reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie naszych kochanych misiakow

Ja też mam nadzieję że Klusek wreszcie dojdzie do wniosku że 4 rano to nie jest dobra pora na wstawanie:confused: Od kilku dni zaczą budzić nas śpiewem

Anihira :-D
Skrzat też miał kilka takich nocy ze śpiewaniem, gadaniem i wygłupami w okolicy 3-4-ej. twardo udawałam, że śpię i nie dawałam się wciagnąć w zabawę.
na pobudki o nieludzkich porach u nas zadziałał montaż żaluzji zewnętrznej.
teraz dzień jest wtedy kiedy matka o tym zdecyduje ;-)

======

wczoraj postanowiłam weksmitować Skrzata do łóżeczka.
skutek jest taki, że dzisiaj jestem taka niewyspana jak nie pamiętam kiedy :baffled:
Skrzat nie miał większych problemów z zaśnięciem.
troszkę pomarudził, raz weszłam i położyłam głowę na poduszkę, zabierając z tego miejsca nogi.
ja się kładłam do łóżka z dziwnym uczuciem ;-)
w nocy wstawałam milion razy :baffled:
i to nie były pobudki na jedzenie tylko na podchodzenie, głaskanie po głowie, przytulanie ....
jestem wykończona :-(
nie wiem czy to taka akurat noc się trafiła dzidziusiowi.
a może on tak śpi każdej nocy tylko jak ja śpię obok to reaguję na pół-śpiąco i wcale o tym nie pamiętam :shocked2:
na cycka zabrałam go dopiero około 7-ej rano. udało mi się podczas karmienia nie zasnać i odłożyłam smyka do łóżeczka.
wstaliśmy chwilkę przed 9 - czyli troszkę później niż zwykle.
no nic....
mam jeszcze na tyle samozaparcia żeby dzisiaj położyć go znowu w łóżeczku, ale jak takie wędrówki mają mi się powtórzyć to nie ręczę za swoje samozaparcie.
 
reklama
a Bartuś płakał jakoś bardzo? czy tylko marudził?
sam nie zasnąłby?

moja znów tej nocy nie fajna była :baffled: ja nie wiem czy to przez ten upał tak ma, bo ona też nawet nie to, że na jedzonko się budzi, tylko ni stąd ni zowąd wybudza się i nie może zasnąć, szuka pozycji do spania i tak rzuca się po łóżku z boku na bok i jęczy, no i u nas samo przytulenie, pogłaskanie nie pomaga, muszę wyjąć cyca żeby mogła się do niego przytulić, troszkę pomamlać i dopiero przyśnie :baffled: wcale nie dobre rozwiązanie, bo pewnie się przyzwyczai, albo już się przyzwyczaiła i tylko cyc może jej pomóc w zaśnięciu :baffled::baffled:
w dzień też tak sobie śpi, to znaczy w wózku jak się rusza nim to śpi, nawet czasem dwie godziny jej się zdarzy tak spać, ale w domku na łóżku to po ok 40 minutach z piskiem się drze i muszę ją wziąć na ręce, ululać, albo właśnie cyca wystawić :baffled::baffled:
 
Blania przekonała się do smoczka ale tylko do zaśnięcia ale i tak przed snem daje cyca na zasadzie popicia - wyciszenia, rolety w oknach zaciągam żeby miała półmrok, włączam kołysanki i zasypia, śpi 1-1,5 a czasami i 2 godzinki. Wieczorem jest to samo cyc do oporu a potem smoczek przenoszę ją do łóżeczka i śpi od 4-5 godzin na kolejne karmienie, czasami się przebudzi wtedy daję smoka i śpi. A potem w nocy co 3 godziny je.
 
u nas na szczęście nocki się ustabilizowały...młody budzi się raz w nocy i raz nad ranem...pewnie mu się to ejszcze zmieni...ale puki co ja sie wysypiam...:tak:

w dzien jak upał wielki to śpimy w domku...sam na łóżku neistety nie śpi za długo...30min i koniec...

w wózku na poli 1-1,5 ale drzeba albo jezdzic albo ruszać wózkiem...
 
a Bartuś płakał jakoś bardzo? czy tylko marudził?
sam nie zasnąłby?

nie ryczał, bo do takiej sytuacji nie dopuściłam.
raczej zaczynał popłakiwać i wtedy ja się zwlekałam.
ponownie zasypiał samoczynnie, ale po uprzednim pogłaskaniu, przykryciu kołderką poprawieniu kołderki ....
ze dwa razy zmęczonym głosem zawałałam "ciszej synu" - i o dziwo zacichł.
mnie też jego jęki właśnie budziły i nie dawał mi zasnąć.
może dzisiaj będę bardziej znieczulona na odgłosy ?
zobaczymy ...
w każdym razie dzidziuś śpi w łóżeczku.

ja nie wiem czy to przez ten upał tak ma, bo ona też nawet nie to, że na jedzonko się budzi, tylko ni stąd ni zowąd wybudza się i nie może zasnąć, szuka pozycji do spania i tak rzuca się po łóżku z boku na bok i jęczy

no u nas mniej wiecej tak samo.
może faktycznie upał.
ubierasz jakoś Olę na noc ?
Skrzat śpi w samej pieluszce i często bez przykrycia.
w nocy mamy okna pootwierane tak żeby był przewiew więc go przykrywam.

u nas samo przytulenie, pogłaskanie nie pomaga, muszę wyjąć cyca żeby mogła się do niego przytulić, troszkę pomamlać i dopiero przyśnie :baffled: wcale nie dobre rozwiązanie, bo pewnie się przyzwyczai, albo już się przyzwyczaiła i tylko cyc może jej pomóc w zaśnięciu :baffled::baffled:

Mamjakty - wcale nie jest to takie pewne, że sama nie umie zasnąć.
ja też - jak karmiłam po kilka razy w nocy - zastanawiałam sie czy to nie jest tylko przytulanie się dla przytulania, ale od kiedy Skrzacisko przestał się w nocy stołować po kilka razy to jakoś się okazuje, że nie koniecznie do ponownego zaśniecia potrzebny jest cycek.
może Ola poprostu potrzebuje się napić przez tą pogodę ?
 
aga mam żaluzje i zaciągam Nie pomaga:dry: Po śpiewie dość szybko przechodzi do darcia się- Nudzę się albo Jestem głodny Kiedyś przez tydzień starałam sie z tym walczyć ale usypianie go trwało z 2 godziny i kończyło się niczym Jakoś przywykłam przynajmniej do pracy się nigdy nie spóźnię:-)
 
dziewczyny czy wasze dzieci tez tak mają? moja od kilku dni jak spi nagle zaczyna marudzic, cos jęczęc przez sen, popłakiwać i budzi się z wielkim wyciem...nie powiem uspokaja się esyzbko, wsyatrczy że oczy otworzy, ja jej dam smoka, otulę czymś i zaraz śpi...ale zapierwszym razem sie tak potwornie przestraszyłam i leciałam do łóżęczka...myślałam że nie wiadomo co się stało..no śpi sobie spokojnie i nagle wrzask taki piskliwy płacz...czy to może być z ząbków? bo moja matka to już mi nagadał że mała jest przestraszona skoro tak robi i trzeba ją odczarowywać...
 
Emilka - moja podobnie robi, może nie to, że wrzeszczy, po prostu głośniej zapłacze.
aga_q - Ola jest ubrana zazwyczaj w koszulkę na ramiączkach i pampers, nawet jak ją czymś okryję, pieluszką najczęściej to i tak jest rozkopana, więc praktycznie śpi bez przykrycia - no ale jest jej duszno, bo koło głowy jest spocona.
Może faktycznie Ola chce się napić, ale co ja mam jej dać, niby najlepiej byłoby dać wodę, tyle, że ona szuka cyca...
 
reklama
no i skonczyl sie tydzien pieknego spania....:no:
młody wieczorem ładnie zasnął ale częstotliwosc budzenia sie była ogromna....
.. u nas nie ma kupki 3 dzień więc może to brzusio...jutro spytam pani doktor na szczepieniu co z tymi zatwardzeniami działać..
poza tym gorąc taki że mi się źle spało a co dopiero jemu....
 
Do góry