Sanya, świetnie to ujęłaś, braaawo.A faceci tak samo mają prawo czuć się niepewnie z tym,że nam kobietom często to po prostu nie jest wybaczone.
Matka zawsze musi być na posterunku:-) Fajnie,że są też mężczyźni którzy też to rewelacyjnie potrafią.
reklama
aniach
Mama-maj 94i wrzesień 08
Sanya- zgadzam sie z Ida, że super to ujęłąś:-):-)
Czyli jednak facet nie taki zły jak go piszą:-)
Jako facet okres ciąży był dla mnie hmm.... nerwowy:-) a to, że coś się zmienia chyba naprawdę poczułem jak Ania się pojawiła. My nie czujemy, że tam w brzuchu coś się dzieje, że maleństwo kopie, przekręca sie, podskakuje. Nie mamy jakby tego procesu oswojenia się z nową istotą i tak naprawdę moment gdy się dziecko pojawia na świecie jest tym co daje zrozumieć, że teraz koniec jednego życia, a początek nowego. Napewno ciężko to przejść, tak przeskoczyć w minucie na nowe tryby. I z pewnością co dla niektórych jest to na tyle radykalne, że aby się dostosować w panice muszą uciec czy zbuntować się. Kobieta nie ma w większości tego luksusu, że poprostu powie dość i odchodzi, miała czas przywiązać się do maleństwa, a facet jednak ma inaczej. Nie to żebym usprawiedliwiał tych co odeszli/spanikowali, ich wybór i decyzja. Ale skoro kobieta ma prawo do depresji poporodowej lub innej, to i może większość facetów ma coś takiego. Nie wspominam tu o tych, którzy odeszli bo im się chciało żyć jak przed dzieckiem.
Pedro - wyobraź sobie, że w pierwszej ciąży - mimo tego, że miałam świadomość, że "coś" we mnie rośnie, moje ciało zmieniało się - nie odbierałam tego jako wielką zmianę. Podobnie jak Ty, czy inni ojcowie, poczułam, że mam dziecko dopiero jak Kajetan pojawił się na świecie. Z Sashą było trochę inaczej.
Myślałam o tym co napisałeś i nie zgodzę się z jednym stwierdzeniem: napisałeś, że
"moment gdy się dziecko pojawia na świecie jest tym co daje zrozumieć, że teraz koniec jednego życia, a początek nowego."
Nigdy nie zgodzę się, że tak jak u Sapkowskiego "coś się kończy, a coś zaczyna"... Taki jest po prostu ciąg naszego życia, narodziny dziecka są na pewno bardzo ważnym i przełomowym momentem, ale często to wydarzenie pociąga za sobą pewne wartościowanie, czyli: zanim urodziło się nasze dziecko mogliśmy...(i tu następuje lista uciech takich jak picie do białego rana, beztroskie wypady, wakacje na Alasce tudzież mniej ekstremalne), a po urodzeniu dziecka MUSZĘ...również lista, zwykle czarna (rano wstawać, dawać przykład, kąpać, słuchać płaczów, nie śmierdzieć piwem itd
Co do reszty - jest bardzo optymistyczna
To bardzo cenne dla nas, kobiet, że tu jesteś, pozwolisz, że czasem zadamy Ci jakieś pytanie? Może odpowiedź czasem wyjaśni nam postępowanie naszych facetów?
A co do facetów, tak ogólnie: czasem ręce opadają jak coś wymyślicie, ale bez Was było by nudno
aniach
Mama-maj 94i wrzesień 08
I taka jest racja anaklimMądra babka z ciebie:-)A co do facetów, tak ogólnie: czasem ręce opadają jak coś wymyślicie, ale bez Was było by nudno
To bardzo cenne dla nas, kobiet, że tu jesteś, pozwolisz, że czasem zadamy Ci jakieś pytanie? Może odpowiedź czasem wyjaśni nam postępowanie naszych facetów?
A co do facetów, tak ogólnie: czasem ręce opadają jak coś wymyślicie, ale bez Was było by nudno
Chętnie, choć czuję, że nic to nie da:-)
aniach
Mama-maj 94i wrzesień 08
A czemu miałoby to nic nie dac?Chętnie, choć czuję, że nic to nie da:-)
aniam141 i już odp., na Twoje pytanie wkraczam na "cieńki lód". Bowiem jak napiszę, że tak, to może niektóre z Was poczują się urażone i stwierdzą, że kolejny facet uważa je za zbyt głupie aby zrozumiały - czyli szowinistyczna świnia:-) a jest to możliwe, że możecie pomyśleć, bo już takie sytuacje niezrozumienia przeżyłem. Na pocieszenie/wytłumaczenie napiszę, że faceci w większości wogóle nie rozumieją kobiety, a próba takiego zrozumienia przekracza możliwości pojmowania mężczyzny. Dla przykładu - facet pisze miłosny list do swej oblubienicy, a ona zamiast się zachwycać jego kunsztem pisarskim wynajduje w nim błędy ortograficzne:-) Facet kupuje bluzkę swej kobiecie uważając i czując, że będzie ona w niej dlka niego niesamowicie seksowna czy atrakcyjna, a ona rzuca tą bluzką w kąt bo kolor nie ten, bo fason nie ten:-) Facet cały dzień sprząta dom, pucuje jak potrafi, a na koniec i tak ma ochrzan za niedomyte lustro:-) z autopsji, na szczęście nie tylko mojej. Wiecie, czasem tak siądziemy przy "wodzie mineralnej" i się użalamy na nasz ciężki los:-)
reklama
Podziel się: