M
Myszaaaa
Gość
Nie mamy żadnego wyboru.Rozumiem. Przetrawcie wszystko, uspokójcie nerwy i może wtedy podejmijcie decyzję co dalej.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie mamy żadnego wyboru.Rozumiem. Przetrawcie wszystko, uspokójcie nerwy i może wtedy podejmijcie decyzję co dalej.
To nie prawda. Zaniechanie badań to też wybór. Może nie taki jakiego byś sobie życzyła, ale jednak. Jesteś w granicznej sytuacji poproś o pomoc choćby tam, gdzie robiłaś amnio. Pogadaj z psychologiem. Będzie ci łatwiej. Naprawdę polecam ośrodek interwencji kryzysowej. Możliwość rozmowy z kims, kto stoi z boku może pomóc.Nie mamy żadnego wyboru.
Współczuję bardzo, też to przechodzę. Mam 43 lata, ciąża nieplanowana i niestety ZD i wada serca. Na wizycie u kardiologa prenatalnego był obecny psycholog, który stwierdził że depresję mam na poziomie zagrażającym życiu, dałam się namówić na rozmowę z psychiatrą. Od dwóch miesięcy przyjmuje antydepresanty i psychicznie jest ok. Ból, że mój synek nie będzie pełnosprawną osobą pozostał ale normalnie funkcjonuję. Polecam takie rozwiązanie.
Chyba „wolałabym” ten ZD…. Ma Pani dzieci oprocz tego synka który jest w drodze?Współczuję bardzo, też to przechodzę. Mam 43 lata, ciąża nieplanowana i niestety ZD i wada serca. Na wizycie u kardiologa prenatalnego był obecny psycholog, który stwierdził że depresję mam na poziomie zagrażającym życiu, dałam się namówić na rozmowę z psychiatrą. Od dwóch miesięcy przyjmuje antydepresanty i psychicznie jest ok. Ból, że mój synek nie będzie pełnosprawną osobą pozostał ale normalnie funkcjonuję. Polecam takie rozwiązanie.
Gratulacje i dużo zdrówka dla WasDziś urodziłam ślicznego synka w 36 tyg. Jak pisałam post miałam już skurcze. Narazie jestem chyba w szoku. Mały leży w inkubatorze ale ogólnie ok dostał 9 punktów. Mam już dwoje ślicznych i zdrowych dzieci: syna 14 lat i córkę 12 lat. Dodam tylko że mąż też wspaniały i to dla nich zaczęłam leczenie.
Gratulacje, wszystkiego najlepszego dla Twojego Maluszka! Wracaj szybko do formy, trzymam kciuki za zdrowie i rozwój Synka.Dziś urodziłam ślicznego synka w 36 tyg. Jak pisałam post miałam już skurcze. Narazie jestem chyba w szoku. Mały leży w inkubatorze ale ogólnie ok dostał 9 punktów. Mam już dwoje ślicznych i zdrowych dzieci: syna 14 lat i córkę 12 lat. Dodam tylko że mąż też wspaniały i to dla nich zaczęłam leczenie.