reklama
Casablanca7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2022
- Postów
- 251
No właśnie ja też słyszałam od renowaniu przez udo że takie zabiegi się wykonuje właśnie w ten sposób a nie od razu na otwartym sercu jakby to nie wiadomo jaka wielka wada byłaMy jeździmy do Śląskiego Centrum Chorob Serca. Vsd mielismy na badaniach prenatalnych, ale jakos ok 2mm, do porodu sie zrosło. Ostatecznie okazaoło sie, że mała ma asd II, ale to też się zarasta. Mi mowili, że do 5 mm ma szanse sie zrosnąc, potem, to juz tak niekoniecznie. Możliwe, że u was bez operacji sie nie obejdzie, tylko się zastanawiam czemu na otwartym sercu, bo nam mowili ze oni to jakos przez tętnice udową operują. W sumie oni są lekarzami, moze nie wszędzie sie da przez tą tętnicę udową, ale na pewno jakas druga konsultacja nie zaszkodzi. Trzymam kciuki, żeby było dobrze, wiem co to za stres jak sie słyszy, że z serduszkiem jest cos nie tak.
Casablanca7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2022
- Postów
- 251
Mi też mówili o takiej metodzie, bardziej się odczytałam że przy takich ubytkach chyba że to jest na tyle według nich dużo ubytek że trzeba operację taką wykonywać na otwartym sercu. Metoda o której pisze poprzedniczka to jest prowadzenie drenu przez udo i w taki sposób to wprowadza się ten dren do serca żeby w ten sposób zasklepić dziurkę w serduszkuPowiedz proszę gdzie Ci mówili o tej drugiej metodzie ? W jakim wieku jest twoje dziecko ?
Mi to mowiła lekarka na echo serca płodu, jak wyszło że mała ma ubytek. Na szczęście sie zrósł i nie była potrzebna żadna operacja. Ale nikt nic nie wspominał o operacji na otwartym sercu, dlatego troche mnie zdziwiło że u was od razu taka ma byc. A byłas tylko u jednego lekarza czy juz konsultowałaś to z kims innym?Powiedz proszę gdzie Ci mówili o tej drugiej metodzie ? W jakim wieku jest twoje dziecko ?
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2024
- Postów
- 14
A jaki mieliście ubytek ?Mi to mowiła lekarka na echo serca płodu, jak wyszło że mała ma ubytek. Na szczęście sie zrósł i nie była potrzebna żadna operacja. Ale nikt nic nie wspominał o operacji na otwartym sercu, dlatego troche mnie zdziwiło że u was od razu taka ma byc. A byłas tylko u jednego lekarza czy juz konsultowałaś to z kims innym?
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2024
- Postów
- 14
Wczoraj byliśmy u drugiego lekarza.Która również powiedziała że takie coś to tylko przy otwartej klatce piersiowej. Jesteśmy zalamani ...A jaki mieliście ubytek ?
My mielismy mały vsd bo jakies 2 mm, ale zrósł sie do porodu. Na kontroli po porodzie okazało sie, że vsd nie ma ale jest asd II ok 5 mm. Obecnie córka ma 2 lata, na ostatniej kontroli asd było 3 mm takze tez się zarasta. Jak juz wam dwóch lekarzy o tej operacji mowi to chyba nie ma innej rady. Pocieszające jest to że to są raczej takie rutynowe operacje, dość częste.A jaki mieliście ubytek ?
Hej! Ja tak tylko wtrącę,bo sama mam wadę serca. Miałam ten zabieg wprowadzenia drenu przez udo,ale przestrzeń była zbyt duża i musieli otworzyć mi klatkę piersiową. Dodam,że bylam dorosła. Te dziurki w sercu zrastają się do pewnego wieku. Również miałam dziurkę ale u mnie się nie zarosła, mam inna wadę.Mi też mówili o takiej metodzie, bardziej się odczytałam że przy takich ubytkach chyba że to jest na tyle według nich dużo ubytek że trzeba operację taką wykonywać na otwartym sercu. Metoda o której pisze poprzedniczka to jest prowadzenie drenu przez udo i w taki sposób to wprowadza się ten dren do serca żeby w ten sposób zasklepić dziurkę w serduszku
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2024
- Postów
- 14
Jak jest teraz wszystko okej ? Normalnie pank funkcjonuje ? Duze nacięcie ?Życzę zdroweczka.Hej! Ja tak tylko wtrącę,bo sama mam wadę serca. Miałam ten zabieg wprowadzenia drenu przez udo,ale przestrzeń była zbyt duża i musieli otworzyć mi klatkę piersiową. Dodam,że bylam dorosła. Te dziurki w sercu zrastają się do pewnego wieku. Również miałam dziurkę ale u mnie się nie zarosła, mam inna wadę.
Też słyszeliśmy że zrastają ale to trzeba czasu a na tym mogą ucierpieć inne organy płuca itd.... dla nas to ogromny szok.
W poniedziałek jedziemy na badania laboratoryjne do Gdańska. trzymajcie kciuki.
Żyjemy nadzieja że jednak nie będą musieli otwierać klatki ;(
reklama
Ja w ten sposób miała mieć zalatana dziurę po zastawkę,ale niestety musiałam mieć wstawiona nowa. Funkcjonuje normalnie. Czuję się dobrze. Urodziłam dwójkę dzieci i trzeci maluch w drodze. :-) Regularne kontrolę u kardiologa.Jak jest teraz wszystko okej ? Normalnie pank funkcjonuje ? Duze nacięcie ?Życzę zdroweczka.
Też słyszeliśmy że zrastają ale to trzeba czasu a na tym mogą ucierpieć inne organy płuca itd.... dla nas to ogromny szok.
W poniedziałek jedziemy na badania laboratoryjne do Gdańska. trzymajcie kciuki.
Żyjemy nadzieja że jednak nie będą musieli otwierać klatki ;(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: