reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ustalenie ojcostwa, ustalenie adresu ojca, alimenty

ania1a pisze:
Nie wiem czy mam racje ake słyszałam, ze moge starć się o max 60% wysokosci wynagordzenia? czy to prawda?
nie, to nieprawda. Nie ma takiego ograniczenia
 
reklama
Dzięki tez tak myslałam, każdy widac ma w tej kwestii inne zdanie zobaczymy czy sąd uzna za słuszne podwyższenie tych alimentów czy tez nie. skoro nie to trudno przemęczę sie jakos te 3 lata a potem zobaczymy co dalej. zycze powodzenia wszystim matkom i niektórym tylko ojcom skrzywdzonym przez los (z powodu braku kontaktu z dzieckiem czy tez zbyt wysokimi alimentami albo problemem z rozwodem i głupimi tłumaczeniami, ze nie dam ci rozwodu bo są dzieci a małżeństwo juz nie trwa tak naprawdę kilkanascie miesiecy, ojciec nie mieszka z matka dzieci a mimo to one robia problem) sluby sa po to zeby je brac a rozwody po to by sie rozwodzic ktos to wymyslił no nie? a zasady sa po to by je łamać. pa.
 
Temat ustalania ojcostwa.

Podobno na sprawie wyciąga sie wszystkie "brudy". Kto, gdzie, z kim, ile razy.
Warto o tym wiedzieć przed rozprawą, żeby nie być potem zaskoczonym.

Poza tym co napisałam nie mam pojęcia jak wyglada taka sprawa.
Ma ktoś może w tym doświadczenie? ;)
Albo jakiegoś prawnika w rodzinie?
Tak mniej więcej na co musi być przygotowana zarówno matka dziecka jak i ojciec?

I kto wybiera jakie testy będą podstawą do ustalenia ojcostwa?

Jak może ojciec nie ponosić kosztów badań? Chodzi o obciążenie skarbu państwa.
Mój chlopak zarabia bardzo malo. Będzie musial płacić alimenty, ale jeśli pokryje koszty badań, to automatycznie będzie niewypłacalny jeśli chodzi o alimenty. Przez jakiś czas naturalnie.
Na jakiej podstawie może być zwolniony z kosztów postepowania sądowego?
 
o tym już była mowa...
nie będzie żadnych badań jeśli on nie będzie się ojcostwa wypierał i uzna ojcostwo, więc za nic nie będzie płacił.
Jeśli natomiast jest pewny, że ojcem nie jest, to nie ma obawy, wtedy za badania płaci dziewczyna, która jego wskazała jako ojca dziecka
 
Mamuśka, a jesli nie jest pewien że jest ojcem, a przyjmujemy dla świętego spokoju, że jest?
Przecież jeśli nie ma pewności, nie może uznać dziecka w sądzie. Gdyby tak bylo, uznanie dziecka mogloby nastąpić w USC przed urzędnikiem w formie oświadczenia woli.
 
trudno takie zreczy trzeba wiedzieć, ciąża nie bierze się z powietrza
jesli się spi z dziewczyną trzeba sobie zdawać sprawę z ewentualnych konsekencji, motywacja matki dziecka nie ma znaczenia, alimenty sa na dziecko

jeśli nie uznaje dobrowolnie dziecka, to będą najpewniej badania DNA (ewentualnie badania grupowe krwi), za które - jeśli sprawę przegra on zapłaci
 
Mam pytanko,czy ktos sie orietuje co sie musi dziac bym mogla ograniczyc prawa rodzicielskie ojcu mojego dziecka??albo inaczej,co sie musi stac bym miala jakiekolwiek szanse w tej sprawie.a sytuacja sie przedstawia mniej wiecej tak:on pracuje,ma umowe na chyba trzy lata,ja sie ucze mam rente po ojcu jeszcze cztery lata.on ma chyba dwa wyroki sadawe,wiec jest karany,do tego leczyl si ena alkocholizm i byl na izbie z kilkanascie razy.dzieckiem sie interesuje i krzywdy dziecku nie zrobi,ale boje sie ze jednak kiedys gdzies pojdzie z dzieckiem ,upije sie badz cos i wogole b.bym jednak chciala by jego glos decydujacy w sprawie dzidzi mie byl az tak wazny.
 
Ja bede ograniczac prawa rodzicielskie a pozniej bede chciała zabrac je całkowicie.
Masz duze szanse przedstawiajac to co napisałas ze jest nie odpowiedzialny ma wyroki a przede wszystkim ze sie nie interesuje dzieckiem. Ja jestem jeszcze w ciazy ale rozmawiałam z prawnikiem i powiedziała mi ze moge po urodzeniu wystapic o ograniczenie poniewaz ojciec nie interesuje sie mna ani przebiegiem ciazy i to co sie dzieje ze mna i dzieckiem nie daje mi na leki badania nic nawet zadnej pomocy finansowej. Tyle sie dowiedziałam. A jak bedzie to sie okaze mam nadzieje ze bedzie wszystko ok :)
 
Może to co napiszę nie będzie miłe i popularne.

Kanoot rozumiem Twoje obawy, ale wydaje mi się że nie tędy droga. Jeżeli ojciec się interesuje dzieckiem to bardzo dobrze. Jeżeli pomimo swoich wad potrafi dla niego poszukać czas to bardzo dobrze. TO BARDZO DOBRZE DLA TWOJEGO DZIECKA!! Jasne, że łatwiej jest decydować samemu, ale to jest jego ojciec i powinnaś się z nim liczyć. A badania w RODK nie są miłe dla nikogo (wiem bo przechodziłem) i powinnaś mieć to na uwadze. Nie jestem zwolennikem związków na siłę dla źle pojmowanego dobra dziecka, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem ograniczania dziecku kontaktów z drugim rodzicem w imię naszej wygody.

Nadziu tu sytuacja jest dla mnie bardziej oczywista, bo jeżeli facet się wcale nie interesuje to może to być kłopot (paszport etc.) Zawsze w takich sytuacjach zadaję sobie pytanie co ja zrobiłem aby ta druga strona zainteresowała się SWOIM dzieckiem.
Co do Twojej wypowiedzi nt wątku kannot to jednak ona napisała że ojciec się dzieckiem interesuje (sic!). Mam wrażenie, że przeczytałaś to co chciałas przeczytać. Nie tędy droga. To że ktoś chce coś zrobić dla dobra dzicka (mając najczystsze intencje) nie znaczy jeszcze, że ma rację.

Pozdrawiam

Tomasz
 
reklama
tato pisze:
Może to co napiszę nie będzie miłe i popularne.

Zawsze w takich sytuacjach zadaję sobie pytanie co ja zrobiłem aby ta druga strona zainteresowała się SWOIM dzieckiem.
Pozdrawiam

Tomasz

i ja zadawałam sobie takie pytanie wielokrotnie, tylko że przychodzi taka chwila że człowiek jest zmęczony lekceważeniem i brakiem szacunku z tej 2 strony, pozorne dobro dziecka było moim kosztem ( bezpodstawna krytyka, obrażanie, głupie insynuacje, wulgarne maile), w chwili obecnej uważam że lepiej dla mojego syna jest mieć jednego, szczęśliwego i spokojnego rodzica (czyli mnie hehehe ) niż znerwicowaną, zakompleksioną matkę i ojca od czasu do czasu na 5 minut ("jesli wiesz co chce powiedzieć" nananana )
 
Do góry