reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W październiku testów czas, w ciąży będzie każda z nas!

Dlatego jeśli uda mi się zajść w ciążę to będą wiedzieć tylko mąż, rodzice i mój brat. Dopiero jak juz nie będę mogła ukryć brzucha powiemy rodzicom i rodzeństwu męża.

A w ogóle to jakby mój brat teraz wyskoczył z tym, że zostanie ojcem to .... nie wiem co bym zrobiła, bo gówniarz skończył dopiero 19 lat 😄😄😄😄
a z czego wynika to, że rodzienie męża później? Jeśli można zapytać
 
reklama
A mam jeszcze jedno pytanie, czy wpływ pozycji na zapłodnienie w przypadku tyłozgięcia macicy to fakt czy mit?
:D
 
A co sądzicie w sytuacji kiedy jedno z rodzeństwa oznajmia, że spodziewają się dziecka, a zaraz miesiąc później kolejne z rodzeństwa również? Rozmawialiśmy wczoraj na ten temat ze znajomymi i jestem ciekawa waszej opinii. Odebralibyście to źle? Jak zazdrość czy coś? :D
Mój brat ogłosił w tym miejscu, że spodziewają się dziecka 🥰 nie wyobrażam sobie, żeby mógł być na mnie zły, jakbym teraz ogłosiła, że jestem w ciąży.

Ja mam ogólnie jakoś totalny babyboom w otoczeniu, gdzie każda ciąża sprawiała, że zastanawiałam się czy na mnie przyjdzie kiedyś czas. A w tym przypadku nic takiego nie nie pojawiło i będę szczęśliwa widząc ten rosnący brzuszek 🥰
A może i na mnie przyjdzie czas 😉
 
a z czego wynika to, że rodzienie męża później? Jeśli można zapytać
Mąż ma trzech braci, jeden z nich razem z żoną dość mocno starali się o dziecko i ostatecznie nic z tego nie wyszło i prawdopodobnie się rozstali (prawdopodobnie, bo trudno się połapać, ale nie mieszkają ze sobą już chyba pół roku), drugi natomiast cyka dziecko za dzieckiem i razem z żoną nie rozumieją, że nie każdy ma takie szczęście (ta szwagierka powiedziała mi, że też już bym mogła być w ciąży, wtedy jeszcze się nie staraliśmy, ale i tak było mi mega dziwnie). A teściowie też są tacy no.... wolałabym po prostu powiedzieć jak już będzie zaawansowana ciąża. Mieszkamy od siebie niedaleko, ale nie widujemy się tak często, żebym nie była w stanie tego ukryć. Z kolei moja rodzina mieszka tuż obok no i nawet ostatniej wizyty u gina nie udało mi się odbyć bez wiedzy mamy - zawiozła mnie na nią, bo widziała, że byłam lekko roztrzęsiona. Poza tym z ich strony czuję wsparcie, a ze strony męża presję i oczekiwanie że spełnię ich oczekiwania. Mają takie podejście, że skoro sobie radzimy dość dobrze to i w tej kwestii nie mamy problemów
 
Mój brat ogłosił w tym miejscu, że spodziewają się dziecka 🥰 nie wyobrażam sobie, żeby mógł być na mnie zły, jakbym teraz ogłosiła, że jestem w ciąży.

Ja mam ogólnie jakoś totalny babyboom w otoczeniu, gdzie każda ciąża sprawiała, że zastanawiałam się czy na mnie przyjdzie kiedyś czas. A w tym przypadku nic takiego nie nie pojawiło i będę szczęśliwa widząc ten rosnący brzuszek 🥰
A może i na mnie przyjdzie czas 😉
Trzymam kciuki :) kuzynostwo będzie się wtedy razem wychowywać :D
 
Mąż ma trzech braci, jeden z nich razem z żoną dość mocno starali się o dziecko i ostatecznie nic z tego nie wyszło i prawdopodobnie się rozstali (prawdopodobnie, bo trudno się połapać, ale nie mieszkają ze sobą już chyba pół roku), drugi natomiast cyka dziecko za dzieckiem i razem z żoną nie rozumieją, że nie każdy ma takie szczęście (ta szwagierka powiedziała mi, że też już bym mogła być w ciąży, wtedy jeszcze się nie staraliśmy, ale i tak było mi mega dziwnie). A teściowie też są tacy no.... wolałabym po prostu powiedzieć jak już będzie zaawansowana ciąża. Mieszkamy od siebie niedaleko, ale nie widujemy się tak często, żebym nie była w stanie tego ukryć. Z kolei moja rodzina mieszka tuż obok no i nawet ostatniej wizyty u gina nie udało mi się odbyć bez wiedzy mamy - zawiozła mnie na nią, bo widziała, że byłam lekko roztrzęsiona. Poza tym z ich strony czuję wsparcie, a ze strony męża presję i oczekiwanie że spełnię ich oczekiwania. Mają takie podejście, że skoro sobie radzimy dość dobrze to i w tej kwestii nie mamy problemów
a w takim razie wszystko już rozumiem :) i się nie dziwie.
 
Mąż ma trzech braci, jeden z nich razem z żoną dość mocno starali się o dziecko i ostatecznie nic z tego nie wyszło i prawdopodobnie się rozstali (prawdopodobnie, bo trudno się połapać, ale nie mieszkają ze sobą już chyba pół roku), drugi natomiast cyka dziecko za dzieckiem i razem z żoną nie rozumieją, że nie każdy ma takie szczęście (ta szwagierka powiedziała mi, że też już bym mogła być w ciąży, wtedy jeszcze się nie staraliśmy, ale i tak było mi mega dziwnie). A teściowie też są tacy no.... wolałabym po prostu powiedzieć jak już będzie zaawansowana ciąża. Mieszkamy od siebie niedaleko, ale nie widujemy się tak często, żebym nie była w stanie tego ukryć. Z kolei moja rodzina mieszka tuż obok no i nawet ostatniej wizyty u gina nie udało mi się odbyć bez wiedzy mamy - zawiozła mnie na nią, bo widziała, że byłam lekko roztrzęsiona. Poza tym z ich strony czuję wsparcie, a ze strony męża presję i oczekiwanie że spełnię ich oczekiwania. Mają takie podejście, że skoro sobie radzimy dość dobrze to i w tej kwestii nie mamy problemów
Mąż nie powinien wywierac presji, jest z Tobą w tym, w środku wszystkiego, więc widzi, że chcieć to nie zawsze móc. Przyjdzie i Was czas na to.🤞🤞
 
Dlatego jeśli uda mi się zajść w ciążę to będą wiedzieć tylko mąż, rodzice i mój brat. Dopiero jak juz nie będę mogła ukryć brzucha powiemy rodzicom i rodzeństwu męża.

A w ogóle to jakby mój brat teraz wyskoczył z tym, że zostanie ojcem to .... nie wiem co bym zrobiła, bo gówniarz skończył dopiero 19 lat 😄😄😄😄
Moja najbliższa rodzina wiedziała od razu - bo takie mamy relacje. Rodzina męża - po prenatalnych, bo chociaż ich lubie to jednak nie udało nam się wypracować takiej więzi jak z moimi
 
reklama
ja bym się cieszyła gdyby moje rodzeństwo przyszło z takimi newsami
ja mam trójkę rodzeństwa i wszyscy byli w ciąży mniej więcej w tym samym czasie, to im nie wystarczyło jednak i przy drugim dziecku zrobili taki sam numer, ze ciąże się sporo „zazębiały” 😅 oczywiście było mi troszkę przykro jak ogłaszali te dobre nowiny, że nie jestem w tym z nimi😞 ale kocham wszystkie dzieciak z wzajemnością i często oraz dużo pomagam w ich wychowaniu, bez pretensji dla rodzeństwa, że im się udało a mnie nie 😉
 
Do góry