reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Sytuacja wygląda tak.
Ciąża wygląda na młodszą.
Jest zarodek jwst serduszko.
FVR poniżej 100 uderzeń na minutę. I jesli jest młodsza to na tym etapie ok.
Jeśli jednak zgodnie z miesiączką
To coś nie tak.
Mam przyjść w środę do niej do szpitala i sprawdzi bo podobno do środy serce juz powinno przyspieszać.
Zwiększyła acard z 75 do 150.
Podobno nie zaszkodzi
Jednak jak jest coś nie tak to tez nie pomoże.
Tak stwierdziła.
Bierze któraś z Was acard 150 dawke ?
Ciaza 5 + 5 według usg.
Wedlug miesiączki 6+4
Ja biorę dawkę 150, juz od starań.
Kochana a cykle masz regularne i trwające 28 dni? Jeśli masz dłuższe cykle, to nie masz co się martwić. Owu mogła się przesunąć, kobieta to nie maszyna.
Ja mam długie cykle ok. 35-36 dni a czasem nawet 40. Test pozytywny wyszedł mi dopiero w 40dc i betę wtedy miałam 62 i moja ciąża na USG jest równo 2 tygodnie młodsza niż z OM.
Trzymam kciuki ✊, będzie dobrze ❤️
 
reklama
Dziewczyny jak to jest z tymi badaniami prenatalnymi?
Ja z synem 10 lat temu miałam po kolei te wymagane USG, co mierzyli wszytko itd. za nic nie płaciłam, chodziłam na NFZ.
Teraz są te prenatalne, no i one są bezpłatne po 35 roku życia i po poronieniach, tylko nie wiem po ilu. Ostatnio dostałam skierowanie, Pani dr mówiła, że to na prenatalne. Poszłam się zarejestrować i mówi do babeczki, że na prenatalne, a ona, że dopiero od 35 roku życia są bezpłatne, ale spojrzała na mnie, powiedziała aha i zapisała. To tak zrozumiałam, że chyba za darmo. Będę szła w 12t2d. To jest USG robione w szpitalu.
Nie wiem czy ewentualnie szukać gdzie indziej jeszcze.
 
Miło, że pytasz ale u mnie nic ciekawego.
Odpoczywam jeszcze, w czwartek wracam do pracy.
Stwierdziłam że nie czekam ze staraniami do pierwszej miesiączki. Będzie co ma być ;)

A cieszysz się, że wracasz do pracy? Chcesz już wyrwać się z domu? Czy raczej przeciwnie?
No, no, no - to się u Ciebie dzieje :D w takim razie kciuki idą w ruch ✊✊
 
Nie dopytałam
Właśnie wysłałam sms . Może mi odpowie.
Czyli jak była tak niska 40 - 50 uderzeń to marne szanse na rokręcenie...

Aga, odpisała Ci lekarka?
Nie martw się przedwcześnie, jestem tego samego zdania co dziewczyny, kilka dni na tak wczesnym etapie ciąży to nic. Grunt, że jest serducho, że bije, że beta pięknie przyrasta 🥰 Musi być dobrze!

Dziewczyny jak to jest z tymi badaniami prenatalnymi?
Ja z synem 10 lat temu miałam po kolei te wymagane USG, co mierzyli wszytko itd. za nic nie płaciłam, chodziłam na NFZ.
Teraz są te prenatalne, no i one są bezpłatne po 35 roku życia i po poronieniach, tylko nie wiem po ilu. Ostatnio dostałam skierowanie, Pani dr mówiła, że to na prenatalne. Poszłam się zarejestrować i mówi do babeczki, że na prenatalne, a ona, że dopiero od 35 roku życia są bezpłatne, ale spojrzała na mnie, powiedziała aha i zapisała. To tak zrozumiałam, że chyba za darmo. Będę szła w 12t2d. To jest USG robione w szpitalu.
Nie wiem czy ewentualnie szukać gdzie indziej jeszcze.

Hmmm, ja się nie orientuje, ostatni raz z NFZtu korzystałam wiele lat temu ....
Wydaje mi się jednak, że te bezpłatne badania po 35 r.ż. dotyczą biochemicznych badań z krwi i USG – test PAPP-a i USG genetyczne i ewentualnej amniopunkcji.
 
A cieszysz się, że wracasz do pracy? Chcesz już wyrwać się z domu? Czy raczej przeciwnie?
No, no, no - to się u Ciebie dzieje :D w takim razie kciuki idą w ruch [emoji110][emoji110]
Nie cieszę się. W zasadzie mnie to dołuje... Bo gdyby się udało to teraz już bym była na macierzyńskim.
Na dodatek zdaję sobie sprawę jak bardzo dezorganizuje pracę, bo w ciągu niecałego roku byłam 3 razy na L4 z powodu ciąży i poronienia... Trochę się boję że kiedyś szef się wkurzy. Jednak nie mam na to wpływu.
 
Nie cieszę się. W zasadzie mnie to dołuje... Bo gdyby się udało to teraz już bym była na macierzyńskim.
Na dodatek zdaję sobie sprawę jak bardzo dezorganizuje pracę, bo w ciągu niecałego roku byłam 3 razy na L4 z powodu ciąży i poronienia... Trochę się boję że kiedyś szef się wkurzy. Jednak nie mam na to wpływu.

A za każdą Twoją absencją idzie konieczność szukania zastępstwa? Dali Ci kiedykolwiek odczuć, że dezorganizujesz im pracę? Czasem trafia się na tak fajną ekipę, że rozumieją jak ważny jest cel i kibicują mimo wszystko ;)
 
Nie cieszę się. W zasadzie mnie to dołuje... Bo gdyby się udało to teraz już bym była na macierzyńskim.
Na dodatek zdaję sobie sprawę jak bardzo dezorganizuje pracę, bo w ciągu niecałego roku byłam 3 razy na L4 z powodu ciąży i poronienia... Trochę się boję że kiedyś szef się wkurzy. Jednak nie mam na to wpływu.

Dlatego ja po pierwszym poronieniu już nikomu nie planuje mówić, że jestem w ciąży tym bardziej w pracy jakoś wytrzymam, nie mam ciężkiej ani szkodliwej pracy. A jakby coś się nie powiodło to poproszę w szpitalu żeby nie wpisywali kodu B, bo nie wiem czemu ostatnio taki dostałam po zabiegu. Lekarz do mnie "w końcu w ciazy Pani była" 🤦‍♀️🙅‍♀️
A takie mysli też mam, że już dawno nie powinnam być w pracy tylko na l4 siedzieć.
Trzymaj się kochana 🤗
 
reklama
Dziewczyny, z Fasolkami w brzucholkach - wiecie o darmowych lekach od 01/09/2020?
Tak wiem. Ja miałam wizytę 31.08. pytałam o to, to lekarka nic nie wiedziała. Patrzyła w systemie, ale nic nie znalazła. Podejrzewam, że pewnie i tak recepta musiała być wystawiona we wrześniu. Ten miesiąc jeszcze kupię zastrzyki. Mam nadzieję, że już następne będą darmowe.
 
Do góry