reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

reklama
Byłam u ortopedy we wtorek. Wszystko jest ok mamy przyjechać jak Klaudia będzie już tak porządnie chodziła.
Jaja były bo zaczepiała tę Panią lekarz. Była bardzo grzrczna.
Potem pojechaliśmy do Agatameble. Na razie mamy zaklepaną szafę komodę i regalik. Seria MIA. W piątek jedziemy z J.bo musimy przyczepkę wziąć. Moja mama zostanie z Klaudią.

Od środy do piątku jest u mnie moja chrześnica. Ma wolne w szkole ze względu na egzaminy gimnazjalne.
Mi tam dziecko nie przeszkadza ale wczoraj bawiła się z Klaudią na podłodze ja zrobiłam mleko bo miałyśmy iść na spacer. Poszłam do łazienki a ta małą wzięła z podłogi na kanapę posadziła i chciała nakarmić. Niby nic w tym nie było strasznego ale ona wstała i odeszła na chwilęi zostawiła małą samą na kanapie. Dobrze że ta zagapiła się w telewizor bo ta by wyrżnęła. Normalnie aż mi się zatelepało jak to zobaczyłam. Mężowi nic nie mówiłam bo by jej do nas nie wpuścił. Jak mojej mamie dzisiaj opowiedziałam to aż jej skóra ścierpła.

Teraz Wiktorię odprowadziłam do kościoła ba próbę przed komunią a my jesteśmy na spacerze. Strasznie wieje i chyba zbiorę się do domu.
 
Byłam znów u lekarza z Emilką i masakra. Ma prawostronne zapalenie płuc. W dodatku jakąś alergie nie wiadomo na co i wyszła jej pokrzywka.wychodzi i znika na całym ciele. Swędzi ją to a nie wiem co jest przyczyną. Nic nowego nie zjadła ani nie używała.dałam jej wapno.leki na alergie i antybiotyk ma zacząć od wieczora.w środę mamy kontrolę ale nie jedzie na zieloną szkołę i jest załamana. Dla niej to bardzo ważne ale nie mogę jej puścić w takim stanie :(.Pogoda piękna.wzięłam Dominika na spacer ale też niezbyt długi żeby Emilka nie siedziała sama.
 
A ja wróciłam ze spaceru po 17 a na korytarzu przed mieszkaniem suf. Mojego J.sprężarka różne sprzęty. Wszystko miał wywieźć po remoncie do garażu a tak stoi to na korytarzu. Moja siostra mieszka obok. Do niej na 18 przychodzą ludzie na wspólnotę. No taki wstyd po naszej stronie zawsze jest bałagan i to są J.rzeczy.
Powiedziałam mu że co robił po pracy że jeszcze nie posprzątał. To ten mnie objechał że nie będę nim rządziła. Wyzwał mnie od grnoji i brudasów.
Mam dosyć nic w mieszkaniu mi nie pomaga. Zjadł obiad a talerz zostawił na kanapie. Paznokcie u nóg ma tak długie jak ubnieboszczyków. Obrzydza mnie.
Nie pojedzie ze mną po mebelki dla Klaudii. Pojadę sama samochód wezmę od siostry. Choćbym dwa razy miała obrócić to pojadę.
Moja mama z dzieckiem zostanie.
Nie wiem czy to nie koniec. On powiedział że nie wróci na noc.
Gdyby nie mama nie dałabym rady.
 
Kasieks - zdrówka dla Emilki. Biedna, że nie jedzie. To przecież takie ważne wydarzenie w jej wieku.

Kawoszka - jesteś piękna kobieta, masz super córkę i jesteś bizneswomen. Nie smuc się. Poukładasz sobie z mężem, a jeśli nie to sobie świetnie poradzisz.

Veronika - a jak podoba się Leonowi na rowerze ?

Emol - super, że Artur już zdrowy i obyło się bez antybiotyku.

PatiEmma- okropne terminy. Jak Twoja mała? Są jakieś postępy po tej rehabilitacji?

Foxymama - co tam u was ? Jak Alex?

My jutro mamy kolejna kontrolę z tymi uszkami i gardłem. Mąż ma grype więc jest w domu. Ma okropna gorączkę. Przez to mam sporo pracy. Bo jednak okazało się, że on wcale nie robi nic tak jak mi się wydawało. No i Tymkowi idzie druga jedynka więc jest wesoło. Czekam na majówkę bo jedziemy na tydzień do moich rodziców i na nasz urlop w Gdańsku pod koniec maja. W niedzielę odwiedzają mnie dwie koleżanki jeszcze z czasów szkolnych. W sobotę mieliśmy iść na grilla, ale mąż chory więc zostaniemy albo wpadnę sama z młodym na chwilę do ludzi. Dzisiaj kupiłam sobie buty do biegania po mieście.
 
Poranna_burza Leon zadowolony! Patrzy sobie dookoła! Ja krótkie trasy robię bo on jeszcze mały! A i Szymek za daleko też nie jedzie. Tyle co do przedszkola i w południe z powrotem i dziś 4 km w obie strony do sklepu! U nas dziś w cieniu 28 stopni bylo! Leon prawie nic nie spał i strasznie marudził ale może przez tą gorączkę! Wykąpałam go i założyłam krótkiego bodziaka i spi w cieplejszym worku :) żeby się nie odfika ;)
Kawoszka to przykre co piszesz :( wiem jak się czujesz,przechodziłam to w pierwszym małżeństwie! Niesamowite jak facet potrafi się w krótkim czasie zmienić! Ale tak ja Burza mówi jesteś super i zaradna babka i sobie w życiu poradzisz! Z nim czy bez niego! Masz wspaniałą córeczkę i masz dla kogo być silna!
Ja idę pod prysznic po padam na cycki. Brzuch mnie boli jak na okres ale cholera do niego jeszcze ok 10 dni!
Kasiek zdrówka dla Emki! Współczuję biednej! Wiadomo,że przykro,że nie pojedzie ale z zapaleniem płuc nie ma żartów! Wiem jak tobie jest ciężko bo sama to nie raz z młodą przechodzę! Mam nadzieję,że szybko wyzdrowieje i mamuśka jej tą chorobę zrekompensuje ;)
Dobranoc kobietki!
 
Dzięki dziewczyny :* pierwsze lekarstwa zaaplikowane ale efekt najwcześniej to w 4 dobie.
Burza życzę zdrówka dla męża bo chory facet to jak chore dziecko (przynajmniej u mnie );)
Kawoszka zgadzam się z Burzą. W razie czego dasz sobie świetnie radę. Powiem Wam na przykładzie szwagierki.dziewczyna na dobrym stanowisku,dużo pracy i odpowiedzialności, dwójka dzieci(1 nastolatek),jej rodzice na drugim końcu Polski i mąż alkoholik.nic nie robił, pił i jeszcze o wszystko pretensje.ona ogarniala wszystko i bała się odejść bo jak sobie sama poradzi? Po kilkunastu latach podjęła kolejną (ostateczną) decyzję o rozstaniu.dostała rozwod i alimenty na dzieci.przeniosła się bliżej rodziców. Ma nową pracę i fajnego faceta, który dogaduje się z jej synami.w końcu jest szczęśliwa i zrozumiała że na siłę próbowała ratować związek, który dawno nie istniał.przedtem wszystko było na jej głowie wiec teraz świetnie daje sobie radę a brak kogoś kto tylko ma pretensje, doluje i trzeba koło niego robić to duuuży problem z głowy.nikogo nie namawiam do rozstania.chciałabym tylko żeby każda z Was zastanowiła się jaki ogrom obowiązków ogarnia każdego dnia:planowanie,sprzątanie,gotowanie,nauka,logistyka,dzieci,choroby,rachunki,urzędy, itp.niemal w kazdej dziedzinie.Naprawdę jesteście silne i dacie sobie radę z każdym problemem.
 
Dzięki
ja sobie dam radę myszę i tyle. Jutro pożyczam samochód od siostry i jadę po meble dla Klaudii. Powiedział że ma to w d.. i że on nie jedzie. Nie to nie muszę jeszcze na stronie sprawdzić bo jak nie to od taty samochód pożyczę bo jest ciut większy od KIA
 
reklama
Kawoszka popieram dziewczyny,jesteś super laska i napewno dasz radę!!
Kasieks współczuję dla Emilki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Poranna burza niby coś widać bo mój Leniuch dziś jakby do raczkowania się ustawiła i Gibała,zobaczymy ,współczuję chorego meza mój jak Kasieks mówi jak dziecko a do tego ostatnio stwierdził że ja nie rozumiem że on chory bo go ramię boli i dostał antybiotyk na to, no tak ja nie rozumiem kurde,ale ze ja mam zwalony kręgosłup muszę też iść na rehabilitację bo czasem aż nogi mi jakby odbiera jak trzymam Mała to to nic jakoś on mnie nie wyręcza:/ ehh zgniewql mnie strasznie
 
Do góry