reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W sierpniu testujemy, się nie poddajemy, a wysokie bety mieć będziemy🤞🤞

Przykro ze tak uważasz jak już wcześniej napisałam miałam ciążę biochemiczną i to było dla mnie bardzo duże przeżycie. Nie oceniaj nie moja wina ,że mi się udało.
Mówisz, że jesteśmy nie wspierające a potem dodajesz posty na staraczki, że po 2 miesiącach starań zaszłaś i mówisz nie twoja wina, że się udało 🙄 to się nazywa dopiero kopać leżącego 😕
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tylko czemu ludzie tak bardzo myła wsparcie z mydleniem komuś oczu i klepaniem po plecach gdy nie ma
Racji ? To wcale nie wsparcie. Zrozumienie i wsparcie ( nie umiem zastąpić słowa aktualnie xd) to powiedzenie również : słuchaj ogarnij się dla własnego dobra, bo przesadzasz. Nie z chamstwa czy braku emapatii a wlasnie z dużej troski o psychikę. Bo co by nie było, ale my w tym wszystkim jesteśmy najwazniejsze! Bo jak nie my to kto ??? ❤️❤️❤️
 
Witam. Pamięta mnie ktoś jeszcze? :D

Dla przypomnienia, miałam dostać @ 26.07, ale zamiast tego dostałam plamienie brązowe, 27.07. śluz z domieszką brązu, ale po zbadaniu się, 28.07. znowu plamienie, no i w końcu 29.07 pełną parą okres.

Wtedy pisałam Wam, że ten cykl był dla mnie stresujący (za dużo myśli w głowie), że odpuszczam w sierpniu i może wrócę do działań we wrześniu. Zestresowałam się tym, że miałam takie dziwne plamienia, gdzie nie miewałam tak. Oczywiście test 23dc, jak i w czasie tych plamień ukazał negatyw (teraz nie pamiętam dokładnie, czy to było 27.07, czy jak, bo nie mam zaznaczone w kalendarzu, bo na straty totalnie ten cykl wzięłam i olałam to, a moja pamięć taka sobie :p).

Wujek google mówi wszędzie, że plamień nie zalicza się do nowego cyklu, a tylko od momentu właściwego krwawienia. Czyli w moim przypadku 29.07. W 5dc już miałam resztki, taka końcówka oczyszczająca sie, jak i 6dc (zawsze tak mam, tutaj nic dziwnego u mnie), no i w te dni były seksy, bo byliśmy spragnieni przez okres, a, że omijać chcieliśmy dni płodne i owulkę, to juz wtedy zaczęliśmy.

Ale do brzegu, o co mi chodzi ;)

Patrząc na moje cykle, powinnam mieć owulację na przedziale 10-11 dniu. Nawet, jak wydłużyć, bo mam 24-26dc, a ostatni, jeśli licząc pełne krwawienie, to i było 29dc, to jutro powinna być owulka? Jakoś tak.
Tylko, moje drogie, ja w 7dc miałam 3 razy mocniejsze kłucie lewego jajnika, ze nawet takie dreszcze, ciągnięcie do nogi było? A w 8dc mega śluz ciągnący się, przezroczysty, jednym słowem owulacyjny? 9dc wodnisty (8dc na wieczór też wodnisty był, a ten ciągnący sie rano). 10dc (już mnie to wszystko zastanawiało, stąd mam wszystko wypisane w kalendarzyku i tak teraz pisze o tym, wybaczcie, jak przeszkadza to Wam), to od tego dc mam cały czas biały, zbity, wręcz rozywajacy się, a nawet niekiedy wielka klucha tzw. galaretowaty śluz. Nic nie wskazuje (dzisiaj 15dc), żeby miała dni płodne, czy owulację, a jedynie to, co wyżej napisałam. No i po tej (niby, z obserwacji) owulacji ból podbrzucha, jak na miesiaczkę przez kilka dni miałam, a teraz, tak od 3 dni bez bólu. I wiem, ze śluz, obserwacja jedno, a dokładne badanie, jak np. monitoring drugie, ale my od paru lat bez zabezpieczenia i moje obserwacje pokrywały się z tym, ze w ciążę nie zachodziłam, bo o to chodziło ;)

Wszystko by się zgadzało, gdybym liczyła od tego 26.07, od tych pierwszych plamień, ze dzień owulacji, itp. Natomiast, jak mam liczyć od pełnego krwawienia, to kompletnie nie kumam tego. Nic mi sie nie pokrywa z obserwacja, czuciem, bo dziwne by było, zeby mieć owulację 8dc :/

Nie rozumiem tego, wręcz ten cykl mnie zagubił totalnie, tak jak chciałam nie starać się, olać obserwacje, tak, nawet, jakbym nie chciała tego widzieć, to na papierze, majtkach, no nie da się tego nie zauważyć...
Wręcz sie zastanawiam, czy te seksy, w tym 5 i 6dc mogły coś zdziałać, bo owulka 8dc? Ale to wręcz niemożliwe, ze tak szybko owulka. Jeśli liczyć od plamień, to seks był 8 i 9dc, a owulka w 11dc. I tu by się zgadzało, ale od plamień przecież się nie liczy...

No nic, zakupiony test i wpiszcie mnie w 18.08 (o ile dojdzie, bo dzisiaj zamawiałam, ale o tym dam znać) i zobaczymy, czy ten cały cyrk coś ukaże.

No, takie moje odpuszczanie w sierpniu... (sorki za tak długi post).
Jak czytam w jedym poscie co piszesz, to jakbym czytala o sobie w wielu rozbitych postach na dniach ... u mnie wszystko bardzo podobnie....
Trzymam kciuki 🤞🤞💚
 
Nie jestem złośliwa, ale nie sugeruj się tylko objawami,ja na początku jak gin mi powiedział o torbieli też wspomniał że jeden nie pracuje ale powinien pracować drugi....po tygodniu poszłam do innego gina ,bo tamten mi nie odpowiadal...
Ale do rzeczy....1.08 miałam bol lewego jajnika,sluz jak dla mnie plodny. LaydyCaro(wybacz jak źle przepisalam nick) napisała że do PIK ciutke brakuje(To moja pierwsza przygoda z testami owu), 4 .08 byłam u gina na usg,,okazało się że owulki nie było, nie ma i nie będzie,ale objawy były i test też....więc takie objawy mogą świadczyć o wszystkim i tak naprawdę o niczym..
Dokładnie o tym wiem, dlatego wspomnialam, ze dzisiaj mąż jest juz ze mną, a yioni wskazuje, ze to dzis owu jest. Nie prowadze monitoringu, wogole mam cos do lekarzy pecha i jak ktos pyta mnie to mialas owu czy nie, moge powiedziec, ze wolalabym mieć dzisiaj owu, ale wg mnie była na początku cyklu, jeszcze, wtedy, gdy plamilam po okresie, wtedy byl śluz płodny 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
 
Ja myślę że nie chodzi o pretensje czy żal że zaszłaś w ciążę. Nie wiem o co chodzi bo jestem tu od dziś, ale raczej o to że każda inaczej przechodzi te starania, jedna klepie o objawach które są lub to tylko stan umysłu, a później rozczarowanie przychodzi jednak, a inne trzymają emocje w sobie i rozczarowanie okresem i nie pisza o tym. Każdy jest inny.
I chyba chodzi o to, zeby tą innosc uszanować.... mozna sie nie zgadzac i miec wlasne zdanie, ale kazda z nas przezyła swoją osobistą tragedię i czasami prześmiewanie się z kogoś na forum, zwlaszcza, jak staje się to grupowe, jest niejednokrotnie o wiele bardziej bolesne niz kolejne rozczarowanie @ ... szanuje wasze spostrzeżenia, ale tez i wlasne uczucia.
 
reklama
Nnie wiem czy cokolwiek widać na tym zdjęciu. 🤷‍♀️
 

Załączniki

  • IMG_20220813_045637_edit_330227477547527.jpg
    IMG_20220813_045637_edit_330227477547527.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 166
Do góry