reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

reklama
U nas w nocy lepiej za to w dzień gorzej spać nie jeść nie łazi za mną wiesza sie na nogawkach i jęczy mamamama:dry: Wieczorem jest tak padnięty że nie potrzebuje noszenia powierci się chwilę i sam zasypia A przez zmianę czasu znowu wstaje ok 5.00
 
u nas ta noc była kiepska..Mlody co chwile budził się z płaczem..no i wylądował w naszym łóżku w koncu..a tak ładnie już spał w łóżeczku...

No i pobudka drugi dzień po 6 rano...mam nadzieje że jeszcze mu sie to przestawi..
 
Powiedzcie mi dziewczyny co ja mam zrobić. Moje maleństwo w ogóle nie chce spać w łóżeczku - ani w nocy ani w dzień. W dzień śpi ostatnio w foteliku do karmienia, rozkładam mu na pół leżąco i śpi 1-1,5 godziny. W łożeczku jak jeszcze dawał się odłożyć spał 15-20 min a potem musiałam go ululać na łóżku i tam spał, a ja się z pokoju ruszyć nie mogłam. Dzisiaj się strasznie namęczyłam żeby go do łóżeczka odłożyć nawet trzy szczebelki wyciągnęłam żeby go z góry nie odkładać ale 15 min i był ryk no i teraz śpi w kuchni. Czasem otworzy oczy popatrzy na mnie że jestem i śpi dalej. W nocy śpi z nami na łóżku bo nawet w najgłębszym śnie jak tylko próbuje go do łóżeczka odłożyć to jest ryk.Nie wiem czy spanie w tym foteliku tak na poł leżąco jest dlaniego dobre? Co myślicie:cool:
Ale się spisałam:eek: matko:szok:
 
u nas od poniedziałku trwa walka przy usypianiu - w końcu wzięlam sie za to, bo wykańczało mnie to, że Ola sobie ubzdurała, że w dzień będzie spac tylko mi na brzuchu, no i doszło do tego, że i na wieczór nie dała się odłożyć do łóżeczka! w końcu w poniedziałek po kąpieli był cyc i zero noszenia tylko od razu do łóżeczka - ja cały czas byłam w pokoju, odkładałam ją na poduszeczkę, ona wstawała, darła sie, ale z minuty na minute co raz ciszej, w końcu coś sobie pod nosem nawijała i tylko patrzyła na mnie błagalnie, rączki do góry wyciągała - ale nie dałam się! twarda byłam ;) w końcu po godzinie padła! we wtorek usypianie trwao 45 minut a wczoraj 15 ;-) więc skoro na wieczór nastąpił postęp, postanowiłam wziąć się za dzienne drzemki od dzisiaj, no i efekt taki, że darła mi się milion razy mocniej niż wieczorem! :-( aż się zanosiła, ale to ją brałam, przytulałam i jak się uspokajała to do łóżeczka, strasznie było m ijej szkoda, ale jak już coś zaczęłam to musiałam skończyć... cięzko było, ale po ponad godzinie usnęła, tylko przez pół godziny jeszcze tak szlochała :-( no ale śpi już ponad godzinę ;-)
aniaj - może i Ty po prostu przetrzymaj synka, wiadomo, że nie obędzie się bez darcia, no ale to już są duże dzieciaki, już rozumieją więcej więc powinny w końcu nauczyć się spać w swoim łóżeczku... ja w nocy i tak śpię dalej z Olą bo jeszcze mi cyca średnio 3, 4 razy - w dzień mało ssie i pewnie w nocy nadrabia, póki co nie chce jej tego zabierać.
 
mamjakty podziwiam...z wieczornym zasypianiem dałam rady..ale w dzień jak go odkładam do łóżeczka to się tak drze ze nie mam sił...i go wyciagam...kładę na nasze łóżko i zasypia pięknie sam bez lulania...ehh te dzieciaki...
 
kładę na nasze łóżko i zasypia pięknie sam bez lulania...ehh te dzieciaki...
U nas dokładnie to samo;-)
Tyle,że Niunia wieczorem zasypia sama w łóżeczku bez lulania ale w dzień się z nią kładę.:-pNie ukrywam-wygoda,bo zajęło by mi to z godzine a tak cyk cyk i śpi.Przekładam ją do łóżeczka i tak sobie dalej grzecznie lula:cool2:
 
dziewczyny - to i tak macie super z tymi dziennymi drzemkami - moja Ola sama z siebie nie zaśnie, trzeba było z nią łazić a potem trzymać na brzuchu :confused2: gdyby mi Ola tez chciała sama zasnąć na łóżku moim, albo nawet ze mną to bym tak robiła, ale u niej to takie rzeczy nie pomagają, trzeba nosić i koniec :wściekła/y: więc w końcu postanowiłam z tym walczyć bo ileż można!

a moje dziecię właśnie mi padło - już przed 18 ostro oczy tarła i marudziła, no ale przecież bezsensowna godzina - ni to drzemka ni to spanie na dobre, więc ją przetrzymaliśmy i po brzyduli zrobiliśmy kąpiel i właśnie śpi - taka zmęczona była, że tylko troszkę popłakała ale szybko dała za wygraną ;-)
dziś z tego wszystkiego tylko raz spała w dzień - to nasze usypianie przedłużyło się i stąd tak wszystko poprzestawiało się - poszła później spać rano... mam nadzieję, że z dnia na dzień to usypianie będzie krócej trwało :-)
 
Ostatnia edycja:
Mamjakty - gratuluję cierpliwości i wytrwalości :tak: no i efektów :-D
Karolka już ładnie zasypiała, ale teraz przez to choróbsko troszkę sie nam namieszało i w dzień nie chce sama zasnąć :-( muszę ją trzymać na kolankach i taka wtulona we mnie zasypia... mam nadzieję, ze jak wyzdrowieje wszystko wróci do normy ...
 
reklama
Ola teraz mi śpi dwa razy w ciągu dnia przeważnie - tak między 9, 10 pierwsza drzemka - w łóżeczku :-D i na spacerku, jak wychodzimy po 12 to tak po 13 zasypia - śpi zazwyczaj dwa razy po ok godzince :tak: wieczorem jest padnięta i zazwyczaj ok 20 kąpiel i spanko ;-)
 
Do góry