Zabulinka_86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2012
- Postów
- 1 156
Dziewczyny dziś byłam znów na USG. Pewnie pamiętacie mój post ostatni o USG jak lekarz mnie zbył, bo nic nie widać, bo brzuch duży, dziecko źle ułożone. Dziś byłam i znów był ten sam lekarz, byłam zła, choć pamiętam jak kiedyś robił mi USG w pierwszej poronionej ciąży i wtedy zarodek rósł, ale nie do końca jak powinien, to był taki empatyczny, mówił, żeby się nie załamywać, że to jeszcze nic nie znaczy a ostatnio był okropny. Za to dziś znów super, pamiętał, że byłam tydzień temu, pytał czy zjadłam tego wafelka i nic nie narzekał. Najpierw powiedział, że plecakami obrócona, ale udało się, że trochę zmieniała pozycję i zmierzył co miał zmierzyć. Głównie chodziło o serduszko, o 3 naczynia śródpiersia i twarz i wszystko jest ok. Potwierdził, że to dziewczynka . Stwierdziłam, że ostatnio był chyba przed okresem .
Najważniejsze, że wszystko dobrze. Mała księżniczka waży 530g. A ja znów przez 3 tygodnie przytyłam 2kg i ostatnio też przez 3 tygodnie 2kg a łącznie 6kg. Mam nadzieję, że to trochę przystopuje .
Najważniejsze, że wszystko dobrze. Mała księżniczka waży 530g. A ja znów przez 3 tygodnie przytyłam 2kg i ostatnio też przez 3 tygodnie 2kg a łącznie 6kg. Mam nadzieję, że to trochę przystopuje .