reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

W lipcu na testy sikamy ⏸️ 🎉 i swoje marzenie spełniamy 🤰🏼👶🏻

to mąż siostry musi mieć typowy polski obiad, czyli ziemniaki plus mięso. Żadnych makaronow ani ryżu nie tknie 🤦 czasem jej współczuję. Mój też może jeść 3 dni to samo. Już się przyzwyczaiłam że wiem co lubi a czego nie i staram się tak dobierać żebysmy oboje to zjedli. Ja np bardzo lubię sos pieczarkowy, w ogóle pieczarki pod każdą postacią, a on nie i jest konflikt 😏 ale jak chce sobie zrobić taki sos to wtedy jemu wymyślam np fasolkę po bretońsku albo cos innego, czego ja nie lubię 🤣 mam nadzieję że młody nie pójdzie w ślady ojca bo się zastrzelę 🙈 chociaż widzę że raczej idzie w moje ślady (oby)
o to ja nie lubiłam pieczarek zanim się poznałam z mężem ale on bardzo lubi i jakoś tak przekonałam się 😅 i teraz jem ze smakiem
 
reklama
to ja poza mięse, nie cierpię tej osranej rukoli. Ale to chyba już każdy na świecie wie :D
a jak na złość wszystlo w knajpach nią sypią...
Rukola w odpowiedniej postaci - to ta " kurwiejąca w lodòwce " co nie?😁
My też się nie lubimy, raz na pizzy zamowilismy, to jakoś nie zepsuła smaku tak bardzo ale też nie było szału
😁
Mąż anty zielony warzywa be, musze przemycać, ale rukola nie króluje u nas na stole.
 
reklama
dramat. Kocham hinduskie, ale zawsze posypane tą kolendrą. Wydłubuję i oddaję kuzynce 😅
Ja tylko raz próbowałam tej kuchni i to wszystko z poświęcenia dla psiapsi. Organizowałam jej panieński w klimacie hinduskim. Strój tylko dla niej bo drogie bardzo były, a to czas zaraz po szkole więc musiało być budżetowo. Gotowałyśmy same, robiłam jakieś pierożki, nie pamiętam już jakiś, ale w ciul roboty (były jakoś specjalnie zawijane) i do tego mało dostępna w ten czas przyprawa gram masala - musiałam ją samą stworzyć. Ogólnie potrawa wyszła mało estetyczna, ale bardzo smaczna, może poszukam co to było i zrobię jeszcze kiedyś 🙂
 
Ostatnia edycja:
Do góry