reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Uśmiechnij się, Mamusiu :)

reklama
Skąd się biorą awantury domowe?

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
Powiedziała:
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciagu 3
sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę.
I wtedy zaczęła sie awantura.
******
- Żona mówi : Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany,
że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś, najdroższa, pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura
*****
Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała sie, żebym ją
zabrał do jakiegoś drogiego miejsca.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do Urzędu Emerytalnego,
żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacje ubezpieczeniową,
więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.
Panienka na to:
- Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:
- Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym
dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
- Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rentę
inwalidzką.
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,
wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim
stoliku.
Żona spytała:
- Kto to jest?
Odpowiedziałem:
- To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz
romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to:
- Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak
długo?
I wtedy zaczęła się awantura.
******
Ona mówi do mnie
- już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej:
- Chyba ty..
I wtedy zaczęła się awantura....
 
reklama
Do góry