reklama
luizka5
Fanka BB :)
melduje sie
pisalam juz wczoraj na rownoleglym watku ,,macoszym,, ze kolezanka hapybeti na watku mamy padziernikowe 2010 urzadzila nagonke na ten watek wiec nie bede powielac
dodam tylko ze jest to forum dla ludzi roznych i pisane nie po to by jedna drugiej przyklaskiwala czy tworzyla kolko wzajemnej adoracji
w kwestii ,,macoszenia,, najwiecej do powiedzenia maja zawsze osoby ktore sie z problemem bezposrednio nie zetknely;a przescigaja sie w deprecjonowaniu macoch
jak juz wspomnialam na tamtym watku najpierw jedna z druga powinna zajac sie swoim nieuporzadkowanym zyciem rodzinnym a potem udzielac dobrych rad,a juz smiech mnie ogarnia jak ktos radzi mi jak mam zyc jednoczesnie na innym watku w swoich postach piszac ze sama nie wie w sumie jak to z jej zyciem bedzie i sama nie wie czego chce..........
pisalam juz wczoraj na rownoleglym watku ,,macoszym,, ze kolezanka hapybeti na watku mamy padziernikowe 2010 urzadzila nagonke na ten watek wiec nie bede powielac
dodam tylko ze jest to forum dla ludzi roznych i pisane nie po to by jedna drugiej przyklaskiwala czy tworzyla kolko wzajemnej adoracji
w kwestii ,,macoszenia,, najwiecej do powiedzenia maja zawsze osoby ktore sie z problemem bezposrednio nie zetknely;a przescigaja sie w deprecjonowaniu macoch
jak juz wspomnialam na tamtym watku najpierw jedna z druga powinna zajac sie swoim nieuporzadkowanym zyciem rodzinnym a potem udzielac dobrych rad,a juz smiech mnie ogarnia jak ktos radzi mi jak mam zyc jednoczesnie na innym watku w swoich postach piszac ze sama nie wie w sumie jak to z jej zyciem bedzie i sama nie wie czego chce..........
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
luizka5 czytałam co pisałaś o tamtej lasce i nawet przyjrzałam te posty. Niech sobie pisze co chce i gdzie chce ;-) Tylko niech juz mnie nie obraża a najlepiej niech powie mi to prosto do mnie!
Ja dzis w domu czekam na poczki z UK bylam z R 6 dni w Uk i troche kupiliśmy sobie i dzieciakom oraz do mojego sklepu na allegro dużo pracy przede mną jak tylko dostanę przesyłkę!
Listopad juz więc u nas w domu pora zacząć kupować prezenty świąteczne Macie jeakieś propozycje??
Ja dzis w domu czekam na poczki z UK bylam z R 6 dni w Uk i troche kupiliśmy sobie i dzieciakom oraz do mojego sklepu na allegro dużo pracy przede mną jak tylko dostanę przesyłkę!
Listopad juz więc u nas w domu pora zacząć kupować prezenty świąteczne Macie jeakieś propozycje??
luizka5
Fanka BB :)
ja jak zobaczylam w marketach bombki obok chryzantem to pomyslalam sobie ze mogliby dawac w gratisie jedna duza do powiedzmy 2 chryzantem
a w temacie prezentow ,to moja pasierbica juz powiedziala ze ona chce karnet do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy plus zabiegi /to na mikolaja /na gwiazdke to maz sie boi pytac
swoja droga mialaby ladniejsza giembe gdyby a)nie palila paczki fajek dziennie
b)nie waila tony tapety
c)nie zarla szybkiego zarcia
maz przyznal mi racje i stwierdzil ze sa madrzejsze prezenty
aveee
a w temacie prezentow ,to moja pasierbica juz powiedziala ze ona chce karnet do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy plus zabiegi /to na mikolaja /na gwiazdke to maz sie boi pytac
swoja droga mialaby ladniejsza giembe gdyby a)nie palila paczki fajek dziennie
b)nie waila tony tapety
c)nie zarla szybkiego zarcia
maz przyznal mi racje i stwierdzil ze sa madrzejsze prezenty
aveee
luizka5
Fanka BB :)
hehe skad ja to znam.....luizka, u nas tez prezenty to jest główny temat rozmowy córek do ojca
.....bardzo pasjonujący temat....
gdybym je nagrała co do nas mówią, to większość zdań zaczynałaby się od słowa "daj"
mnie ostatnio rozbroila wiadomosc od pasierbicy ze byla w klubie i wziela ze soba karte i tak jej posmakowaly ,,drinki z parasolka,, ze nastepnego dnia z alimentow nie miala juz nawet na bulke..............
nie wspominajac juz o tym ze dziennie wypala paczke fajek za 10 zl ,nie majac zadnych dochodow
matka jej chlopaka zalatwila jej na wakacje 3 m-ce prace w Niemczech,oczywiscie odmowila ,poniewaz jak twoerdzi studiuje i jest zmeczona,chyba dwukrotna zmiana kierunku
Ostatnia edycja:
Cześć Zołzy ;-)
ale macie ziółko, Luizka... no no
chyba nie powinna mieć karty skoro nie umie się z nią obchodzić
alimenty dostaje do łapki i szaleje (ile ona ma lat?)
drinki i papierosy... to chyba niezbyt zakupy za ojca harówkę
co mąż na to?
ale macie ziółko, Luizka... no no
chyba nie powinna mieć karty skoro nie umie się z nią obchodzić
alimenty dostaje do łapki i szaleje (ile ona ma lat?)
drinki i papierosy... to chyba niezbyt zakupy za ojca harówkę
co mąż na to?
luizka5
Fanka BB :)
ano nic na to...............wrrrrrrrrrrrrrrrrr
ona ma 23lata,swoje mieszkanie,ktore wynajmuje ,plus alimenty od meza i swojej biologicznej matki z ktora nie utrzymuje kontaktu(
to jeszcze nie caly wachlarz jej mozliwosci ,
wyjazdy za granice do chlopaka i wydzwanianie do ojca ze nie ma za co wrocic stamtad........oczywiscie tatus wysyla kaske by coreczka wrocila z wycieczki na ktora ja zaprowadzilo swedzenie doopy
wiele ciekawszych rzeczy ,ksiazke moznaby napisac
ona ma 23lata,swoje mieszkanie,ktore wynajmuje ,plus alimenty od meza i swojej biologicznej matki z ktora nie utrzymuje kontaktu(
to jeszcze nie caly wachlarz jej mozliwosci ,
wyjazdy za granice do chlopaka i wydzwanianie do ojca ze nie ma za co wrocic stamtad........oczywiscie tatus wysyla kaske by coreczka wrocila z wycieczki na ktora ja zaprowadzilo swedzenie doopy
wiele ciekawszych rzeczy ,ksiazke moznaby napisac
reklama
buuuu
23 lata i awersja do pracy, aż się sama boję co u nas się wykluje... ja tak to sobie obserwuje i domyślam się że ostatnią koszule by zdarły z bezrobotnego nawet ojca gdyby była taka okazja
poniekąd nauczył je tego kochając je ponad miarę i kochając je pieniędzmi
i właśnie to jest najsmutniejsze dla mnie
trudno się rozmawia, bo jak już ustaliłyśmy jest to temat święty
ja tego nigdy nie zrozumiem, bo mam inne zasady, inaczej mi wpojono, jakiś szacunek do człowieka i pieniądza z resztą też,
widzę ogromną wartość samodzielności, od dziecka miałam tak że jak coś chciałam to trzeba było jakoś zarobić... uważam że dla kobiety to ważne, by też potem całe życie nie musiała liczyć na męża
no ale ja to ja
23 lata i awersja do pracy, aż się sama boję co u nas się wykluje... ja tak to sobie obserwuje i domyślam się że ostatnią koszule by zdarły z bezrobotnego nawet ojca gdyby była taka okazja
poniekąd nauczył je tego kochając je ponad miarę i kochając je pieniędzmi
i właśnie to jest najsmutniejsze dla mnie
trudno się rozmawia, bo jak już ustaliłyśmy jest to temat święty
ja tego nigdy nie zrozumiem, bo mam inne zasady, inaczej mi wpojono, jakiś szacunek do człowieka i pieniądza z resztą też,
widzę ogromną wartość samodzielności, od dziecka miałam tak że jak coś chciałam to trzeba było jakoś zarobić... uważam że dla kobiety to ważne, by też potem całe życie nie musiała liczyć na męża
no ale ja to ja
Podziel się: