KINDZIA100
Fan(ka)
MEDUSKA przestalam gotowac.Prosby o zostawienie po sobie porzadku gdy wracaja o matki ni odnosily skutku.Wiec znalazlam na to doskonaly pomysl;KOSZ nie wazne czy to bluzka,skarpetki,ksiazki czy zeszyty.Nikt nie bedzie biegal po calym domu i odnosil ich rzeczy do pokoji przy tym zabierajac do kuchni szklanki,talerzyki itp.
Kazde zorganizowane wyjscie to nuda,gowniana sprawa i skarga do matki.Maz sie wsciekl i skoczyly sie wycieczki.
Najsmieszniejsze jest to ze na poczatku bbylo fajnie.Fajnie spedzalismy czas,nie bylo zgrzytow,nie raz pilam kawe z ex(o zgrozo!!) Nagle cos jej sie pod deklem odwidzialo,(czytaj)facet z ktorym byla i fundnela sobie dziecko ja olal,nie raz obil pysk i zaczelo jej przeszkadzac nasze szczescie.Zaczela od dzieci(nie musicie jesc ego co ugotowala,nie musicie sluchac tej suki bo nie jest wasza matka,to nie jej dom)telefony do meza;nie wolo wam sie calowac,przytulac,zakaz sexu,awanturydo ktorej spimy,ze na obiad bylo za malo wazyw albo to co gady nie lubia itp.
Noz k..wa ile mozna ?
MISIAKO
ja tez robie awantury o skarpetki,ale to podobno z wiekim i stazem malzenskim zanika zanika
Ja tez zostalam ochrzczona najwieksza k..wa.sasiedzi mi powiedzieli i gdyby nie to wiedzieli(namacalnie) czym sie zajmuje to by uwierzyli.czy twoja ex to nie moja???????;-)
Nasza ex nie mdleje i nie ma atakow serca bo by musiala umrzec Ale tez dziecary przychodzily jak chcialy i nie mozna bylo sobie zoranizowac czasu wiec dostaly ultimatum;albo sa na czas,albo wio spowrotem do matki a to mamusi nie bylo w smak.
MINKA tez nie moglam uwierzyc ze gowniarz ktory ledwo odrul od podlogi moze przychodzic do domu kiedy chce a ty masz czekac z obiadem ! Ustalilismy godziny powrotow ale mialy to w d.... Jak dostaly kare to sie zrywaly do matki.Wychodzily cichaczem z domu(zeby nie poniesc przewidzianej kary) i nawet nie dzwonily.Poprostu nie wracaly,a stara nic.Malo tego dostalam list w ktorym byla instrukcja JAK MAM SIE ZACHOWYWAC WE WLASNYM DOMU,CO MI WOLN A CO NIE
Minka,ale przeciez matka mlodego ma prawa rodzicielksie dlaczego twoj M nie wniesie do sadu o podzial opieki? 2 tyg u niej 2 u was.Miala bys chwilke dla siebie
MEDUZKA otrzywiscie ze metody stosujemy takie same,tyle ze u ciebie skoczylo sie to poprawa a u nas kolejna awantura.Po 2 latach bycia mila skonczylam z tym,bo stwierdzialm ze szkodzi mi i moim najblizszym.I tu nie chodzio ze dzieci byyly super posluszne,ale zeby byly normalne.Byly dziecmi a nie wrednymi gnojkami ktore tylko kombinuja jak tu dowalic slowem i czynem.Ale ty nie czytalas wczesniejszych postow.Poprostu weszlas tu,przeczytalas pare ostatnich stron i wyciagasz wnioski,na dodatek bledne.
Na poprawe ukladow z pasierbami nie ma szans,bo bylo ich za duzo i zawsze koczylo sie to zle.Juz mi sie nie chce,nie mam ochoty ani zamiaru a nawet interesu na naprawianie ukladow.Nie zawinilam,moj stosunek stopniowo do nich zaczal sie z mieniac pod wplywem ich zachowan.Ludzi sie nienawidzi nie za to ze sa ludzmi tylko za to co robia i jaki maja wplyw a twoje zycie.Gdyby Hitler byl tylko Hitlerem,zwyklym szarakiem to moze by sie okazalo ze to fajny facet.Ale za to co zrobil nienawidzi go caly swiat i to sie ma do kazdej sytuacji.
Nie rozumiem jakie popelnilam bledy? Ze juz nie moglam zniesc perfidii,wrednoci,chamstwa i czystego s..stwa?Noooo przestan Matko Tereso
Do psychologa sie nie wybieram,dziekuje mam sie dobrze.Jestem optymistka,w tym miesiacu jade na wakacje a potem na jeszcze drugie wakcje,dziecie rozwija sie perfect,maz opiekunczy,nie ma awantur,sa sprzeczki.Wiec po co mam isc do psychologa? Rozwiazywac nie swoje problemy? Ja tylko wymagam zeby w moim domy byly przestrzegane zasady a jak sie komus nie podoba to wio.Jak kolezanka nie umie sie zachowac w twoim gniezdzie tez idziesz z nia do psychologa ?
Nie wiem gdzie przeczytalas ze ex wydzwania do mnie ?? Juz nie nadrabiaj filozofii
Mam neatywne podjejscie do tamtych dzieci,i nie interesuje mnie to czy one to czuja,a wiem ze czuja,bo tak samo je nie interesowalo co ja czuje a negatywne uczucia nie bora sie z powietrza.A raguja tak jak raguja nie dlatego ze zaczelam je szczypac po tylkach i przestalam byc fajna,tylko mamusia chciala zeby tak reagowaly i dowalaly jak sie da.Ale jak bys przeczytala inne moje wpisy to bys wiedziala o czym mowie.
Moj synek nie bedzie placil za rzadne bledy,bo po jasna cholere mu takie paskudne towarzystwo?Tu nie ma dobrego przykladu,chyba ze tolerujesz 12 lat i palenie fajek za zgoda mamusi,nocne powroty do domu plus makijarz taki jakiego ja nawet nie robie na karnawal. Lepiej zeby ich nie znal.
Muszelko,ja swoj happy and mam.szansa na zaistnienie w naszej rodzinie byla ogromna.Bo chcialam je w naszej rodzinie,bo myslalam ze bedze nas duzo to bedzie wesolo.Bedzie raz lepiej raz gorzej,jak w rodzinie.Mnie ich happy nad nie interesuje bo ich samych nie interesuje.
Moj maz sie od nich odwrocil zebysmy mogli ZYC NORMALNIE i to bylo jedyne wyjscie.Kazdy konakt z nimi dawal im prawo do msciwosci,obrzydliwego zachowania no i telefonow od ex.Po co do nas przyhodzily? Zeby spedzic dbry czs z ojcem jego zona i ich dzieckiem czy po to zeby wywolac kolejna wojne? takich wizyt nikt nie bedzie tolerowal,godzil sie na to "bo to tylko dzieci" wiec maja prawo nasrac ci na glowe,dlatego ze jestes ojcem a ona macocha bez prawa odezwania sie we wlasnym domu.Przed kazda wizyta mamusia robila im przygotowanie.
Gdy moj maz rozwodzil sie z ex to wzial z nia hipoteke zeby miala dobre warunki mieszkaniowe a ona w podziece za to zmusila nas do spzredazy naszego domu.I gowno ja obchodzi nasza praca wlozona w ten dom,ze chcemy tu mieszkac jeszcze przez jakis czas ze mamy male dziecko.i ty to nazywasz bohaterstwem?? Powinien pozwolic jej mieszkac w jakiejs suterynie.A teraz nam przychodzi placic za jej lenistwo(musiala sprzedac swoj dom po ktorym zostalo 50tys€ dlugu) bo jej sie nie chce pracowac! Miasto wysiedlilo ja do slmsow!
Ja jak bym miala 3 dzieci(3 ma z innym facetem) i byla sama to bym psie kupy zbierala na ulicy ze zarobic na chleb.Ale ona olala uczepic sie exa i jemu ;ponosic konsekwencje.Wiec mi tu nie mow ze wielkosc faceta zalezy ile zostawil ex.
Musze zauwazyc ze masz pesymistyczne nastawienie do zycia.Gdyby ex nie pogrywaly dziecmi,daly zyc swoim ex partnerom(kobieta/mezczyzna) to nie bylo by tego tematu.Uwierz mi,nigdy bym nie podpuszczala,buntowala mojego dzieck przeciwko ojcu i jego partnerce.Bo jako matce zalezalo by mi zeby moje dziecko czulo sie dobrze w ich domu.A jesli kogos sie lubi to ma wiecej przywilejow i czesciej sie go obdarowywuje.Wszyscy by bbyli zadowoleni.Ja bym spala spokojnie,ojciec by mial dobry i normalny kontakt z dziekiem a jego zona nie miala by mu nic do zazucenia(w ramach zachowan dzieci(normalnych zacowan)I nawet z czystego egoistycznego spojrzenia.Gdyby dziecko bylo lubiane to wizyty mogly by byc czestsze a ja wiecej czasu dla siebie.Np wyskoczyc z kolezankami czy nowym facetem do baru w czasie gdy nie byla planowana wizyta u ojca.
Moj egoizm uwazam za zdrowy,bo destrukcja bylo by pozwalanie tym dzieciom na niszczenie mojej psychiki,naszego zwiazku,tylko dlatego ze tak im sie podoba mamusi tez.Osiagnelam swoje szczescie,nie mam zamiaru z niego ryzykowac w imie dobra innych.I jestem aniolem,bo powinnam pozabijac
ahhh Ktoras z was pytala mnie kiedy rodzenstwo dla malego w Grudniu kochane zaczynamy roboty :-);-)
Kazde zorganizowane wyjscie to nuda,gowniana sprawa i skarga do matki.Maz sie wsciekl i skoczyly sie wycieczki.
Najsmieszniejsze jest to ze na poczatku bbylo fajnie.Fajnie spedzalismy czas,nie bylo zgrzytow,nie raz pilam kawe z ex(o zgrozo!!) Nagle cos jej sie pod deklem odwidzialo,(czytaj)facet z ktorym byla i fundnela sobie dziecko ja olal,nie raz obil pysk i zaczelo jej przeszkadzac nasze szczescie.Zaczela od dzieci(nie musicie jesc ego co ugotowala,nie musicie sluchac tej suki bo nie jest wasza matka,to nie jej dom)telefony do meza;nie wolo wam sie calowac,przytulac,zakaz sexu,awanturydo ktorej spimy,ze na obiad bylo za malo wazyw albo to co gady nie lubia itp.
Noz k..wa ile mozna ?
MISIAKO
ja tez robie awantury o skarpetki,ale to podobno z wiekim i stazem malzenskim zanika zanika
Ja tez zostalam ochrzczona najwieksza k..wa.sasiedzi mi powiedzieli i gdyby nie to wiedzieli(namacalnie) czym sie zajmuje to by uwierzyli.czy twoja ex to nie moja???????;-)
Nasza ex nie mdleje i nie ma atakow serca bo by musiala umrzec Ale tez dziecary przychodzily jak chcialy i nie mozna bylo sobie zoranizowac czasu wiec dostaly ultimatum;albo sa na czas,albo wio spowrotem do matki a to mamusi nie bylo w smak.
MINKA tez nie moglam uwierzyc ze gowniarz ktory ledwo odrul od podlogi moze przychodzic do domu kiedy chce a ty masz czekac z obiadem ! Ustalilismy godziny powrotow ale mialy to w d.... Jak dostaly kare to sie zrywaly do matki.Wychodzily cichaczem z domu(zeby nie poniesc przewidzianej kary) i nawet nie dzwonily.Poprostu nie wracaly,a stara nic.Malo tego dostalam list w ktorym byla instrukcja JAK MAM SIE ZACHOWYWAC WE WLASNYM DOMU,CO MI WOLN A CO NIE
Minka,ale przeciez matka mlodego ma prawa rodzicielksie dlaczego twoj M nie wniesie do sadu o podzial opieki? 2 tyg u niej 2 u was.Miala bys chwilke dla siebie
MEDUZKA otrzywiscie ze metody stosujemy takie same,tyle ze u ciebie skoczylo sie to poprawa a u nas kolejna awantura.Po 2 latach bycia mila skonczylam z tym,bo stwierdzialm ze szkodzi mi i moim najblizszym.I tu nie chodzio ze dzieci byyly super posluszne,ale zeby byly normalne.Byly dziecmi a nie wrednymi gnojkami ktore tylko kombinuja jak tu dowalic slowem i czynem.Ale ty nie czytalas wczesniejszych postow.Poprostu weszlas tu,przeczytalas pare ostatnich stron i wyciagasz wnioski,na dodatek bledne.
Na poprawe ukladow z pasierbami nie ma szans,bo bylo ich za duzo i zawsze koczylo sie to zle.Juz mi sie nie chce,nie mam ochoty ani zamiaru a nawet interesu na naprawianie ukladow.Nie zawinilam,moj stosunek stopniowo do nich zaczal sie z mieniac pod wplywem ich zachowan.Ludzi sie nienawidzi nie za to ze sa ludzmi tylko za to co robia i jaki maja wplyw a twoje zycie.Gdyby Hitler byl tylko Hitlerem,zwyklym szarakiem to moze by sie okazalo ze to fajny facet.Ale za to co zrobil nienawidzi go caly swiat i to sie ma do kazdej sytuacji.
Nie rozumiem jakie popelnilam bledy? Ze juz nie moglam zniesc perfidii,wrednoci,chamstwa i czystego s..stwa?Noooo przestan Matko Tereso
Do psychologa sie nie wybieram,dziekuje mam sie dobrze.Jestem optymistka,w tym miesiacu jade na wakacje a potem na jeszcze drugie wakcje,dziecie rozwija sie perfect,maz opiekunczy,nie ma awantur,sa sprzeczki.Wiec po co mam isc do psychologa? Rozwiazywac nie swoje problemy? Ja tylko wymagam zeby w moim domy byly przestrzegane zasady a jak sie komus nie podoba to wio.Jak kolezanka nie umie sie zachowac w twoim gniezdzie tez idziesz z nia do psychologa ?
Nie wiem gdzie przeczytalas ze ex wydzwania do mnie ?? Juz nie nadrabiaj filozofii
Mam neatywne podjejscie do tamtych dzieci,i nie interesuje mnie to czy one to czuja,a wiem ze czuja,bo tak samo je nie interesowalo co ja czuje a negatywne uczucia nie bora sie z powietrza.A raguja tak jak raguja nie dlatego ze zaczelam je szczypac po tylkach i przestalam byc fajna,tylko mamusia chciala zeby tak reagowaly i dowalaly jak sie da.Ale jak bys przeczytala inne moje wpisy to bys wiedziala o czym mowie.
Moj synek nie bedzie placil za rzadne bledy,bo po jasna cholere mu takie paskudne towarzystwo?Tu nie ma dobrego przykladu,chyba ze tolerujesz 12 lat i palenie fajek za zgoda mamusi,nocne powroty do domu plus makijarz taki jakiego ja nawet nie robie na karnawal. Lepiej zeby ich nie znal.
Muszelko,ja swoj happy and mam.szansa na zaistnienie w naszej rodzinie byla ogromna.Bo chcialam je w naszej rodzinie,bo myslalam ze bedze nas duzo to bedzie wesolo.Bedzie raz lepiej raz gorzej,jak w rodzinie.Mnie ich happy nad nie interesuje bo ich samych nie interesuje.
Moj maz sie od nich odwrocil zebysmy mogli ZYC NORMALNIE i to bylo jedyne wyjscie.Kazdy konakt z nimi dawal im prawo do msciwosci,obrzydliwego zachowania no i telefonow od ex.Po co do nas przyhodzily? Zeby spedzic dbry czs z ojcem jego zona i ich dzieckiem czy po to zeby wywolac kolejna wojne? takich wizyt nikt nie bedzie tolerowal,godzil sie na to "bo to tylko dzieci" wiec maja prawo nasrac ci na glowe,dlatego ze jestes ojcem a ona macocha bez prawa odezwania sie we wlasnym domu.Przed kazda wizyta mamusia robila im przygotowanie.
Gdy moj maz rozwodzil sie z ex to wzial z nia hipoteke zeby miala dobre warunki mieszkaniowe a ona w podziece za to zmusila nas do spzredazy naszego domu.I gowno ja obchodzi nasza praca wlozona w ten dom,ze chcemy tu mieszkac jeszcze przez jakis czas ze mamy male dziecko.i ty to nazywasz bohaterstwem?? Powinien pozwolic jej mieszkac w jakiejs suterynie.A teraz nam przychodzi placic za jej lenistwo(musiala sprzedac swoj dom po ktorym zostalo 50tys€ dlugu) bo jej sie nie chce pracowac! Miasto wysiedlilo ja do slmsow!
Ja jak bym miala 3 dzieci(3 ma z innym facetem) i byla sama to bym psie kupy zbierala na ulicy ze zarobic na chleb.Ale ona olala uczepic sie exa i jemu ;ponosic konsekwencje.Wiec mi tu nie mow ze wielkosc faceta zalezy ile zostawil ex.
Musze zauwazyc ze masz pesymistyczne nastawienie do zycia.Gdyby ex nie pogrywaly dziecmi,daly zyc swoim ex partnerom(kobieta/mezczyzna) to nie bylo by tego tematu.Uwierz mi,nigdy bym nie podpuszczala,buntowala mojego dzieck przeciwko ojcu i jego partnerce.Bo jako matce zalezalo by mi zeby moje dziecko czulo sie dobrze w ich domu.A jesli kogos sie lubi to ma wiecej przywilejow i czesciej sie go obdarowywuje.Wszyscy by bbyli zadowoleni.Ja bym spala spokojnie,ojciec by mial dobry i normalny kontakt z dziekiem a jego zona nie miala by mu nic do zazucenia(w ramach zachowan dzieci(normalnych zacowan)I nawet z czystego egoistycznego spojrzenia.Gdyby dziecko bylo lubiane to wizyty mogly by byc czestsze a ja wiecej czasu dla siebie.Np wyskoczyc z kolezankami czy nowym facetem do baru w czasie gdy nie byla planowana wizyta u ojca.
Moj egoizm uwazam za zdrowy,bo destrukcja bylo by pozwalanie tym dzieciom na niszczenie mojej psychiki,naszego zwiazku,tylko dlatego ze tak im sie podoba mamusi tez.Osiagnelam swoje szczescie,nie mam zamiaru z niego ryzykowac w imie dobra innych.I jestem aniolem,bo powinnam pozabijac
ahhh Ktoras z was pytala mnie kiedy rodzenstwo dla malego w Grudniu kochane zaczynamy roboty :-);-)