no i najlepsze, że ludzie w to wierząnie wiedziałam o tylu przesadach, warto przeczytać na przyszłość;-)...strzeżcie sie ciężarne;-)
Przesądy w ciąży - BabyBoom
reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
A jak, ja znam wiele dziewczyn, i to mlodych, ktore wierza w takie pierdoly, dajcie spokoj ;-)no i najlepsze, że ludzie w to wierzą
Skąd się biorą awantury domowe?
Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
Powiedziała:
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciagu 3
sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła sie awantura.
******
- Żona mówi : Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany,
że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś, najdroższa, pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura
*****
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała sie, żebym ją
zabrał do jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego,
żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacje ubezpieczeniową,
więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to:
- Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:
- Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym
dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
- Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rentę
inwalidzką.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,
wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim
stoliku.
Żona spytała:
- Kto to jest?
Odpowiedziałem:
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz
romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to:
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak
długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Ona mówi do mnie
- już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
- Chyba ty..
I wtedy zaczęła się awantura....
Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
Powiedziała:
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciagu 3
sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła sie awantura.
******
- Żona mówi : Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany,
że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś, najdroższa, pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura
*****
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała sie, żebym ją
zabrał do jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego,
żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacje ubezpieczeniową,
więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to:
- Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:
- Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym
dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
- Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rentę
inwalidzką.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,
wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim
stoliku.
Żona spytała:
- Kto to jest?
Odpowiedziałem:
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz
romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to:
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak
długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Ona mówi do mnie
- już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
- Chyba ty..
I wtedy zaczęła się awantura....
dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
Bedytka - obsmialam sie jak norka
Aga - gratulacje!!!! (widze, ze sobie z suwaczkiem poradzilas;-)):-):-)
Aga - gratulacje!!!! (widze, ze sobie z suwaczkiem poradzilas;-)):-):-)
reklama
jakos dałam radę. dziękuje:-)Bedytka - obsmialam sie jak norka
Aga - gratulacje!!!! (widze, ze sobie z suwaczkiem poradzilas;-)):-):-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: