reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Waga w ciązy

na ostatniej wizycie jak się ważyłam u gin, a było to bodajrze 26marca to ważyłam 75kg a przytyłam aż 7 kg wtedy
nie bardzo wiem od jakiej wagi startowałam, ale coś mi się wydaje, że dogadzałam sobie i 71kg, chociaż sama nie wiem, bo moja waga inaczej waży niż gin
po obiadku wskoczyłam na wagę na dzień dzisiejszy ważę 79kg przy wzroście 167cm
będę mogła porównać 23kwietnia z wagą u gin na kolejnej wizycie, ale wygląda na to, że co wizyta to 7 do przodu
wiem, że od chlebka tak tyję, bo jak zaczynam jeść chrupki Waza czy tam z Biedronki żytni to tak nie jest mi ciężko na żołądku
 
reklama
bejbi, wiadomo jedyna reprezentatywna waga to ta gina:tak: Ja na prawdę się tuczę, bo bardzo się przestraszyłam spadkiem wagi aż do 18 tc, dlatego teraz pilnuje się bardzo, żeby sporo jeść ale nie są to najzdrowsze rzeczy. Paradoksalnie przed ciążą odżywiałam się super zdrowo, a teraz i codziennie princ polo i ciastka jakieś i biały chlebek. Lata nie jadłam Mcdonalda, a teraz mam taką ochotę na BigMaca, że hej, ale jeszcze nie uległam pokusie:-) No mam nadzieje, ważyć za dwa tyg na wizycie z 52 - 53, czyli dopiero 3 kg do przodu. Ale jakby tak było co miesiąc to do 12 kg dobije.
 
bejbi, to widzę, że idziemy prawię równo, ja zaczynałam od 68 a teraz 75 masakra... tez mam 167... przerażona jestem, naprawdę, zwłaszcza, że do tego 68 też doszłam szybko, w lipcu ubiegłego roku ważyłam 58. Po poronieniu mąż zaczął mnie dokarmiać, bo oczywiście wszyscy sugerowali, że to dlatego, że mało jadłam... ale dobrze mi było z tym jedzeniem mało. Teraz ciężko mi wrócić do tamtego menu. Ginka już mi powiedziała, że niby na tym etapie to wszystkie tak tyją, potem się normuje, ale powinnam przestać jeść białe pieczywo, słodycze i ciasta...
 
Spokojnie kochane my już najgorsze prawie mamy za sobą :-D:rofl2::-D jeszcze ok miesiąc szybszego tycia w ostatnich miesiącach to już tylko woda i możemy nawet nic nie przytyć (ja tak miałam ostatnio:))
A teraz też mi się tycie zaczęło w ostatnie 3 tyg 1kg :baffled: w sumie +2 niby nie jest źle ale nienormalna jestem i każda nowa cyferkę na wadze trudno zaakceptować. No ale +30 na koniec to mi się z tego raczej nie zrobi. Oby do końca drugiego trymestru u mnie to już chyba tylko 3-4 tygodnie;-)
 
Ja tam tyłam równo do samego końca ;)
Teraz już 8 na plusie :/ W ostatnie 2 tygodnie 2 kilo - ale to trochę wina świąt ;) Mimo to nie przejmuję się jakoś specjalnie, bo idzie mi tylko w brzuch i biust. Nie mam ani jednego nowego rozstępu, a na tym etapie z Frankiem miałam już pokiereszowane uda i pośladki ;) Potem wyszedł mi tylko jeden pod kolanem i tyle. I co najlepsze - wszystkie prawie całkiem wsiąknęły :) Może teraz uda się przeżyć bez nowych ;)
 
ja mam dopiero 3 kg do przodu, czyli wciąż 78 kg, tyle miałam z Laurą jak szlam do porodu :sorry2: 97 cm obwodu w brzuchu, w tamtej ciąży tyłam właśnie najwięcej 27-32 tydz. więc teraz się trochę pilnuję, bo maks chcę 85 kg, ale i tego wizja mnie przeraża, mąż mi powiedział, że jak stówka pęknie to z badylem po mieście mnie będzie ganiać :szok:
 
Ja byłam przerażona, jak zobaczyłam poprzednio "8" z przodu ;) Teraz startowałam z 62,5 przy 171 cm. Aktualnie mam 70,5 - już kolejna dziesiątka idzie :/ Ale do 80 mam zamiar nie dojść ;) Ciekawe, jakie zamiary ma Anielka ;)

W brzuchu mam już 95 cm. Z Frankiem doszłam do tylu cm miesiąc później. No ale przy nim startowałam z 60 cm...:/ To były czasy ;)
 
reklama
Ewa super, że to napisałaś ! ja widziałam, ty to chudzina jesteś ! już myślałam, że chyba mam za dużo w obwodzie, a tu widzę norma chyba, ciekawe jak u reszty dziewczyn :-D

Ewa na wysokości pępka mierzyłaś? ja tam gdzie najwięcej, czyli pępek..
 
Ostatnia edycja:
Do góry