Ja gdzieś wyczytałam, że w ostatnim miesiącu już się nie przybiera na wadze w takim tempie, jak wcześniej. W moim przypadku brzuch od jakiegoś czasu nie rośnie, ale zauważyłam, że jest jakby pełniejszy i jakby dzidziuś miał mniej miejsca, czyli brzuch w miejscu, a dzidziuś do przodu. Wczoraj widziałam się z położną, która ma nam pomóc przy porodzie, to powiedziała, że mam malutki brzuszek, ale powiedziała też, że nie ma reguły odnośnie wielkości brzuszka a wielkości dziecka. Powiedziała, że często jej się zdarzało, że rodząca miała mały brzuszek a dzidziuś by duży albo odwrotnie - duży brzuszek a dzidziuś 2,5 kg... Ja miałam usg miesiąc temu i lekarz powiedział, że mały brzuszek, ale duża kobieta w środku i z jego wyliczeń wyszło, że dzidziuś ważył wtedy 2,5 kg (na 1,5 miesiąca przed porodem), no ale mam nadzieję, że niedokładnie zmierzył (z doświadczeń innych forumowiczek można wywnioskować, że waga z usg często znacznie różni się od rzeczywistej) i że dzidziuś na tamtym etapie ważył mniej.
Co do mojej wagi, to też jestem zdziwiona, że tak mało, ale z opowieści mojej mamy wynika, że ona jak była ze mną w ciąży, to też urósł jej tylko brzuszek i jak wychodziła ze szpitala, to wyglądała, jak przed ciążą, za to z moim bratem przytyła dużo i długo walczyła ze zrzuceniem nadmiarowych kilogramów.
Mam też koleżankę, która 6 lat temu w wieku 16 lat urodziła synka i w ciąży przytyła 39 kg!!! opowiadała, że wyglądała, jak słoń i w sumie ważyła 100 kg, ale po 6 miesiącach wszystko z niej zeszło. 2,5 tygodnia temu urodziła drugiego synka i przytyła książkowo - 15 kg. Tak więc moje drogie, co do wagi, to wg mnie nie jest ona zależna od ilości jedzenia a od indywidualnych potrzeb organizmu i uwarunkowania genetycznego, tak więc nie ma się czym przejmować i myśleć tylko o zdrowiu naszych dzieciaczków
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)