reklama
Właśnie widzę że strona Tosia jest skasowana...
Mimo to myślę, że bez nagłośnienia tej sprawy szansę na odzyskanie czegokolwiek są nikłe.
Jedna rzecz mnie zastanowiła... jeśli ktoś kradnie to po prostu kradnie, na ogół nie zawraca sobie głowy niszczeniem pamiatek.
Tak robią tylko osoby, które mają żal, są źle, zazdrosne, albo zawistne...
Myślę, że ktos liczył, że jak zbieracie na chore dziecko, to Bóg wie ile pieniędzy macie popychane w szufladach...
Nie mogę przeżyć tego, co Was spotkało.
Mimo to myślę, że bez nagłośnienia tej sprawy szansę na odzyskanie czegokolwiek są nikłe.
Jedna rzecz mnie zastanowiła... jeśli ktoś kradnie to po prostu kradnie, na ogół nie zawraca sobie głowy niszczeniem pamiatek.
Tak robią tylko osoby, które mają żal, są źle, zazdrosne, albo zawistne...
Myślę, że ktos liczył, że jak zbieracie na chore dziecko, to Bóg wie ile pieniędzy macie popychane w szufladach...
Nie mogę przeżyć tego, co Was spotkało.
Zawiesiłam stronę, bo "dziennikarze" zaczęli robić artykuły, koloryzując wszystko. Zabrali zdjęcia Tosi bez zgody. Mieliśmy pół dnia z tym kłopoty i aferę. Usłyszałam że skoro to upublicznil am to mają do tego prawo.
Chcieli pomoc i jednocześnie zarobić.
Nie chcemy rozgłosu.
Chcemy spokoju.
Chciałam dobrze, chcieliśmy pomocy dla nas i dla Tosi. Ale nie w taki sposób robiąc z nas sensacje.
Niestety akurat mieliśmy dużo pieniędzy w domu, po handlu z 1 listopada. Wszystko ukradli.
Szukając pieniędzy trafili na koperty z chrztu. Zabrali garść, nie mieli czas na sprawdzanie jednej po drugiej. Dlatego zabrali nam te pamiątki.
Jestem w stresie, z godziny na godzinę tracę mleko.
Chcieli pomoc i jednocześnie zarobić.
Nie chcemy rozgłosu.
Chcemy spokoju.
Chciałam dobrze, chcieliśmy pomocy dla nas i dla Tosi. Ale nie w taki sposób robiąc z nas sensacje.
Niestety akurat mieliśmy dużo pieniędzy w domu, po handlu z 1 listopada. Wszystko ukradli.
Szukając pieniędzy trafili na koperty z chrztu. Zabrali garść, nie mieli czas na sprawdzanie jednej po drugiej. Dlatego zabrali nam te pamiątki.
Jestem w stresie, z godziny na godzinę tracę mleko.
@Itsaris w sumie to możesz pozwać, bo nie jest prawdą, że mogą bez waszej zgody publikować wizerunek dziecka. Natomiast jak już troszkę zaczniesz oddychać głębiej, a to może zająć trochę czasu, bo przeżycie koszmarne, to zastanów się co wam jest potrzebne. I niestety nie przez pryzmat emocji, tylko konkretnych potrzeb, żebyscie wszyscy rodzinnie byli zabezpieczeni. Napisałam do ciebie na priv.
mamaelaela
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2017
- Postów
- 1 243
Koszmar
Od kilku dni czekałam na wieści od was bo dawno nie pisałaś co u Tosi a tu taka informacja. Niewiarygodne co za bestialstwo. Jakim człowiekiem trzeba być żeby się do tego posunąć. Nie umiem sobie wyobrazić co przeżywacie.
mala_mi1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2018
- Postów
- 233
Zawiesiłam stronę, bo "dziennikarze" zaczęli robić artykuły, koloryzując wszystko. Zabrali zdjęcia Tosi bez zgody. Mieliśmy pół dnia z tym kłopoty i aferę. Usłyszałam że skoro to upublicznil am to mają do tego prawo.
Chcieli pomoc i jednocześnie zarobić.
Nie chcemy rozgłosu.
Chcemy spokoju.
Chciałam dobrze, chcieliśmy pomocy dla nas i dla Tosi. Ale nie w taki sposób robiąc z nas sensacje.
Niestety akurat mieliśmy dużo pieniędzy w domu, po handlu z 1 listopada. Wszystko ukradli.
Szukając pieniędzy trafili na koperty z chrztu. Zabrali garść, nie mieli czas na sprawdzanie jednej po drugiej. Dlatego zabrali nam te pamiątki.
Jestem w stresie, z godziny na godzinę tracę mleko.
Cały czas myślę o Was.
Itsaris na spokojnie przeanalizujcie, czy aby na pewno nie chcecie, żeby to zostało naglosnione. Sami wybierzcie np. gazetę czy telewizję.
Bardzo dobrze pamiętam historie rodziny, gdzie ktoś ukradł auto dostowane dla osób niepełnosprawnych z wózkiem inwalidzkim, który kosztował mnóstwo pieniędzy. Ludzie pomogli. WAM TEŻ POMOGĄ.
Pomyśl kochana. Prześpijcie się z tym.
Dużo spokoju.
Co do mleka- miałam zanik że stresu w szpitalu, gdy zabierali mi malutkiego na OIOM. Cdl bardzo chciała mi pomóc. Zapytała czy możemy spróbować apukuntury. Zgodziłam się. Narysowala mi na karku pkt, które mąż miał naciskać w trakcie ściągania.
Mniej więcej to jest 2 cm od szyi,kolo obojczyka. Spróbujcie, może pomoże.
Blackberry
Fanka BB :)
Szanuję Twoją decyzję Itsaris, ale przemyślcie jeszcze wszystko na spokojnie. Życzę Wam dużo siły i spokoju.
mala_mi1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2018
- Postów
- 233
reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 867
Podziel się: