reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

asiuleks - ja nie dostałam żadnego orzeczenia, tylko póki co zaświadczenie o stanie zdrowia dzieci od lekarza. I dopiero z tym zaświadczeniem poszłam do Komisji orzekania o niepełnosprawności, żeby tam stwierdzono czy nam się zasiłek należy czy nie. Inaczej się raczej nie da. Zasiłek wypłaca opieka (chyba ). Ja się nie przejmuję tym orzeczeniem, bo przecież taki zasiłęk tez nie jest przyznawany dożywotnio tylko na jakiś czas. A poza tym nasze dzieci wymagaja zwiększonej opieki, więc i większych nakładów finansowych. Tak mi to wytłumaczyła lekarka i ja tak to rozumiem. A jesli można dostac jakieś dodatkowe pieniążki dla dzieci, to czemu miałabym odpuszczać??/Już i tak sporo zabierają nam z pensji, więc jeszcze to miałabym oddać. Może się jednak okazac i tak, że uznają moje dzieci za super zdrowe i nie dadza nic. Wtedy powiem trudno. A póki co walczę :D


WIKULA I WERONKA MOJE DWA SŁONKA

 
reklama
Kaśka k - ja myslę, że dałabyś radę, bo to chyba jest tak, że macierzyństwo dodaje nam jakichs sił :) Ja nie mam tu nikogo do pomocy, mąż wraca zwykle ok.18 i cały dzień jestem sama z maluchami. Ale jakoś sobie radzę, choc czasem jak obie są marudne to nie wiem za którą złapać :p No, ale wymyślam rózne sposoby , by obierozbawić, na a jak nic nie skutkuje to albo nosze przez chwilkę każda na zmianę, albo uzbrajam sie w cierpliwość i przetrzymuje ich marudzonko. Poza tym u mnie w dzień jest raczej oki,. bo one śpia zwykle na zmianę, ale najgorzej jest od 17 do 19, bo wtedy już są zwykle bardzo marudne. Ale o 19 kąpiel, mleczko i usypianko :) Zwyklw około 20 juz śpią, ale Werka niestety zasypia w wózku i tak do 22 czasem się przebudza. O 22 - 23 daję im jeszcze mleczko i wtedy z reguły budza się o 3 - 3.30 na mleczko i wtedy jeszcze śpia do 6 - 6.30. No, a potem juz pobudka i znów od początku. Tak to mniej więcej wygląda z dwójeczką. Myślę, że twój dzień podobnie, a jedyna róznica może być taka, że ja mogę znaleźć czas dla siebie dopiero po 20 :p A z reguły i wtedy nie bardzo, bo okazuje się że trzeba poprasować czy coś w domku zdrobic. Ale nie jest źle. Waż, że maluszki zdrowe :)
 
Wikiwerka naprawde Cię podziwiam i widzę że pory karmienia mamy prawie identyczne tyle że ja wiadomo razy jeden ;)
a my już po badaniach
Martynka waży 4400 generalnie jest ok tylko ma za miękką główkę i musi dostawać siedem razy dziennie witaminke d3 no i jeden krwiaczek się nie wchłonął jeśli za dwa miesiące dalej będzie tam brzydal siedział to czeka nas operacja
teraz nakarmię małą i idę spać bo w nocy marudziła i co godzinkę zrywała mnie z łóżka

 
no i jeszcze mi się dzisiaj przykra sprawa zdażyła
byłam tak zmęczona że zasnęłam przy karmieniu i o mało Martynka nie zsuneła mi się z fotela tak się wystraszyłam że się aż popłakałam :( co by byłło gdyby ......nigdy mi się to nie zdażylo i zawsze jak czułam że chce mi się spać to brałam małą na karmienie do łóżka a dzisiaj nawet nie wiem kiedy tak mnie wzieło
ja ostatnio jakaś słabizna jestem mozże dlatego ze Martynia coraz cięższa a może poprostu potrzebuję juednego dnia dla siebie żeby pospać bo mąż wychodzi o 8 i wraca albo o 21 albo o 23 właściwie wogole go nie ma i tez samiuteńkie tu jesteśmy żądnej rodzinki dookoła
 
Hej.Śliczne zdjęcia.Asiuleks fajne chlopaki ;) Wikiwerki jak laleczki ;)
ja tez wkleje zdjecie :)

Bylismy dzis u lekarza,3150 g, ogólnie ok,wzielismy skierowanie do neurologa.
Też będziemy starać się o te dodatki opiekuńcze,zobaczymy co wyjdzie z tego.
fajnie macie z tym karmieniem,nasz mały chce jeść co 2,góra 3 godz., właśnie skończyło sie nam mleczko /tzn zamrożone,zona ma pokarm,ale nie wystarcza na cały dzień./i przeszlismy na bebilon 1 i obserwujemy jak mały to zniesie,narazie poplakuje cały dzień,uff......ja juz troche wymiękam,zona za to trzyma się mocno,męczący ten płacz z małymi przerwami...
Chciałem spytać o szczepienia, wcześniakom przysługuje lepsza szczepionka,czy Wasze maluchy były nia szczepione ?
A i jeszcze jedno, Pawelem ma za mało płytek krwi, duzo za mało,pediatra mówił,że przed operacją konieczne bedzie "transfuzja",czy jakos tak, płytek krwi
 
Miller u nas to samo płytek też za mało dzisiaj na badaniach okazało się że Martynia ma jeszcze jednego krwiaka no i jeżeli nie zniknie brzydal za 2 miesiące to czeka nas operacja
no i ważymy 4480 ;) a tak to dobrze się dzidzia rozwija i jest ok
 
Ale ladnie te wasze szkraby rosna
My bylismy u pediatry i dzieciom juz glowka stwardniala(tez tak jak Martynka mialy bardzo miekka - dostawaly 2*5 kropelek Vigantolu - mocniejsza witaminka D3). Chlopcy waza; Kamil - 8kg, a Kuba 7kg(kuba przytyl 1,1kg a Kamli tylko 0,4kg - moze kiedys sie zrownaja wagowo)
Kasiu - a co za krwiaka ma Martynka????To chyba nic powaznego???

Pytalam sie rehabilitantki o ten zasilek pielegnacyjny - powiedziala ze lepiej nie utrudniac dzieciom startu - mowi ze takie orzeczenie o niepelnosprawnosci to sie za dzieckiem ciagnie jak smrod po gaciach - inne dzieci normalnie wychodza z przedszkola, koncza zerowke, szkole podstawowa - a z takim orzeczeniem beda mialy trudniej - beda musialy przechodzic jakies testy..., trzeba bedzie udowadniac ze dziecko jest juz zdrowe
Doradzila mi ze mozemy sie starac o zasilek rehabilitacyjny. Sama nie wiem co robic???
A ty Miller tez bedziesz sie staral o ten zasilek pielegnacyjny??
 
My też byłysmy wczoraj u pediatry. Weronka waży juz 5890g, a Wikulka 5300g. Poza tym moje dziewczynki od początku dostaja po 2 kropelki vigantolu i cebion multi. pediatra mówi, że nie trzeba nic zwiekszać, bo wszystko jest oki. teraz jeszcze daje im zwykły cebion, bo troszke mi sie podziębiły.

Co do szczepień, to my dostałysmy skierowanie na darmową szczepionke oczyszczoną, ale Hib i tak musimy dokupić (około 50 zł). Coś jednak czuje , że nie skorzystamy z tej szczepionki, bo u nas wygląda to tak, że na całe województwo jest jedna przychodnia, gdzie lekarza bada i szczepi tą szczepionką. No i przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu po godzince, więc termin mamy dopiero na 25 października. Koszmar jakiś. W związku z tym doszlismy z mężem do wniosku, że jak mamy wydac 100 zł na dwie i czekać 6 tygodni to juz lepiej kupimy szczepionki skojarzone i wydamy co prawda o połowę więcej pieniążków, ale zaszczepimy maluchy dużo szybciej. Trudno się mówi :(

Co do badań krwi, to moje Niuniu miały robione jakię 5 tyg temu i wsio oki, tylko Werka miała niezbyt wysoka hemoglobinke (chyba 56%), ale nie dostała żelaza, miałam jej tylko zwiększać ilość warzyw i owoców. Teraz idziemy w czwartek i zobaczymy co się tam wykluje :)

A oto najnowsza fotka moich Niuniek
razem15092hd.jpg

 
reklama
słuchajcie
nie chce nic pokrecic
ale gdzies cos słyszałam, ze szczepiac 2 dzieci na HIB sa one darmowe te szczepienia
musze poszukac w necie
 
Do góry