reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

Sara__ Głowa do góry. Trzymam kciuki zebyś nie rodziła przedwcześnie i mam nadzieję ze donosiś jak najdłużej. Jednak jesli Cie to pocieszy to w 32tc. są baaaaaaardzo duze szansze przezycia dzidziusia i jest duża szansa ze będzie zdrowe. Mówię tak bo moja córka urodziła się w 25/26 tc. i mozna powiedziec ze jest zdrowa. Oczywiście przez niemało przeszła ale teraz jest juz wszystko ok. Tylko konieczne są regularne konrole u przeróznych specjalistów i rehabilitacje.

także uszy do góry!!!!!!! :D :D :D :D
 
reklama
A ja urodziłam się w 32 tygodniu, w domu. Mama poszła do lekarza który zbadał ją i kazał przyjść na następną wizytę, a następnego dnia sprzątając łazienkę poczuła nagły ostry skurcz. Tato robił coś za domem i ona żeby go zawołać wlazła na spłuczkę i wołała go przez okienko. (przyznacie że fantazję miała ułańską!!) Mieszkaliśmy wtedy na wsi, były lata siedemdziesiate, telefon u sołtysa na drugim końcu wsi. Zanim sąsiad tam dobiegł i zadzwonił i zanim przyjechała karetka minęła godzina. Tak się spieszyłam, że przyjął mnie ojciec. Mówił, że leciałam jak piłka od pingponga. Dobrze ze tato był wtedy zootechnikiem i trochę łapał co ma robić, pozatym nie fajtnął zosatwiając mamę samą. Położną która przyjechała z lekarzem spotkałam kilka lat temu, i strasznie się ucieszyła, że taka "petarda" ze mnie wyrosła. Nie wzięli nas z mamą do szpitala, o inkubatorach mowy chyba nawet nie było. z tego co wiem nie miałam też zrobionych żadnych specjalistycznych badań. Rosłam jak na drożdżach (mam dowód w postaci miarki na drzwiach rodziców) jestem zdrowa jak koń, skończyłam rehabilitację, a potem rachunkowość i teraz pracuję w tym zawodzie. mam 175 cm ważę 62 kilo ( no teraz już chyba parę deko więcej, z powodu mojej fasolki)poza tym mam piękną zdrową córeczkę. Wywodzę się tak, żeby powiedzieć wam, rodzice małych pertardek, które chciały już wyjść na świat, że naprawdę wszysko będzie dobrze. Tak jak ze mną. Nie martwcie się tak bardzo..
 
śliczne te twoje dzieci gratuluje aż dwójka ja mam problemy z jednym a co dopiero dwóch podziwiam cię
ja nie karmie już piersią co chwila zmieniam mleko bo teraz na dodatek po dwóch miesiącach okazało się ża mały Nikuś ma skazę białkową
a jak zmieniłam mleko teraz ma problemy z kupką!
Pozdrawiam :)
 
Kasia - nie wiem czy to o moje maluchy chodzi? Ale jezeli tak to bardzo dziekujemy za komplement :laugh: Napisz nam cos wiecej o swojej pociesze. Czekam na jakies wiesci od Was.
Pozdrawiam
 
Lalka pisze:
Sara__ pisze:
czy to prawda ze najgorzej jest urodzic dzidziusia w 8 miesiacu??
eee, chyba nie. Przeciez dla Maluszka wazny jest kazdy dzien spedzony w mamusinym brzuszku.

No pewnie ze nie. Wiadomo ze czym dziecko dluzej siedzi sobie w brzuszku, tym jest wieksze, silniejsze i bardziej dojrzale.
To taki przesad naszych babc
 
Jest gorzej dzidziusia urodzic w 8 miesiacu, bo wlasnie wtedy plucka sie rozwijaja. Jakl dzidzius urodzi sie w 7 to plucka dojrzewaja w inkubatorze.

Nie martw sie, ja tez bylam na fenoterolu, ale w szpitalu spedzilam 7 tygodni. Poszlam w trakcie 31 tygodnia a wrocilam do domu tydzien po urodzeniu Kacpra.
04.04.2006
Urodzilam w 36 tygodniu.
Maly wazyl 2900 g.
Mierzyl 53 cm.

Teraz ma prawie skonczone 3 miesiace, jest silnym dzieckiem, ktory juz w pierwszym miesiacu potrafilo sie przekrecic z brzuszka na boczek.
 
reklama
Do góry