W czym trzymacie dzieciaczka kiedy jest w innym pomieszczeniu niż ma łóżeczko? Myślałam o Chicco baby hug, ale nie podoba mi się do końca design i czytalam, ze nie sprawdza się jako krzesełko do karmienia wiec spory wydatek, a można z niego korzystać komfortowo krótko. Czy polecacie jakieś konkretne bujaki lub leżaki? gdzie zostawiacie dziecko jak jesteście w kuchni lub w innym pokoju?
reklama
marta18691
Fanka BB :)
Ja kuchnie mam u góry i pokój małego jest więc do łóżeczka go daje...albo jak śpi to robie obiad a na dole w lezaczku lub na macie jak coś na dole robięW czym trzymacie dzieciaczka kiedy jest w innym pomieszczeniu niż ma łóżeczko? Myślałam o Chicco baby hug, ale nie podoba mi się do końca design i czytalam, ze nie sprawdza się jako krzesełko do karmienia wiec spory wydatek, a można z niego korzystać komfortowo krótko. Czy polecacie jakieś konkretne bujaki lub leżaki? gdzie zostawiacie dziecko jak jesteście w kuchni lub w innym pokoju?
A jaki typ leżaczka posiadasz? I od którego tygodnia już dziecko chciało leżeć na macie?Ja kuchnie mam u góry i pokój małego jest więc do łóżeczka go daje...albo jak śpi to robie obiad a na dole w lezaczku lub na macie jak coś na dole robię
N
Natuś_ka
Gość
Jak noworodek to np w wozku jesli masz w domu, wieksze niemowle mozna zostawic na macie, najbezpieczniej jesli jest na podlodze, z lozka czy kanapy bobas potrafi spasc w najmniej oczekiwanym momencie. Kiedy corka nie chciala mnie spuszczac z oka to mate kladlam w kuchni, lub hustawke z ktorej korzystala do ok 5 miesiaca. Przy sprzataniu to samo, mata na srodek pokoju i ogranialam wkolo a ona sobie obserwowala. Z wyjsciem do toalety juz moze byc gorzej ale tak jak pisze, noworodek to polezy momencik, a starsze dzieciatko poprostu sie poczołga tą chwilke, byleby nie zostawiac na wysokosci czy w poblizu niebezpiecznych rzeczy. Nosidlo czy chusta tez sie w domu przydaje, kiedy maluch ma momenty ze potrzebuje tylko czulosci a cos w domu trzeba zrobic
DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Jak dziecko spało to w łóżeczku. Najbezpieczniej z mojego punktu widzdnia.
A jak nie spało a było maleńkie to chustowalam. Chustowac możesz na spacerze, po domu, gdzie ci wygodnie. Zwlaszcza jak dziecko bez ciebie się nie uspokoi.
Jak już maluch jest taki lepiej opierzony to leżał na macie w tym samym pokoju co ja. Bujaczka rzadko używałam bo wolałam chustowac.
A jak nie spało a było maleńkie to chustowalam. Chustowac możesz na spacerze, po domu, gdzie ci wygodnie. Zwlaszcza jak dziecko bez ciebie się nie uspokoi.
Jak już maluch jest taki lepiej opierzony to leżał na macie w tym samym pokoju co ja. Bujaczka rzadko używałam bo wolałam chustowac.
O wózku myślałam ale wtedy musiałabym po każdym spacerze myć dokładnie koła żeby nie sypał się z nich brud, wiec szukam alternatyw. Ale chyba się na razie wstrzymam z tym chicco i zobaczę jaki sobie wypracujemy system. Stresuję się, bo mamy dwa koty, że będą się na młodą kładły jak zostawię ja na macie. A jakiej używałaś huśtawki?Jak noworodek to np w wozku jesli masz w domu, wieksze niemowle mozna zostawic na macie, najbezpieczniej jesli jest na podlodze, z lozka czy kanapy bobas potrafi spasc w najmniej oczekiwanym momencie. Kiedy corka nie chciala mnie spuszczac z oka to mate kladlam w kuchni, lub hustawke z ktorej korzystala do ok 5 miesiaca. Przy sprzataniu to samo, mata na srodek pokoju i ogranialam wkolo a ona sobie obserwowala. Z wyjsciem do toalety juz moze byc gorzej ale tak jak pisze, noworodek to polezy momencik, a starsze dzieciatko poprostu sie poczołga tą chwilke, byleby nie zostawiac na wysokosci czy w poblizu niebezpiecznych rzeczy. Nosidlo czy chusta tez sie w domu przydaje, kiedy maluch ma momenty ze potrzebuje tylko czulosci a cos w domu trzeba zrobic
N
Natuś_ka
Gość
No z brudem z kol faktycznie problem ale mozna np samą bude wypiac i postawic tak zeby miec dziecko na oku. Tak samo sprawdzi sie kosz mojzesza, sa teraz rozne na kolkach, bez problemu da sie przemieszczac. Wiadomo ze to nie na dlugo bo im wieksze dziecko tym dluzszy okres aktywnosci, wiecej chce widziec itd. ale na drzemki jak znalazł. Musisz pomyslec co dla Ciebie bedzie praktyczniejsze, czasem przy pietrowym domu rodzice kupuja drugie lozeczko turystyczne na parter, ktore na poczatku jest do spania a pozniej rowniez jako kojec gdzie mozna dziecko bezpiecznie zostawic, dac zabawki itd.O wózku myślałam ale wtedy musiałabym po każdym spacerze myć dokładnie koła żeby nie sypał się z nich brud, wiec szukam alternatyw. Ale chyba się na razie wstrzymam z tym chicco i zobaczę jaki sobie wypracujemy system. Stresuję się, bo mamy dwa koty, że będą się na młodą kładły jak zostawię ja na macie. A jakiej używałaś huśtawki?
My mielismy hustawke bright stars harmony, odkupilam za grosze tylko jako chwilowy gadżet, sprawdzila sie zeby chwilke maluszka zajac przy sprzataniu czy gotowaniu dopoki mała nie potrzebowala zbyt wiele aktywnosci, pozniej juz tylko mata bo miala swobode, cwiczyla sobie obroty siadanie itd.
Jesli chodzi o zwierzaki no to poprostu trzeba pilnowosc, pozwolic na kontakt, bliskosc, ale miec pod kontrolą i jedną i drugą strone pozniej
Dziękuję za porady chyba na początku spróbujemy z gondola, my mamy mieszkanie, nie jest duże, młoda będzie spała z nami w sypialni w swoim łóżeczku ale większa cześć dnia spędzamy w innych pomieszczeniach i zastanawiałam się gdzie ja odkładać na te chwile jak nie jest na rękachNo z brudem z kol faktycznie problem ale mozna np samą bude wypiac i postawic tak zeby miec dziecko na oku. Tak samo sprawdzi sie kosz mojzesza, sa teraz rozne na kolkach, bez problemu da sie przemieszczac. Wiadomo ze to nie na dlugo bo im wieksze dziecko tym dluzszy okres aktywnosci, wiecej chce widziec itd. ale na drzemki jak znalazł. Musisz pomyslec co dla Ciebie bedzie praktyczniejsze, czasem przy pietrowym domu rodzice kupuja drugie lozeczko turystyczne na parter, ktore na poczatku jest do spania a pozniej rowniez jako kojec gdzie mozna dziecko bezpiecznie zostawic, dac zabawki itd.
My mielismy hustawke bright stars harmony, odkupilam za grosze tylko jako chwilowy gadżet, sprawdzila sie zeby chwilke maluszka zajac przy sprzataniu czy gotowaniu dopoki mała nie potrzebowala zbyt wiele aktywnosci, pozniej juz tylko mata bo miala swobode, cwiczyla sobie obroty siadanie itd.
Jesli chodzi o zwierzaki no to poprostu trzeba pilnowosc, pozwolic na kontakt, bliskosc, ale miec pod kontrolą i jedną i drugą strone pozniej
Tak, ciagle licze, ze koty instynktownie będą czuły, ze to bobas na którego trzeba uważać ale trochę jest stresu bo same ze sobą bawią się czasami brutalnie
G
gość _199
Gość
Też mam kota i nigdy nie położył się na małym, więc spokojnie.O wózku myślałam ale wtedy musiałabym po każdym spacerze myć dokładnie koła żeby nie sypał się z nich brud, wiec szukam alternatyw. Ale chyba się na razie wstrzymam z tym chicco i zobaczę jaki sobie wypracujemy system. Stresuję się, bo mamy dwa koty, że będą się na młodą kładły jak zostawię ja na macie. A jakiej używałaś huśtawki?
Ja polecam łóżeczko turystyczne, potem się przydaje jak dziecko zaczyna wstawać i obija się o wszystko
Ja natomiast syna zawsze kładłam na macie, był w wózku. Bujak można dopiero używać po 3 miesiącu. No i jak szlam się kąpać czy coś to wkładałam go do fotelika i brałam ze sobą.
Z perspektywy czasu mogę polecić również krzesełko do karmienia, które rozkłada się zupełnie na płasko. Ja mam takie i żałuje, że kupiłam je jak już syn siedział, bo wygodniej mieć dziecko na swojej wysokości.
reklama
N
Natuś_ka
Gość
No to jak mieszkanie to lepiej jak najmniej gratowDziękuję za porady chyba na początku spróbujemy z gondola, my mamy mieszkanie, nie jest duże, młoda będzie spała z nami w sypialni w swoim łóżeczku ale większa cześć dnia spędzamy w innych pomieszczeniach i zastanawiałam się gdzie ja odkładać na te chwile jak nie jest na rękach
Tak, ciagle licze, ze koty instynktownie będą czuły, ze to bobas na którego trzeba uważać ale trochę jest stresu bo same ze sobą bawią się czasami brutalnie
Ja np jak siedzialam w salonie i np skladalam pranie to małą kładlam na sofie w kokonie, dostalam w prezencie wiec korzystalam, sama nie wiem czy bym specjalnie kupowala, no ale na te pierwsze dwa miesiace takie przenosne a la lozeczko bylo ok. Jak na gwalt musialam mala odlozyc i skoczyc do kibelka to wlasnie do wozka odkladalam, tez do momentu zanim zaczela sie przekrecac i podciagac. Chustawka byla ok na dluzsze zajecia typu sprzatanie czy gotowanie, skladala sie wiec miejsca duzo nie zajmowala nieuzywana, przeniesc tez latwo, a troche "atrakcji" zapewniala dziecku melodyjkami, bujaniem. Pozniej juz wszedzie mata, no a w gorszych okresach nieodkladalnosci to nosidło. Tak naprawde akurat mnie bylo duzo latwiej z takim noworodziem niz pozniej od 4/5 miesiaca z ciekawskim bobaskiem , trzeba sie bylo bardziej nagimnastylowac zeby wszystko ogarnac i zapewnic tez wiecej uwagi i zabawy maluszkowi.
Dodatkowo w domu drugie dziecko no to trzeba bylo chcac nie chcąc znalezc sposob na wolne rece.
Podziel się: