reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wada letalna mojej córeczki....

Dziekujemy :)

Antosia wstała dziś o 4:30. Spała w dzień niewiele. Chyba nie chciała nic stracić z atrakcji w dzień dziecka ;)
Pojechaliśmy do parku, gdzie były atrakcje dla dzieci. Raczej dla tych starszych ;)
Ale tak fajnie bylo spacerować w słońcu z wózkiem :)
Tosia ma dziś taki apetyt... Ciągle je :D w parku przysiedlismy na trawie, pokarmilismy się. Tosia zachwycona drzewami, czystym niebem. Słyszała na pewno zgiełk dzieci i muzykę. W domu zjadła 3 czubate łyżeczki obiadku (!!) i jeszcze zapila mlekiem.

Chwila zabaw na "stanowisku kierowniczki" :)
Worek sako, który kupiliśmy, jest super dla Tosi. Trochę trzeba pomanewrowac żeby dobrze ją ułożyć, ale fajnie się w nim czuje, zabawki jej nie uciekają. Może sobie pracować rączkami :)

ŻYCZYMY WAM PIĘKNEGO DNIA!!!
❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️❤️❤️❤️
 

Załączniki

  • DSC_1528.JPG
    DSC_1528.JPG
    1,7 MB · Wyświetleń: 790
  • DSC_1532.JPG
    DSC_1532.JPG
    1,3 MB · Wyświetleń: 795
  • _20190601_171036.JPG
    _20190601_171036.JPG
    2,1 MB · Wyświetleń: 801
  • PhotoEditor_20190601_134352744.jpg
    PhotoEditor_20190601_134352744.jpg
    158,7 KB · Wyświetleń: 798
reklama
Miałyśmy dziś z Tosią konsultacje z noszenia w chustach lub nosidlach.

Nie ma to jak profesjonalistka:) wiedziała na co zwrócić uwagę, jak zapanować nad Tosi główką.
Udalo się!
Mogę z Tosią zamotać się w CHUSTĘ!

Bardzo jej się podobało. Była ciekawa, zadowolona, że tak blisko przytulona. Oczywiście próbowała się wychylac, ale znalazłysmy na to patent :)
Zasypiala i cmokala mnie w dekold :)
To było tak niesamowite uczucie, taka bliskość, patrzyła na mnie swoimi wielkimi, niebieskimi oczkami i po chwili Zasypiala.
Oczywiście się wzruszyłam i popłakałam

Teraz Tosia lepiej trzyma głowę, niż kilka miesięcy temu jak próbowałam sama. Może dlatego też było dziś łatwiej.

Poza tym wszystko u nas dobrze :)
Tosia zaczęła pracować też lewą rączka. Wczoraj zdjela aparat z ucha i podrapala się po pooliczku.
Normalnie każdy by chciał unikać takich rzeczy, żeby dziecko tego nie robiło. A dla mnie to sukces. Kolejny kroczek Tosi w rozwoju. Sięga rączkami coraz dalej, chwyta. To są jej małe, wielkie sukcesy ❤️
 

Załączniki

  • _20190604_132220.JPG
    _20190604_132220.JPG
    431 KB · Wyświetleń: 602
Chustoniszenie jest cudowne, cieszę się,że się Wam udało, im Tosia będzie cięższa, tym bardziej to docenisz:)
 
@mamaelaela
W domu mamy fajną temperaturę, nie odsłaniam okien i się nie nagrzewa w środku tak bardzo. Do tego Tosia ubrana w samego bodziaka i jest dobrze :) czasem w samej pieluszce, a czasem i bez ;) oczywiście najbardziej lubi być na golaska, śmieje się i łapie się za faldki na brzuszku :)
Rehabilitację mamy zwykle na 7:30 - więc super godzina.
Najgorzej jest jak musimy wyjść i jechać samochodem w południe.... W nosidelku jest zaraz cała mokra, marudzi.... Ale niestety nie ma innego wyjścia :(

Rehabilitantka mi dziś powiedziała, że odradza chustowanie... Ze Tosia jest zbyt wiotka, że może to spowodować skrzywienie kręgosłupa.... Nie mam zamiaru (i przede wszystkim czasu) chodzic codziennie godzinami. Ale spacer z Tosią i z psem jej nie zaszkodzi. Chcemy pojechac nad morze za kilka dni, myślę że łatwiej byłoby mi ją nieść w chuście niż ciągnąć wózek po piasku....ech co osoba to inna opinia.
Poza tym, będziemy kupować Tosi specjalną orteze na tułów. Takie jakby body korygujace SPIO. Też dzisiaj nam o tym rehabilitantka powiedziała. Jest jedną firma w Poznaniu, która to produkuje. Oczywiście koszt jest duży, chyba ok1500 zł. Ale dzięki zrzutce będziemy mogli kupić :)

Tosia coraz chętniej je sloiczki. A najlepiej te z mięskiem ;) kaszka z owocami też jej wchodzi :D wprowadzamy powoli jajko. Glutenu jeszcze nie było.
Nie wiem czy robię dobrze, ale sugeruje się poradami neurologopedy.
 
Wprowadzanie nowych produktów to zawsze stres dla rodzica ale Ty wiesz najlepiej jak i kiedy. To Ty jesteś z Małą non stop i znasz Ją najlepiej.
Pogoda jest nie do zniesienia. Mieszkam na 6 piętrze więc u nas jest sauna. Okna zasłonięte ale to niewiele daje.
Super, że planujecie wspólny urlop. Myślę, że Tosi spodoba się "wielka kałuża" [emoji5]
 
@mamaelaela
W domu mamy fajną temperaturę, nie odsłaniam okien i się nie nagrzewa w środku tak bardzo. Do tego Tosia ubrana w samego bodziaka i jest dobrze :) czasem w samej pieluszce, a czasem i bez ;) oczywiście najbardziej lubi być na golaska, śmieje się i łapie się za faldki na brzuszku :)
Rehabilitację mamy zwykle na 7:30 - więc super godzina.
Najgorzej jest jak musimy wyjść i jechać samochodem w południe.... W nosidelku jest zaraz cała mokra, marudzi.... Ale niestety nie ma innego wyjścia :(

Rehabilitantka mi dziś powiedziała, że odradza chustowanie... Ze Tosia jest zbyt wiotka, że może to spowodować skrzywienie kręgosłupa.... Nie mam zamiaru (i przede wszystkim czasu) chodzic codziennie godzinami. Ale spacer z Tosią i z psem jej nie zaszkodzi. Chcemy pojechac nad morze za kilka dni, myślę że łatwiej byłoby mi ją nieść w chuście niż ciągnąć wózek po piasku....ech co osoba to inna opinia.
Poza tym, będziemy kupować Tosi specjalną orteze na tułów. Takie jakby body korygujace SPIO. Też dzisiaj nam o tym rehabilitantka powiedziała. Jest jedną firma w Poznaniu, która to produkuje. Oczywiście koszt jest duży, chyba ok1500 zł. Ale dzięki zrzutce będziemy mogli kupić :)

Tosia coraz chętniej je sloiczki. A najlepiej te z mięskiem ;) kaszka z owocami też jej wchodzi :D wprowadzamy powoli jajko. Glutenu jeszcze nie było.
Nie wiem czy robię dobrze, ale sugeruje się poradami neurologopedy.
Super, że będziecie mogli spędzić trochę czasu tak totalnie na luzie! Dobrze Wam to zrobi. A morskie powietrze na pewno wzmocni jeszcze apetyt małej hehe. My wprowadzaliśmy gluten dodając przez miesiąc łyżeczkę kaszki manny do jedzenia. Albo do kaszek bezglutenowych, albo do obiadków. Po miesiącu zwiększaliśmy ilość. Pediatra stwierdziła że za bardzo wymyślam :-p ale każda mama wie najlepiej co dać dziecku.
Co do wózka, jak jedziecie sami, to chyba będzie wygodniej z chustą. My byliśmy ze znajomymi i kolega pomagał "donieść" wozek do brzegu, a tam to już wiadomo, bardziej ubite i chodziło się fajnie. Co nie zrobicie, na pewno będzie super i odpoczniecie. Cieszcie się sobą i udanego wypoczynku!
 
reklama
Jedziemy pod koniec czerwca, oczywiście jak najbliżej się da :) oby pogoda dopisała.....
Nam się przyda zmiana klimatu i przede wszystkim powietrze dla Tosi.
Jak dowiedziałam się o pobycie w szpitalu, szybko zdecydowałam, że musimy przed tym razem we 3 wyjechać.....
 
Do góry