reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

reklama
hej hej...ja juz kiedyś na forum wcześniakowym pisałam całą swoja historię wcześniakowego synkowania...;-);-);-) ale w telegraficznym skrócie wspomnę że Maćko urodził się w 35/36 tygodniu z poważną dystrofią bo ważył 1700g...poleżelismy 3tyg na oiom-ie lecząc rozliczne problemy pociążowo-poporodowe , poźniej 1 tydz na oddziale dziecięcym...sporo się nastresowaliśmy...ja przypłaciłam to małą depresją...ale na szczęscie..samej udało mi się z tego wyjść...zaczęłam się cieszyć tym co jest...każdym kolejnym dniem z usmiechem maluszka... że jest lepiej i lepiej...i że mały Dziabąg rozwija się powyżej przeciętnej...może fizycznie jest mniejszy od rówieśnikow ale psychicznie...mały bystrzak!!!! obecnie poznajemy juz cały alfabet..mogę się pochwalić..czoo..to to pomoże wczesniakowym mamuskom że jest cos takiego jak nadzieja i nie wolno absolutnie nie wolno jej się pozbywać!!!!
pozdrawiam serdecznie wcześniakowe Mamuśki, trzymajcie się dzielnie i piszcie co z Waszymi maluszkami....:-):-):-)
 
Witam cieplutko Wszystkie Mamusie na tym forum:-). 2 kwietnia 2007 zostałam mamusią wcześniaczka. Alunia urodziła się w 34 tygodniu ciąży, ważyła 2040 i 49 cm. W szpitalu spędziłyśmy 10 dni bo leczyłyśmy zapalenie płucek. Alunia sama oddychała i ssała.Teraz ma już ponad 3 miesiące i jest pogodną zdrową dziewczynką. Oczywiście jakieś drobne problemy są (troszke za słabe napięcie mięśniowe w nóżkach i bardzo wrażliwy układ pokarmowy) ale tym się nie przejmuję bo jestem szczęśliwa że wszystkie poważne choroby wcześniaków ją ominęły. Cieszę się że trafiłam na to forum bo zawsze raźniej wśród doświadczonych osób pokonywać problemy związane z wcześniaczkiem. Na dodatek ten mój wcześniaczek to moje pierwsze dzieciątko więc jestem przerażona ale dobrej myśli
 
Witaj Ewo lodzkie,Twój nick jest mi znany z innego miejsca.Ucieszyłam się:-),że tu jesteś,ktoś znajomy,fajnie.;-)Jestem mama wcześniakową z 35 tygodnia,waga 2200,43 cm nie za wiele.Ale teraz jest znacznie lepiej.A mój synek ma na imię Marcel...Pozdrawiam.Ika
 
Witam,

moja córeczka urodziła się na przełomie 36/37 tygodnia, ważyła 3020. Niestety miała wiele różnych komplikacji, spędziła 2 tygodnie na intensywnej terapii, ale teraz już jest super. Chętnie przejrzę sobie ten wątek, jestem ciekawa jakie są doświadczenia innych rodziców wczesniaczków.
 
o kurcze
nawet nie zdawałam sobie sprawy, ze mój synek jest wcześniakiem :eek:
urodziłam go pod koniec 36 tygodnia i ważył 3050
miał długie stópki i paluszki od rąk
martwiłam się, ze coś jest nie tak... a dzisiaj się z tego śmieję, bo jak przybrał, to paluszki i stópki wyglądały już normalnie :-D

mój synek ma 5 i pół miesiąca i nosi ciuszki w rozmiarze swojej 2 letniej siorki :szok:
młody waży 9 i pół kg - wszyscy mnie pytają czym go karmię hahahaha



zdrówka dla wszystkich dzieciaczków :-)
 
A moj synus ur w 34 tyg wazyl jak na wczesniaka nie najgorzej bo 2560 ale ur sie z 2 apgarami i dostal w szpitalu zapalenia pluc,pierwsze zeby mial po pierwszych urodzinach ale pozniej szybko nadgonil teraz ma juz prawie wszystkie,siedzial i chodzil tez troche z opoznieniem.Mial 17 mies jak stawial pierwsze kroki.za to teraz jest niezlym rozrabiakiem wlasnie opanowujemy nocnikowanie.
pozdrawiam
dscn0833vm2.jpg
 
reklama
witam wszystkich. jak juz kiedys pisalam moj synek urodzil sie 24tyg z waga650 stalo sie to bardzo niespodziewanie na wakacjach w niemczech ale od tyg jest juz w holandii co prawda jeszcze w szpitalu ale za to blizej domu teraz ma juz103 dni i 3055. na poczatku oddychal samodzielnie ale niestety potem podlaczyli go do respiratora i do dzis dostaje tlen bo ma problem z pluckami i sam sie niedotleni. byc moze juz za tydz bedzie z nami w domku ale nistety w domu bedzie jeszcze podlaczony do tlenu i niewiadomo jak dlugo to potrwa. dzisiaj bedzie mial badania wzroku usg itd jak bedzie ok to narescie przyjedzie do domku.Czy ktos moze wie jakie moga bys konsekwecje tego ze tak dlugo dostaje tlen wiem tylko tyle ze zle wplywa na wzrok. Pozdrawiam
 
Do góry