reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

reklama
Spotykasz się z psychologiem, Kamyczku?
No więc tak... Była na jednej wizycie, następną miałam mieć w najbliższym tygodniu ale ją odwołano i teraz dopiero mam za półtora tygodnia 😓.
Brakuje mi fachowego wsparcia, są chwilę kiedy pękam 😔 np. byłam wczoraj uporządkować grób po pogrzebie.
Miałam zamiar wybrać się do zaprzyjaźnionej psycholog ale u nas sezon grypowy zakwitł w najlepsze i młodsza mi zagorączkowała.
Zła jestem że nie wychodzi z tym psychologiem bo gubię się trochę w myślach.
 
Ostatnia edycja:
No więc tak... Była na jednej wizycie, następną miałam mieć w najbliższym tygodniu ale ją odwołano i teraz dopiero mam za półtora tygodnia 😓.
Brakuje mi fachowego wsparcia, są chwilę kiedy pękam 😔 np. byłam wczoraj uporządkować grób po pogrzebie.
Miałam zamiar wybrać się do zaprzyjaźnionej psycholog ale u nas sezon grypowy zakwitł w najlepsze i młodsza mi zagorączkowała.
Zła jestem że nie wychodzi z tym psychologiem bo gubię się trochę w myślach.

Cholerka, cały życie człowiek ma pod górę :( Przykro mi, że odwołano Ci wizyte i że córcia się rozchorowała... :( Życzę jej dużo zdrówka! Lepiej się już czuje? Przestała gorączkować? Zadowolona byłaś po tej pierwszej wizycie, którą miałaś?
 
To jest strasznie głupie mówiąc takie rzeczy rzeczy :) ale kto mnie zrozumie lepiej :)
Dostałam pierwszego @ :)
Ufffff
Zazdroszczę Ci kochana. Ja ma dłuższe cykle tak ok. 35 dni. Dziś mam 32, ale po pierwszym poronieniu okres dostałam dopiero po 48 dniach, więc myślę, że tym razem też będę musiała uzbroić się w cierpliwość.
Do tego nie wiem o co chodzi. Strasznie tyję od momentu powrotu że szpitala, prawie 1kg na tydzień. Zaczynam się martwić. Ja jestem z tych większych osób. 2,5 roku temu zaczęłam się odchudzać i schudłam 27 kg. I długo ta waga mi się utrzymywała. Miałam wahania do 3 kg. W ciąży przytyłam ok. 1-1,5 kg. Wróciłam ze szpitala to już tego kg nie miałam a teraz to jakaś masakra. Nie wiem o co chodzi... 😒😱
 
Zazdroszczę Ci kochana. Ja ma dłuższe cykle tak ok. 35 dni. Dziś mam 32, ale po pierwszym poronieniu okres dostałam dopiero po 48 dniach, więc myślę, że tym razem też będę musiała uzbroić się w cierpliwość.
Do tego nie wiem o co chodzi. Strasznie tyję od momentu powrotu że szpitala, prawie 1kg na tydzień. Zaczynam się martwić. Ja jestem z tych większych osób. 2,5 roku temu zaczęłam się odchudzać i schudłam 27 kg. I długo ta waga mi się utrzymywała. Miałam wahania do 3 kg. W ciąży przytyłam ok. 1-1,5 kg. Wróciłam ze szpitala to już tego kg nie miałam a teraz to jakaś masakra. Nie wiem o co chodzi... 😒😱

A nie masz wrażenia, że to woda Ci się zatrzymuje w organizmie? Wiesz, że hormony potrafią dać do wiwatu i na maxa namieszać.... :oo::crazy: Myślę, że to może być reakcja organizmu na te ogromne zmiany hormonalne. Jesz normalnie, tak jak dotychczas czy masz większy apetyt?
 
A nie masz wrażenia, że to woda Ci się zatrzymuje w organizmie? Wiesz, że hormony potrafią dać do wiwatu i na maxa namieszać.... :oo::crazy: Myślę, że to może być reakcja organizmu na te ogromne zmiany hormonalne. Jesz normalnie, tak jak dotychczas czy masz większy apetyt?
Tez o tym pomyślałam, że to może woda, ale aż tyle.. czuję się taka jakaś cięższa. Już sama nie wiem 😒
 
reklama
Do góry