Witam!
Nam pan doktor jeszcze nie powiedziałkiedy dostaniemy zielone światełko, kazał mi sie pokazać dopiero po drugim regularnym okresie (a jeszcze pierwszego nie miałam) więc nie mam pojęcia kiedy będziemy mogli starać się o dziecko. U nas jest też inna sytuacja -ja miałam problemy z utrzymaniem ciąży od samego początku, potem odejście wód płodowych, poród przedwczesny no i wada serca małego, także u nas nakłada się parę czynników niekorzystnych dla ciąży i przede wszystkim dla dziecka. Nie wiem czy nie będziemy musieli przechodzić jakis badań, chociaż doktór powiedział że ta wada była wynikiem złego początku ciąży, że ciąża nie była dobrze przytwierdzona od samego początku.
Na pewno będziemy się bardzo bali o następne dziecko. Nie chcielibyśmy przeżywać tego samego drugi raz, nie wiem czy dałabym radę jeszcze raz to wszystko przechodzić. Jest powiedzenie "co Cię nie zabije to Cie wzmocni" ale kolejny raz przechodzić przez to to już za dużo...... ja teraz cały czas nie mogę dojśc do siebie, nie mogę skupić mysli, ktoś coś do mnie mówi a ja za chwile nie wiem co... czasami się poprostu wyłączam a moje myśli krążą cały czas przy Naszym Aniołku. Nie wiem jak sobie poradze z powrotem do pracy, nie mam pojęcia jak to zrobic.
Pozdrawiam wszystkie mamy na babyboom, muszę Wam powiedzieć że ten serwis jest bardzo dobry można się przynajmniej wygadać, porozmawiać z osobami które przeżyły podobne historie- oby było ich jak najmniej..
Światełka dla Naszych Aniołków
[*]
[*]
[*]
[*]
[*]