reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wahania - czy próbować zachodzić w ciążę po poronieniu

Ja na tyle na wynikach się nie znam. Ja mam MTHFR i PAI-1, ale obie heterozygotyczne i lekarz mówił, że to nie jest nic groźnego. Mam tylko brać kwas foliowy metylowany. Mówił, że gorzej jak jest homozygotyczny, ale szczegółów nie znam. Czynnik V Leiden chyba jest odpowiedzialny za zakrzepicę, ale czy to już oznacza trombofilie, nie mam pojęcia. Lekarz na pewno Ci wyjaśni.
Może @MalyGosc będzie wiedzieć więcej.

A ja mam MTHFR homo i nawet nie wspomniał żeby zmienić kwas tylko, że mam brać w ogóle 🤔 i w sumie nic więcej na innym wątku dziewczyny radzily konsultacje z hematologiem bo jeszcze przeciwciała antykardiolipinowe igm wyszły mi dodatnie. Na pewno skonsultuje z innyn lekarzem
 
reklama
A ja mam MTHFR homo i nawet nie wspomniał żeby zmienić kwas tylko, że mam brać w ogóle 🤔 i w sumie nic więcej na innym wątku dziewczyny radzily konsultacje z hematologiem bo jeszcze przeciwciała antykardiolipinowe igm wyszły mi dodatnie. Na pewno skonsultuje z innyn lekarzem
Hmmm mi to już ginekolog mówiła a potwierdził genetyk. Nie wiem co Ci doradzić. Najlepiej skonsultuj z innym lekarzem.
 
Na pewno tak zrobię, badania robiłam na własną rękę tutaj znalazłam całą wiedzę, bo lekarz twierdzi, że przy pierwszym razie nie robi się diagnostyki. Ot, przypadek. 😐
Wszędzie mają takie podejście 🙄. Ja jestem po dwóch poronieniach. Lekarz, do które chodziłam to i po drugim stwierdził, że to przypadek.
Zrobiłam sporo badań sama. Poszłam do innej gin, w sumie to wróciłam i ona chciała mi dać na zespół antyfosfolipidowy, ale już go sama zrobiłam. Dała mi i mężowi skierowanie do genetyka i tam dostaliśmy skierowanie na kariotypy. Czekamy na wyniki. Powinny już być. W poniedziałek będę dzwonić.
Mi w sumie wyniki wszystkie wyszły ok, jedynie beta2 glikoproteiny IGM wyszło pozytywne, ale niewiele ponad normę i gin stwierdziła, że to raczej nie to.
 
Wszędzie mają takie podejście 🙄. Ja jestem po dwóch poronieniach. Lekarz, do które chodziłam to i po drugim stwierdził, że to przypadek.
Zrobiłam sporo badań sama. Poszłam do innej gin, w sumie to wróciłam i ona chciała mi dać na zespół antyfosfolipidowy, ale już go sama zrobiłam. Dała mi i mężowi skierowanie do genetyka i tam dostaliśmy skierowanie na kariotypy. Czekamy na wyniki. Powinny już być. W poniedziałek będę dzwonić.
Mi w sumie wyniki wszystkie wyszły ok, jedynie beta2 glikoproteiny IGM wyszło pozytywne, ale niewiele ponad normę i gin stwierdziła, że to raczej nie to.

Mi wyszedl ten mthfr i przeciwciała antykardiolipidowe igm dodatnie co wskazuję na zespół antyfosfolipidowy a lekarz twierdzi, że nie. Przepisał mi acard 75 na czas starań, nic nie wspominał o heparynie. Ja chce jeszcze zrobić sobie homocysteine, kwas foliowy i na pewno skonsultuje z innym lekarzem wyniki.
Nad kariotypami też się zastanawiałam, może zrobię i tak możemy się starać dopiero po 2 cyklu
 
Mi wyszedl ten mthfr i przeciwciała antykardiolipidowe igm dodatnie co wskazuję na zespół antyfosfolipidowy a lekarz twierdzi, że nie. Przepisał mi acard 75 na czas starań, nic nie wspominał o heparynie. Ja chce jeszcze zrobić sobie homocysteine, kwas foliowy i na pewno skonsultuje z innym lekarzem wyniki.
Nad kariotypami też się zastanawiałam, może zrobię i tak możemy się starać dopiero po 2 cyklu
Mi dziewczyny na forum pisały, że też zespół antyfosfolipidowy a gin twierdzi, że nie. Tam normą jest do 20 a ja miałam 22 z kawałkiem.
Acard biorę, nawet 150, takie zalecenie dostałam po pierwszym poronieniu. Gin powiedziała, że teraz w razie czego da mi heparynę, ale bardziej zapobiegawczo... Na razie nam nie wychodzi, także czekam na 2 kreski.
 
Mi dziewczyny na forum pisały, że też zespół antyfosfolipidowy a gin twierdzi, że nie. Tam normą jest do 20 a ja miałam 22 z kawałkiem.
Acard biorę, nawet 150, takie zalecenie dostałam po pierwszym poronieniu. Gin powiedziała, że teraz w razie czego da mi heparynę, ale bardziej zapobiegawczo... Na razie nam nie wychodzi, także czekam na 2 kreski.

Kurde to mi dokładnie powiedział to samo, że norma jest 20 a ja miałam 21 więc to nie wskazuje jednoznacznie na zespół i do tego robi się więcej badań.
Ja czekam na pierwszą @ po zabiegu póki co i dopiero po kolejnej możemy zacząć.
A Ty ile czasu po poronieniu jesteś? Trzymam kciuki
 
Kurde to mi dokładnie powiedział to samo, że norma jest 20 a ja miałam 21 więc to nie wskazuje jednoznacznie na zespół i do tego robi się więcej badań.
Ja czekam na pierwszą @ po zabiegu póki co i dopiero po kolejnej możemy zacząć.
A Ty ile czasu po poronieniu jesteś? Trzymam kciuki
Mi powiedziała jeszcze, że najważniejszy jest antykoagulant tocznia, a to miałam ok
Ja jestem w trakcie 4 cyklu po. Ja mam długie cykle ok. 35 dni. Dziś mam 30dc. Liczę, że okresu nie będzie, czas pokaże...
 
reklama
Hej, odebrałam wyniki badań genetycznych na trombofilie.. wizytę u lekarza dopierio mam zaplanowana za 3 tygodnie. Czy któraś z Was miała takie wyniki i udało się wam donosić ciąże z lekami ?
Hej, ja mam hetero MTHFR i V Leiden też hetero. Jestem aktualnie na restrykcyjnej diecie, biorę suplementy (wszystko w oparciu o lekarkę i poleconą przez nią dietetyczkę). Resztę wyników mam w miarę ok. Niedługo dostanę heparynę (zastrzyki) na trombofilię (z tego co wiem to mając chociaż jedną mutację w krzepliwości w ramach trombofilii to już się ma trombofilię). Podczas mojej pierwszej ciąży nie wiedziałam o chorobie i urodziłam zdrowego chłopaczka. W marcu ciążę straciłam w 11 tyg. I wychodzimy na prostą, żeby móc się starać.

Co do kwasu foliowego - radzę od razu odstawić zwykły. Moim celem jest właśnie teraz zbicie kwasu foliowego z krwi - podczas starań (9 miesięcy) brałam folik i tak się przesyciłam tym kwasem, że przy mojej mutacji nie był absorbowany przez komórki, choć we krwi jest go dużo. Tylko folian jest ok i odpowiednia dieta. Najważniejsze to znaleźć kogoś kto już takie ciążę prowadził. To niełatwe, ale cóż... Ja chodzę do ginekolożki w Wawie, znam ją z polecenia właśnie z forum. Wiem, że dziewczyny z innych miast przyjeżdżają do niej.
 
Ostatnia edycja:
Do góry