Kurde, w ogóle nie dostaje powiadomień jak coś napiszecie
Teraz przez ciekawość weszłam na forum, pomyślałam, ze napisze z pytaniem jak tam u Was a tu normalnie posty :/
U mnie chyba narazie dobrze, dziękuje
Wizytę mam 13.05 o 10:00, wiec będę wiedzieć co i jak. Ale objawowo przechodzę ta ciąże gorzej niż dwie poprzednie, w których objawami były tylko wrażliwe piersi. Od 4 dni męczą mnie mdłości na przemian z wilczym głodem i bólami głowy od mdłości. Piersi bolą jakby je ktoś dosłownie skopał i były w siniakach. Odnowiła mi się choroba lokomocyjna, z której wydawałoby się ze wyrosłam już dawno temu. Wiec fizycznie, wkur***a ze ściśniętym gardłem
Ale w głowie... staram się nie myśleć o wizytach, o badaniach. Żyje sobie oszczędnie i zdrowo, ale bez myśli ciążowych, bo nie chce się do tych myśli przyzwyczaić. Poprzednio robiłam badania, marzyłam jaki wózek, ubranka, jakie ciuchy dla siebie. No a później musiałam się stykać z rzeczywistością i d***a blada z planów.