Ja ostatni jak patrzę w lustro to wydaje mi się, że z każdym dniem brzuch mam coraz większy. Moja lekarka mnie pociesza, ze drobne kobiety tak mają, poza tym w drugiej ciązy jest podobno większy i mam dużo wód. Ale najlepszy jest mój M. Patrzy ostatnio jak tak stoję przed lustrem i jęczę, że gruba jestem . A on na to: W ciąży jesteś i dlatego. Nikt Ci nie mówił:-) Nie ma to jak sprowadzenie na ziemię
reklama
ja tez juz rozmyślam jak zorganizuje sobie czas na cwiczenia... jak tylko juz będę mogła wrócić na aerobic to miałam 2x wtygodniu na 18.30 i wtedy mąz kąpał dzieci i je kładł i teraz te 3 maluchy tez będzie musiał jak chce miec znów laske w domu:-) a soboty to zawsze z rana rower miałam na powietrzu jakies 2h... ale tęsknie za tym...
mój mąz teraz ma trening codziennie po 2h i mu w tym pomagam więc wierze ze i mi pomoże..
mój mąz teraz ma trening codziennie po 2h i mu w tym pomagam więc wierze ze i mi pomoże..
Ostatnio jakiś program na TLC był o mamusiach które albo chlały albo obżerały się świństwami w ciąży. Też te grubasy lekarki goniły na bieżni i z kijkami
Też to oglądałam niesforne mamy czy jakoś tak..nie mogę patrzeć, tak na marginesie, jak te mamuśki palą faje na potęgę lub chleją wino!
Tez juz planuję po porodzie zumbę teraz jestem zadowolona, bo chodze raz w tyg. na zajęcia dla kobiet w ciązy i babka kładzie duuuży nacisk na mięsnie itp.,więc super sprawa....a tak to w domu też ćwiczę oprócz tego dwa razy w tyg. na piłce i ćwiczenia rozciągająco-wzmacniające,dlatego mam nadz.,że nie zastygnę i tymbardziej będzie mnie ciągnęło na tańce a w czasie moich zajęć z małą zostanie kochany mąż zresztą od początku zamierzamy dzielić się opieką po równo-jedynie w karmieniu piersią mnie nie wyręczy,ale jak wprowadzę butelkę(z moim mlekiem),to i w niczym nie będę lepsza hehe!Poza tym on bardzo chętny,a uważamy, że od początku trzeba wspólnie się zajmować bobo
zuzia2012
Zaangażowana w BB
Pozazdrościć zapału..do ćwiczeń mi brakuje czasu dla siebie...brzuch mam wielki a waga nawet wam nie pisze bo nigdy aż tyle nie ważyłam..ale to już moje czwarte dziecka po każdym coś zostaje..o celulicie i rozstępach nie wspomnę.....dobrze że mój mąż tez sprowadza mnie na ziemie gdy patrzę w lustro.. ze nie jestem gruba tylko w ciąży.....ma racje.....do chudzinek nie należę ale za rok na wiosnę wyjdę w mini..bo tez wezmę się za siebie....koniecznie...
hehehehhe, taka jest ta nasza babska psychika kobiecie nigdy nie dogodzisz pewnie i tak wszystkie cieszymy się z brzuchów, to normalne, ale nasze kobiece instynkty też się zachowały, więc i mini nam w głowach na lato ale to dobrze, trzeba się ruszać i kontrolować swoje ciało a jak tak nas więcej pisze, to większa mobilizacja do działań potem
Zuzia2012 - czwarte dziecko?? no to super wyglądasz, mąż ma rację! zresztą ja też mam dni, że narzekam i mój mąż też mi mówi "w ciąży jesteś, zresztą super wyglądasz" a ja mimo zapału i ruchu mam duży brzuch i do przodu 9kg, ale racja - to ciąża! nie da się zaprogramować organizmu..oczywiście można jeść tylko super zdrowe rzeczy,a le i wtedy nie mamy gwarancji, czy kg nie przyjdą, bo np. się okaże, że dużo wody się gromadzi..trzeba urodzić i potem się martwić
Zuzia2012 - czwarte dziecko?? no to super wyglądasz, mąż ma rację! zresztą ja też mam dni, że narzekam i mój mąż też mi mówi "w ciąży jesteś, zresztą super wyglądasz" a ja mimo zapału i ruchu mam duży brzuch i do przodu 9kg, ale racja - to ciąża! nie da się zaprogramować organizmu..oczywiście można jeść tylko super zdrowe rzeczy,a le i wtedy nie mamy gwarancji, czy kg nie przyjdą, bo np. się okaże, że dużo wody się gromadzi..trzeba urodzić i potem się martwić
A ja się wyłamię, bo mi się nie marzą:-) A zawsze chodziłam na spinning, rowery, ściankę, bieganie, narty, chodzenie po górach. Ale my chodzimy z mężem na baaardzo długie spacery z psem i kupując taką rasę musieliśmy zrezygnować z siłowni bo nie starcza czasu. Ja nie łudzę się, że znajdę czas na cokolwiek, od września do grudnia mam kolokwia roczne na aplikacji, zajęcia, praktyki więc będę się uczuć w przerwach opieki nad naszą Ulą i taka aktywność plus prace domowe i latanie parę razy dziennie na 4 piętro musi starczyć;-)
reklama
Podziel się: