reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Urlop macierzyński przed porodem.

Jeśli kadry nie będą robić problemu, to ok.
Mi by tam było żal tych dni, bo:
1. Za ten okres dostaniesz 80% pensji, a nie 100% jak na zwolnieniu. I dodatkowo będziesz miała krótszy macierzyński po porodzie.
2. I najważniejsze - to zawsze 2 (może 3??) tygodnie, których nie spędzisz z dzieckiem.
Nie wiem czy kadry nie robią problemów bo nie zauważyly i ogolnie mają to gdzieś czy naprawdę to nie problem..
 
reklama
To trzeba było poprosić o zaświadczenie o zdolnosci do pracy bez którego nie możesz do niej wrócić.
Nie wiem z jakiego powodu lekarze się wzbraniaja przed wystawianie L4 na końcówce ciąży...
Mi też już gin nie wypisal l4 przedluzajacego. Co prawda urodziłam za te parę dni po końcu l4, co też różnie bywa i mogło nie pójść tak szybko.

@andzii21 Myślę, że na tym etapie nie ma co już roztrzasac. Zaraz idziesz do szpitala i zapewne powitasz lada moment swojego maluszka :)
Moja teściowa jest kadrowa, wiec myślę, że nie masz powodu do zmartwień w tym momencie.
 
Mi też już gin nie wypisal l4 przedluzajacego. Co prawda urodziłam za te parę dni po końcu l4, co też różnie bywa i mogło nie pójść tak szybko.
Myślę, że na tym etapie nie ma co już roztrzasac. Zaraz idziesz do szpitala i zapewne powitasz lada moment swojego maluszka :)
Mam nadzieję, że będzie dobrze i moze nawet jutro mała sie urodzi. Dziękuję za wsparcie :)
 
Do góry