O! Jaki fajny watek!
Magdabial pisze:
ja uwielbiam Chmielewską, moja ulubiona to "całe zdanie nieboszczyka" - śmiałam się do łez
ostatnio czytałam też Browna (Kod Leonarda, Anioły i Demony, Cyfrowa Twierdza)
hA, DO PEWNEGO MOMENTU czytałam chemielwskiej WSZYSTKO, ale najbardziej lubiłam "Lesia"
Wczoraj skończyłam Amy Tan "Klub szcześcia i radości" - piekna ksiazka o mieszkajacych w USA czterech Chinkach i ich corkach, o tarciu pokolen i kultur, mocna fabularna. Bardzo jestem pod wrazeniem. Nie zdawalam sobie sprawy, ze nie mam szans zrozumiec Chinczykow - to naprawde inny swiat.
Obecnie czytam "Marzylam o Afryce" - nie pamietam autorki, nie podoba mi sie za bardzo, chyba jeszcze z 10 stron dam jej szanse, po czym przestane. Nie umiem powiedziec, co mi w niej nie gra: bo niby fajne sa wspomnienia tej babki, w ktorej zyciu wiele sie dzialo, i ktora zlądowała w Afryce na kawał życia. Gładko sie to to czyta, niby fascynujace zycie tej pani było, ale...
"Kod leonarda..." skończyłam z tydzień temu, wkurzam sie przy takich ksiazkach, bo zaraz rozne rzeczy wydaja mi sie nielogiczne i cała misternie knuta fabuła traci na wiarygodności... Jezdem z siebi edumna jak paf
, bo zdolalam po angielsku!!
Harry potter czeka w kolejce. Poprzednie czesci juz przeczytalam.
Jak ktoś lubi absurd i chce sie pośmiac i lubi fantastyke i absurd - radze wziac sie za Terrego Prattcheta, juz kiedys o nim gadalysmy na kwietniu. Facet produkuje chyba 2 ksiazki rocznie, ale generalnie doskonale mu to idzie.
Z książek, ktore najlepiej wspominam, do głowy przychodzi mi od razu "Na wschd od Edenu" Johna Steinbecka, w każdej bibliotece znajdziecie. To wielka powiesc o losach pewnej rodziny, dwoch braci, brzmi banalnie, ale to tak, jakbym miala w dwoch zdaniach strescic Dostojewskiego. Niesamowite.
Steinbeck jest zresztą mj ulubiony pisaciel, podobnie jak Saint-Exupery (przeczytałam ich dwoch wszystko, co przetłumaczono na polski). Polecam.
Vonnegut tez jest super. I Milan Kundera niekiepski.
z thrillerow rok temu przeczytalam "Firma", autor anie pamietam, byl film z Tomem Cruisem. Ale ja za słaba psychicznie jestem na czytanie takich knig. Potem zasnąc nie moge...Czyta sie znakomicie.
Dodam, ze codziennie mam 2 godziny na lekture, bo dojezdzam do pracy pociagiem