak swoja droga to tez udzielam sie tu na BB od niedawna i trzeba troszke czasu, zeby sie poznac:tak::tak:
Adzis jak i w kazdy weekend na forum jest raczej cicho, bo lutowki odpoczywaja z rodzinkami:-):-)
 
Ej ej ej aninakuś Kochana nie wiedziałam, że tak odbieracie ten zamknięty i w ogóle wiem, jak ja stwarzałam takie same problemy jeszcze nie dawno hehe. Obiecuję, że się poprawię i będę tak samo często zaglądać tutaj. Wiesz, mam problem, bo muszę opuścić moją Kochaną Polskę i lecieć do Anglii, boję się tego wszystkiego, ale wiem, że tutaj na pewno nie wyżylibyśmy a tam praca i mieszkanie zapewnione. I w ogóle mam 100 problemów na głowie...
 
Tak tak, gondole beda dokupione, montuje je sie zamiast spacerowki,
A kolory to jakis weselszy wybierzemy, pewnie sie skonczy na czerwonym...



Dzieki za wszelka pomoc i porady, jak widzicie jestem w kropce...
Idz kochana wic to gniazdo, ja zabieram sie za pieczenie karpatki.. M zamowil i nie mam wyjscia, musz piec:)) Mam tylko nadzieje,z e tym razem ciacho wyjdzie...:))


Tez mnie to zastanawia z tym podnozkiem, i ja tez obstaje za tym z pompowanymi kolami, ale zeby tak na 100 % to nie...
Czekam moze AgaB jeszcze mi cos podpowie...

Dobra laski.. zmykam do kuchni.
Milego popoludnia!
czesc wszystkim brzuchatkom!!
moj szwagier tez ma blizniaki-parke- i z tego co pamietam bardziej sobie chwalil wozek gdzie dzieciaczki siedzialy jedno za grugim bo podobno latwiej sie nim manewrowalo! Ale przy najblizszej okazji dopytam sie go dokladnie!
Moj maz tez zawsze zamawia karpatke bo to jego ulubione ciasto wiec mam juz wprawe, praktycznie zawsze wychodzi wiec jak cos to służe rada :-)
 
Ej ej ej aninakuś Kochana nie wiedziałam, że tak odbieracie ten zamknięty i w ogóle wiem, jak ja stwarzałam takie same problemy jeszcze nie dawno hehe. Obiecuję, że się poprawię i będę tak samo często zaglądać tutaj. Wiesz, mam problem, bo muszę opuścić moją Kochaną Polskę i lecieć do Anglii, boję się tego wszystkiego, ale wiem, że tutaj na pewno nie wyżylibyśmy a tam praca i mieszkanie zapewnione. I w ogóle mam 100 problemów na głowie...

Ale do porodu chyba tu zostaniesz, co?... Bo słyszałam rózne historie o opiece cieżarnych w UK. Kiedy lecisz?
My też mamy pełno kłopotów a większość z nich rozwiązałaby wygrana w totka:-) Kto powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają? Chyba ktoś, komu ich nigdy nie zabrakło...
 
reklama
Ale do porodu chyba tu zostaniesz, co?... Bo słyszałam rózne historie o opiece cieżarnych w UK. Kiedy lecisz?
My też mamy pełno kłopotów a większość z nich rozwiązałaby wygrana w totka:-) Kto powiedział, że pieniądze szczęścia nie dają? Chyba ktoś, komu ich nigdy nie zabrakło...
O porod to bymn sie raczej nie obawiala moze sie zdazyc wszystko tak jak w pl - ale warunki i opieka na pewno nie jest zla , gorzej jest z badaniami w czasie ciazy - no ale Gucha dasz rade to juz koncowka ciazy wiec bedzie ok...
Ja tez marze o tym totolotku





 
Do góry