HEjka.
pprzepraszam, że nie odpiałam, ale jestem od poniedziałku na szkoleniu i nie mam czasu sie za uchem podrapać...
Jeśli chodzi o Teatranki - to podobały nam sie wielce
Najwięcej ubawu miał oczywiście Krzyś. I niewątpliwie najwięcej skorzystał.
Ale Piotruś (o dziwo) też był zadowolony.
Basia natomiast - okazało się ,że nie znosi za długo hałasu - póki były części takie cichsze - statyczne (np. rysowanie, robienie aparatu z papieru) to była bardzo zadowolona. NAtomiast jak dzieci biegały i hałasowały, to po chwili uczepiała się mi na szyi.
Trzeba oddać sprawiedliwość prowadzącej - że prowadziła wspaniale. OD koleżanki wiem, ze zajęcia wyglądają różnie - zależnie od tematyki i tego kto prowadził. Te nasze były takie bardzo aktywne. Dużo ruchu, zabawy, po pierwsze dzieci się bawiły (i rodzice też!). Podobno te poprzednie zajęcia były bardziej statyczne.
Myślę, że po prostu jakość zajęć zależy od prowadzących. Więc mogę powiedzieć - polecam p. Dorotę. ,Jest świetna. A o reszcie nie wiem nic.
Myślę, że jeszcze kiedyś się wybiorę, niestety nie wiem kiedy, bo w maju mam pozajmowane niedziele
Jak dla mnie jest to pomysl na fajne spędzenie przedpołudnia z dzieciakami. Jak bym tam była sama z całą 3ką to bym sobie nie dała rady. ale tak jak byliśmy wszycy - to było fajnie
NIe jest tak, ze to są niewaidomo jakie zajęcia rozwijające nasze 2-latki - bo to jest grupa mieszana dzieci 2-4 lata. A to są spore różnice. Ale fajnie jest