reklama
Witajcie. Ostatnia książka która mi się strasznie podobała to Hrabia Monte Christo Dumasa, świetna książka, chociaż ma 1000 stron to przeczytałam ją w tydzień, pozatym przeczytałam ostatnio trylogię "ogniem i mieczem", "potop", "wołodyjoski", jakoś jak byłam w szkole to nie chciało mi się tego czytać a teraz bardzo mi się podobały,
Michael Cox "Sens nocy. Spowiedź."
600 stron pochłonęłam w dwa dni...
a o czym... jak zwykle przepiszę okładkę :-) bo jak ja streściłabym swoimi słowami to już i tak nie musiałybyście tego czytać :-)
"Czy istnieje zbrodnia doskonała? I jak daleko może się posunąć człowiek opętany żądzą zemsty?
Londyn, październikowa noc 1854 roku.Edward Charles Glyver morduje rudowłosego mężczyznę. Zbrodnia doskonała na przypadkowym przechodniu jest próbą generalną przed innym zabójstwem - ofiarą ma być poeta Phoebus Rainsford Daunt.
Tak rozpoczyna się niezwykła historia filologa i wielbiciela literatury, który za wszelką cenę postanowił odebrać to, co mu się należy. Droga do celu wiedzie przez zamglone ulice wiktoriańskiego Londynu, burdele i palarnie opium oraz barwne krajobrazy wiejskiego Evenwood.
Dzięki wyjątkowej dbałości o szczegół autorowi udało się stworzyć niezwykle sugestywny opis świata, z którego niejednemu czytelnikowi będzie trudno powrócić do rzeczywistości. Książka tuż po ukazaniu się weszła na brytyjskie listy bestsellerów."
od siebie dodam, że nie jest to książka o mordowaniu, ale o poszukiwaniu prawdy i o powolnym kształtowaniu się myśli o tej zbrodni (oczywiście bohater ma swoje powody ;-) )
600 stron pochłonęłam w dwa dni...
a o czym... jak zwykle przepiszę okładkę :-) bo jak ja streściłabym swoimi słowami to już i tak nie musiałybyście tego czytać :-)
"Czy istnieje zbrodnia doskonała? I jak daleko może się posunąć człowiek opętany żądzą zemsty?
Londyn, październikowa noc 1854 roku.Edward Charles Glyver morduje rudowłosego mężczyznę. Zbrodnia doskonała na przypadkowym przechodniu jest próbą generalną przed innym zabójstwem - ofiarą ma być poeta Phoebus Rainsford Daunt.
Tak rozpoczyna się niezwykła historia filologa i wielbiciela literatury, który za wszelką cenę postanowił odebrać to, co mu się należy. Droga do celu wiedzie przez zamglone ulice wiktoriańskiego Londynu, burdele i palarnie opium oraz barwne krajobrazy wiejskiego Evenwood.
Dzięki wyjątkowej dbałości o szczegół autorowi udało się stworzyć niezwykle sugestywny opis świata, z którego niejednemu czytelnikowi będzie trudno powrócić do rzeczywistości. Książka tuż po ukazaniu się weszła na brytyjskie listy bestsellerów."
od siebie dodam, że nie jest to książka o mordowaniu, ale o poszukiwaniu prawdy i o powolnym kształtowaniu się myśli o tej zbrodni (oczywiście bohater ma swoje powody ;-) )
Brzmi nieźle. Muszę sięgnąc, ale jeszcze 3 ksiązki na mnie czekają
Ja ostatnio czytałam "Katedrę w Barcelonie" Ildefonso Falcones.
Bardzo mi się podobała. Powieśc historyczna w stylu Cienia wiatru, ale według mnie jednak słabsza.Akcja rozgrywa się w połowie XIV w w Barcelonie. Opwiada o budowie katedry, z którą przplatają się losy głównego bohatera. Miłośc, zdrada, cierpienie, szczęście.
Dobre
Ja ostatnio czytałam "Katedrę w Barcelonie" Ildefonso Falcones.
Bardzo mi się podobała. Powieśc historyczna w stylu Cienia wiatru, ale według mnie jednak słabsza.Akcja rozgrywa się w połowie XIV w w Barcelonie. Opwiada o budowie katedry, z którą przplatają się losy głównego bohatera. Miłośc, zdrada, cierpienie, szczęście.
Dobre
super, że odświeżyłyście wątek
ja ostatnio się zaniedbałam
zaczęłam jakiś czas temu " Brzemię rzeczy utraconych" Kiran Desai
zapowiadało się super
ale nie mogę jakoś przebrnąć
albo mi nie podpasowało, albo nie jestem w nastroju do tej książki
ja ostatnio się zaniedbałam
zaczęłam jakiś czas temu " Brzemię rzeczy utraconych" Kiran Desai
zapowiadało się super
ale nie mogę jakoś przebrnąć
albo mi nie podpasowało, albo nie jestem w nastroju do tej książki
Podziel się: