reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wakacyjne mamy 2017

co do różnicy wieku mamy ten sam problem. My wystarcza raz na 1-2 tyg, mi nie i on się dziwi czemu 2 razy w tyg bym chciała... niech sam sobie przypomni jak miał tyle lat co ja.
Ale dzisiaj po rozmowie ze Artur kiepsko oddycha w nocy, więc jeczal przez sen. Już tak z 8 dni na pewno, a ja w ten weekend szkoła więc rano trzeba wstać i jestem wzlym humorze bo jestem zmęczona, Artur marudzi w ciągu dnia. To zrobi mi śniadanie... A co do tel, kompa to trochę siedzi ale na szczęście nie długo i nie gra.
 
reklama
Mój marudzi na brak seksu bo znów ja nie mam ochoty a to dlatego ze nie mam żadnej przyjemności tak naprawdę i często poprostu czekam aż skończy i pójdzie spać ... a co do gier i tel to używa ciagle bez przerwy . Do tego gra na konsoli . Nie powiem bo ja tez lubię grać szczególnie online w strzelanki ale teraz jak jest dziecko to nie mam kiedy i nie brakuje mi tego :)


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ufff to nie jestem sama. Ja chyba też mam baby bluesa. Mały w nocy się budzi ja rano wstaję nie wyspana i w złym humorze. Haha wczoraj na fb zrobiłam status smutna. On już spał i rano pyta mi się czemu jestem smutna. A ja mu, że nie wiem. Pyta czy przez niego nic nie odpowiedziałam. Na to Pan psychoterapeuta, że pewnie stan przeddepresyjny....i pyta co może zrobić? A ja na to teraz chcesz cos robić??? A wcześniej było ci obojętne? Jak ktoś jest smutny to chyba widać nie? Haha i zaczął się przytulać i głaskać a ja, że ma mnie zostawić bo chcę się zdrzemnąć pół godzinki. Zobaczymy jak dziś będzie wieczorem
 
Nadgonilam Was:)

Emol gratuluję zdanego egzaminu:)

Wszystkim chorym mamom i dzieciaczkom dużo zdrówka. Ja też się źle czuję od piątku i boli mnie gardlo:(

Mały zjadł wczoraj pół banana.nie powinnam mu jeszcze nic dawać ale nie mogłam się powstrzymać. Pięknie otwierał buzię i był szczęśliwy że w końcu coś je innego bo tylko na nas patrzył.nie wyszło żadne nowe uczulenie:-D

Łazienka w końcu zrobiona.mam teraz trochę prania i prasowania. Nie mam na to ochoty bo jestem wykończona. Mały marudzi w nocy i śpi niespokojnie. W dodatku mąż znowu chrapie.chodzę spać ok.północy ale ciągle się budze.piję dużo kawy żeby nie zasnąć w ciągu dnia. Mały zrobił się gadatliwy i oprócz gaworzenia piszczy i swiergota jak ptaszek :)

Veronika myślę, że tylko rozmowa tu pomoze.masz rację że jeśli chce mieć młodszą żonę to powinien o Ciebie dbać. Delikatnie spróbuj mu to uświadomić.powodzenia :)

Foxy spróbuj przejąć inicjatywe i powiedz że będziecie robić to na co Ty masz ochotę.może też mu się spodoba.powiedz lub pokaż mu co lubisz.Jakoś trzeba to zmienić bo seks bez przyjemności jest beznadziejny i pogłębia tylko frustracje.trzymam kciuki ;)
 
Hej dziewczyny! Padam,padam,padam :/ Po 12 wyjechałam do szpitala na ip i wróciłam do domu po 17 :( Przeforsowałam się z ćwiczeniami :/ ehhhh...szkoda gadać. Coś mi przeskoczyło w kręgosłupie. Na prześwietleniu było widać. Przepisali tabletki przeciwbólowe 800mq i kazali się ruszać ale ruszać typu spacer a nie moje wygibasy :D Masakra jak usiądę na parę minut i potem muszę wstać. Ciekawe jak ja rano z łóżka jutro wstanę :/ Jak mi samo do dwóch dni nie przejdzie muszę do rodzinnego po skierowanie na fizjoterapię. Pewnie i tak nie pomoże bo ja mam już od dawna problemy z kręgosłupem i pewnie znowu muszę jeździć regularnie do kręglarza. Młody już w łóżku, młoda w pokoju się uczy a mały leży w leżaczku i się bawi. A ja o niczym innym nie marzę jak tylko położyć się i zamknąć oczy. Wszystko już na jutro przygotowałam dzieciakom. Miałam odwiedzić teścia w szpitalu bo miał dziś operację na kolano ale zanim napisał zdążyłam już wyjść :) Ciężko będzie dziś w nocy do Leona wstać :/ Ciekawe czy B. coś powie czy zostawi to bez komentarza bo mi już wczesniej mówił, że mam nie przesadzać. Ogarnę zaraz Leona do spania i młodą też już wygnam do łóżka. może przecież leżeć i książkę czytać. Pranie w prlace od południa :/ trudno B. musi jeszcze dziś powiesić i nastawić na rano pralkę, żeby się załączyła. A jak u was? U mnie przynajmniej cieplutko 15 st i słonko :)
 
To u nas na - lub 0. Nie doluj :) Artur nadal chory, marudny, kaszle przez sen więc kiepsko. Dzisiaj o 15 miał drzemkę i nadal nie z dremnal się więc zaraz będzie paskudnie marudny bo będzie chciał spać.
 
Veronika szybkiego powrotu do formy. Niestety masz rację i problemy z kręgosłupem lubią się przeciągać. Mnie też się daje we znaki :(.pewnie noszenie małego robi swoje :(.
 
To u nas na - lub 0. Nie doluj :) Artur nadal chory, marudny, kaszle przez sen więc kiepsko. Dzisiaj o 15 miał drzemkę i nadal nie z dremnal się więc zaraz będzie paskudnie marudny bo będzie chciał spać.
Dużo zdrówka dla Arturka :*
U mnie było 3° na termometrze ale odczuwalnie pewnie mniej bo deszcz i wiatr więc brak możliwości na jakiś spacerek. Dominik ma zazwyczaj 3 drzemki po 15 minut i to mu wystarcza.czasem się zdarzy że dłużej pośpi to lecę z termometrem jak wariatka czy nie ma gorączki ;).
 
Przez to że jest szybciej ciemno mały szybko robi się marudny i chce iść spać a potem się wybudza i ciężko go uśpić. Wczoraj leżał spokojnie więc poszłam się wykąpać a mąż został z małym. Jak wyszłam to mały okropnie płakał. Wpadł w histerie. Nie wiem co się stało bo się wkurzyłam na męża że nie umie się nim zająć.on stwierdził że mały sam z siebie zaczął tak płakać i wziął go od razu na ręce. Nie chciało mi się z nim dyskutować. wzięłam Dominika i po chwili się uspokoił i zasnął.mnie też przydałby się porządny sen...
 
reklama
Hej dziewczyny co u was? U mnie do dupy. Coś mnie chyba dopada, gardło pobolewa, B. olewa :/ Dziasiaj miał urodziny i dałam mu w prezencie breloczek do kluczy z rejestracją auta i naszymi imionami. Podziękował bo musiał. Wiem, że nie lubi swoich urodzin i nie świętuje kurde ale mógł to troche milej zrobić. Ciekawe co on by zrobił jak ja bym tak powiedziała bo powiedziała :( smutne trochę. Jak mi kupil te kwiaty niby bez okazyjne to tez nie pokazałam po sobie, że się cieszę to oczywiście zaraz pytanie czy się nie cieszę :/ na koniec dnia powiedział, że miał fajny dzień bo nikt go nie wku... i miał spokój. No to znaczy m.in, że ja oczywiście. Znowu faza, że przychodzi do domu,zje,komputer i jak sie położy to od razu zasypia. A rano jak widzi, że coś ze mną nie tak to pyta czy jestem zła na niego. Jutro jak mi tak powie,to mu powiem, że zdecydował się na sporo młodszą kobietę to mógbły czasami o nią zadbać a nie tylko telefon gierki i komputer. Czasami zadaję sobie sama pytanie czy aby na pewno wiem co robię? Czy na pewno chcę za niego wyjść? Przecież on tak wgl ma wszystko gdzieś. Tylko jak on coś chce,potrzebuje to wtedy przychodzi i się przymila. A tak w związku chyba nie powinno być. A jak chcę z nim pogadać to się wykręca, że zmęczony, że ja nie miła itp. Emol pisałaś kiedyś o tym problemie. Jak tam u was?
Mój podobnie zachowuje się po pracy. Cały tydzień czekam aż małą się zajmie a ja pomyję np.okna czy pomyję podłogi a tu proszę. W umiegły piątek wyszedł o 21-ej z kolegami na piwo. Nie było go 5 godzin. Wrócił o 2-ej w nocy i dziebnięty pcha mi się do łóżka. Kazałam mu iść na kanapę bo chce się wyspać a on śmierdzi i piwskiem i knajpą. Całą sobotę umierał i dobrze mu tak. Zabrałam Klaudię i poszłyśmy ba kilka godzin na spacer. Po za tym od 3 lat jesteśmy razem kiedyś podrywał dziewczyny na gg. Obiecał że już przestał. Kiedy tak spał w sobotę sprawdziłam jego telefon. Nie wyłączył komunikatora a tam coddziennie zaczepia dziewczyny.
Mam dosyć nic nie czuję do niego. Jak wczoraj prosiłam żeby Klaudię ponosił to położył ją w sypialni na łóżko i przyniósł górę od maty żeby się bawiła. I tak wyglądało jego zajmowanie się dzieckiem. Jak na niego nakrzyczę to mi coś pomorze. Tylko ja mam dosyć krzyków. Mam dosyć. Dla dziecka najważniejsi są rodzice i tylko dla tego jeszcze go nie wyrzuciłam z domu.

Sent from my SM-G530FZ using Forum BabyBoom mobile app
 
Do góry