reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

Pati te nasze dzieci to już trochę ważą. Faceci jakoś do robienia dzieci to są chętni ale żeby ogarnąć temat jak już to dziecko jest to ciężko.
Mój i jego mamusia nauczyli Klaudię przodem nosić. Dla mnie jest ciężko i boli mnie bardzo kręgosłup. Lepiej jest mi ją nosić na biodrze ale ona częściej chce do przodu.
Powiem Wam że popłakałam się i mi ulżyło. Głowa mi pęka.
Klaudusię wykąpałam nakarmiłam. Zasnęła na moim łóżku to ją przeniosłam. Śpi słoneczko moje. To jest największy skarb i sens życia.
Dobranoc
 
reklama
Dzięki Pati:)
Myślę, że my po prostu wszystko robimy i faceci się do tego przyzwyczajają.bo czemu nie? Człowiek do dobrego szybko się przyzwyczai.a jak chcemy żeby to docenili, to się czepiamy nie wiadomo o co.no bo przecież do tej pory było dobrze. Tylko dobrze dla kogo?to chyba trochę nasza wina,że we wszystkim ich wręczamy.ja mam takie myślenie, że zrobię to lepiej, szybciej, dokładniej a potem mam pretensje, że nie pomaga. Powinnam siebie kopnąć w d... już dawno temu. Teraz powolutku walczę z efektem mojej samodzielności i mówię mężowi w czym "potrzebuje" pomocy a potem wychodzę żeby nie patrzeć i się nie denerwować.niech sobie robi po swojemu i w swoim tempie.teraz czasem słyszę żebym czegoś nie robiła i sobie odpoczela;)
 
Pati te nasze dzieci to już trochę ważą. Faceci jakoś do robienia dzieci to są chętni ale żeby ogarnąć temat jak już to dziecko jest to ciężko.
Mój i jego mamusia nauczyli Klaudię przodem nosić. Dla mnie jest ciężko i boli mnie bardzo kręgosłup. Lepiej jest mi ją nosić na biodrze ale ona częściej chce do przodu.
Powiem Wam że popłakałam się i mi ulżyło. Głowa mi pęka.
Klaudusię wykąpałam nakarmiłam. Zasnęła na moim łóżku to ją przeniosłam. Śpi słoneczko moje. To jest największy skarb i sens życia.
Dobranoc
Może łatwiej byłoby Ci z chusta.ja nie radzę sobie z samodzielnym wiązaniem ale koleżanki bardzo sobie chwalą. Ciężar inaczej się układa i jak mi związała Dominika to nie mogłam uwierzyć,że tak wygodnie. Niestety wiązania wymagają wprawy ale może warto spróbować.
Nie płacz przez faceta bo nie warto.nie ten to inny.najważniejsze są dzieci.głowa do góry :*
 
Kasieks ja go nie chciałam wyręczać to mamusia tak nad nim skakała. Ja walczę z tym odkąd jesteśmy małżeństwem.
On nawet przelewów ze swojego konta nie zrobił i ja wczoraj musiałam pĺacić a jemu się nie chciało. Dzisiaj zjadł obiad i talerz został na kanapie a on wyszedł. Ciągle zostawiona otwarta pasta do zębów. Walące nogi, brudne buty. Raz jak wladł w psie g..no u rodziców to wszedł tak do domu. Ja zauważyłam że coś śmierdzi i że to jego buty. A on powiedział że jak mi przeszkadzają to żebym je umyła. A no pewnie.... był wrzesień i buciki 4F wywaliłam na balkon. On ich nie zabrał leżały tam chyba do lutego. Wreszcie je wywaliłam do śmieci a ten gnój pyta się gdzie jego buty. Powiedziałam że zgniły.
To są tylko przykłady ale jest tego więcej.
 
Kasiek zdrowia dla Emilki.
Kawoszka :( jak faceci potrafią się zmienić. To jest straszne. Myślisz że mógłby być ojcembwaszych dzieci a potem brak szacunku itd. Szkoda mi Ciebie bo taka fajna laska, a on nie docenia, nie pomaga. Moja mama się została z moim ojcem i widziałam jak od razu miała dużo mniej rzeczy do zamartwiania. Myślę że czasami warto i lepsze to niż ciagniecie związku na siłę. Ale Ty wiesz najlepiej czy warto, czy może się coś zmieni.
Poranna burza zdrowia dla męża.

Jasiek na pewno po części tak jest. Ja od początku mojemu kazalam również miecbobowiazki przy dziecku. Ale jak pracował 10-20 to jego obowiązkiem była kąpiel.
Teraz jak jedzie na popołudnie to się młodym zajmuje a ja jeszcze Kimam. Mam tylko problem z tym aby odkladal rzeczy na miejsce, tak tego nie lubię :(
 
Emol z tym odkładaniem na miejsce to też chyba każdy facet ma problem...
Kasieks właśnie ortopeda mówił żeby nosić w chuście ,muszę chyba spróbować bo może byłoby faktycznie lżej
Kawoszka co racja to racja do robienia to pierwsi ale później to już schody..
 
Chusta dobra sprawa w szkole rodzenia miałam zajęcia z chustowania. Tylko Klaudia chce żeby ją przodem nosić czyli plecami do mnie. Jest już ciężka.

A pan mąż pił z sąsiadem do późna. Potem spał w ubraniu na kanapie przykryty szlafrokiem.
Rano obudziłam się po 6 on nadal spał. Potem była 6:40 on dalej śpi. Poszłam go obudzić. Nie mgłam go dobudzić. Oczywiście golił się. Zachlapał pół łazienki i nic nie pochowane.W wejściu do mieszkania rzucona koszulka i koszula.
A jak mała wstała i mówi Tatatata to wzięłam ją na ręce i mówię może byś przywitał się z dzieckiem. To powiedział tylko od niechcenia Cześć.
Muszę zadzwonić do niego i zapytać o te meble czy jedzie czy nie. No jak nie to sama wcześniej pojadę.
 
No i tak
Była moja chrześnica super się bawiły ale je pilnowałam. Zrobiłam naleśniki ale pan powiedział że zrobiłam je chyba dla siebie i on nie będzie jadł. Nie to nie.
Byłam na spacerze potem nakarmiłam małą i teraz jest z moją mamą. A dzwoniłam do pana i powiedział że mam sobie sama radzić. Jak przyjechał z pracy to pyta się dokąd idę mówię że po meble siostry samochodem. A on że nie dam sobie rady bo nie zmieszczę. No ale ja spokojnie dałabym radę bo jakby to się nie zmieściło to biorę płatny transport [emoji38]. Ale on o tym nie wiem. I tak jadę z nim teraz. Nic się nie odzywa burak jeden. A mnie z tych nerwów dzisiaj głowa boli, żołądek zaciśnięty. I do tego odezwał się mój nerw w szczęce. Jak się bardzo zdenerwuję to odzywa się u mnie moja neuralgia nerwu twarzowego.
 
Kawoszka co za człowiek z Twojego męża. To jak piszesz mam wrażenie że jakby był obrażony ze w ogóle coś od niego chcesz i najlepiej dać mu święty spokój i przyjść jak dziecko będzie odchowane -.-
 
reklama
I jak Kawoszka kupiliscie te meble?

Kasieks - jak Emilka?

My po kontroli w końcu wszystko ok. Dziewczyny zamówiłam w końcu taki kubek
Screenshot_20180420-191011.png

Jest świetny. Tymek w końcu samodzielnie pije. Załapał od razu. Jakis krok w stronę samodzielności.
 

Załączniki

  • Screenshot_20180420-191011.png
    Screenshot_20180420-191011.png
    51,1 KB · Wyświetleń: 204
Do góry