UDAŁO SIĘ!!!
ciągłe chodzenie, dzwonienie, rozmowy, pisma... ale w końcu się udało.
Wczoraj z USC odebrałam akt urodzenia martwego dziecka - ponad miesiąc od porodu/zabiegu.
Nastąpiło to w 12 tyg. mojej ciąży a moje maleństwo zmarło w ok 8 tyg. mojej ciąży. Nie można było określić płci, ale dzięki Wam wiedziałam jak to wszystko załatwić - dziękuję.
Jeśli ktoś z Was będzie miał pytania, to z przyjemnością pomogę, powiem jak napisać pismo, prześlę taki wzór na maila itd.
Wy na forum bardzo mi pomogliście przejść to wszystko i zrozumieć, pogodzić się z tym... 13X13 jesteś wielka, dziękuję
ciągłe chodzenie, dzwonienie, rozmowy, pisma... ale w końcu się udało.
Wczoraj z USC odebrałam akt urodzenia martwego dziecka - ponad miesiąc od porodu/zabiegu.
Nastąpiło to w 12 tyg. mojej ciąży a moje maleństwo zmarło w ok 8 tyg. mojej ciąży. Nie można było określić płci, ale dzięki Wam wiedziałam jak to wszystko załatwić - dziękuję.
Jeśli ktoś z Was będzie miał pytania, to z przyjemnością pomogę, powiem jak napisać pismo, prześlę taki wzór na maila itd.
Wy na forum bardzo mi pomogliście przejść to wszystko i zrozumieć, pogodzić się z tym... 13X13 jesteś wielka, dziękuję