reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

uprawnienia rodziców po poronieniu/ urodzeniu martwego dziecka

dziewczyny, czy u was w szpitalach, ciałka wydają TYLKO dla zakładu pogrzebowego?? chcieliśmy zabrać ciałko, ale narysowali przed nami takie schody, że nie mając siły ani głowy do kłótni, że podpisaliśmy dokument, iż zostawiamy maleństwo u nich...
powiedzieli nam że ciałko mogą wydac tylko dla zakładu pogrzebowego, dla rodziców nie.
 
reklama
dziewczyny, czy u was w szpitalach, ciałka wydają TYLKO dla zakładu pogrzebowego?? chcieliśmy zabrać ciałko, ale narysowali przed nami takie schody, że nie mając siły ani głowy do kłótni, że podpisaliśmy dokument, iż zostawiamy maleństwo u nich...
powiedzieli nam że ciałko mogą wydac tylko dla zakładu pogrzebowego, dla rodziców nie.

tak -tylko zakład pogrzebowy. Przecież to sa "zwłoki ludzkie" więc jak mogą wydać rodzinie.
To nie były schody -skoro byli tego świadomi to znaczy ze wiedzieli o tym iż powinni wydać dokumenty dla urzędu do sporządzenia aktu urodzenia -niezbędnego dla zakładu pogrzebowego.
 
piszę gdyż sama już nie wiem co o tym myśleć... co robić... do czego mam prawo...
Ja moje maleństwo straciłam kilka dni temu :(
01 lipca pojechałam na genetyczne badanie USG - zaczął się właśnie 12 tydzień ciąży i okazało się, ze moje maleństwo nie żyje od ok. 3 tygodni...
dziś mija 10 dni od łyżeczkowania... najpierw dostałam tabletki na wywołanie poronienia, ale nic to nie dało, więc miałam łyżeczkowanie...
właśnie czytam to forum i dowiaduję się, że przysługuje mi urlop macierzyński i mam wiele innych praw...
Ale jak to jest w rzeczywistości???
Czytając np. artykuł na: Urlop macierzyski a poronienie - eGospodarka.pl - Prawo pracy okazuje się, że nie mam żadnych praw, bo dzieciątko było za malutkie... cyt:
"Przepisy Kodeksu pracy nie wprowadzają rozróżnienia między urodzeniem martwym a poronieniem, a podział ten ma niezwykle istotne znaczenie dla uprawnień pracownicy w zakresie urlopu macierzyńskiego- inaczej bowiem kształtuje się jej sytuacja po urodzeniu martwego dziecka, a inaczej po poronieniu.
Biorąc od uwagę to, co zostało powiedziane wcześniej, zasadne jest uznać, że prawo do urlopu macierzyńskiego przysługuje pracownicy, która straciła dziecko po upływie 22 tygodnia ciąży. Wtedy dopiero mówi się o urodzeniu martwym, które w świetle art. 1801 § 1 K.p. uprawnia do skorzystania z takiego urlopu. Wcześniejsza strata dziecka jest w rozumieniu obowiązujących przepisów poronieniem, które nie powoduje powstania uprawnień w zakresie urlopu macierzyńskiego.

W wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości związanych z omawianym tu zagadnieniem pomocne okazuje się rozporządzenie Ministra Zdrowia z 21 grudnia 2006 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej w zakładach opieki zdrowotnej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr 247, poz. 1819 ze zm.). Zgodnie z załącznikiem do wspomnianego aktu, za poronienie uważa się wydalenie lub wydobycie z ustroju matki płodu, który nie oddycha ani nie wykazuje żadnego innego znaku życia, jak czynność serca, tętnienie pępowiny lub wyraźne skurcze mięśni zależnych od woli, o ile nastąpiło to przed upływem 22. tygodnia ciąży (21 tygodni i 6 dni).
Zgon płodu (urodzenie martwe) to natomiast zgon następujący przed całkowitym wydaleniem lub wydobyciem z ustroju matki, o ile nastąpił po upływie 22. tygodnia ciąży lub później. O zgonie świadczy to, że po takim wydaleniu lub wydobyciu płód nie oddycha ani nie wykazuje żadnego innego znaku życia, jak czynność serca, tętnienie pępowiny lub wyraźne skurcze mięśni zależnych od woli."

Nic już z tego nie rozumiem :(
mam prawo do urlopu macierzyńskiego, czy nie?? a jeśli tak, to czy nie jest juz za późno - minęło 10 dni...
 
kika2 - ja urodziłam swoją Córcię w 19tc(Oleńka była martwa)- postanowiliśmy ją pochować; przy wypisie ze szpitala dostałam druk do zakładu pracy, że przysługuje mi urlop macierzyński w wymiarze 8 tyg w związku z niespełnionym macierzyństwem. Urlop wykorzystałam. Przez ten czas trochę się pozbierałam.
Myślę, że jeśli masz akt urodzenia z adnotacją o martwym urodzeniu, to z urlopem nie powinno być problemu.
 
Urodzenie martwego dziecka jest wtedy kiedy decydujesz się na zabranie zwłok ze szpitala i pochowanie dziecka - dostajesz wtedy akt urodzenia martwego dziecka i urządzasz pochówek. Wtedy należy Ci się urlop macierzyński w wymiarze 8 tygodni.
Poronienie ma miejsce wtedy gdy tracisz dziecko i rezygnujesz z powyższego.

Z tego co ja pamiętam jest czas 7 dni na podjęcie decyzji w szpitalu od momentu zabiegu.

Dwa pytanie czy już nie podpisałaś dokumentów na pozostawienie ciałka w szpitalu? Pewnie tak było i raczej nie uda Ci się tego już zmienić.
 
dziękuję za odpowiedzi...

nie decydowałam się na zabranie zwłok, bo nawet nie wiedziałam, że mogę... coś tam mi mówiono o tym, że prześlą do badania i może dowiem się co było przyczyną... więc nawet nie miałam świadomości, że mogę zabrać maleństwo, myślałam, ze tak jest... dopiero czytając to forum dowiaduję się o tym jakie mam prawa ... :(

jadę dzisiaj do szpitala po kartę zgonu i prośbę o przesłanie do USC pisemnego zgłoszenia o urodzeniu martwego dziecka... może to coś da... może...
 
kika nalezy ci sie urlop i zasilek maciezynski a takze odszkodowanie z pzu jesli je masz . Ja poronilam w domu dlatego nie robilismy pochowku a szpital i tak wystawil zaswiadczenie o martwym urodzeniu do USC . I wcale nie jest za pozno ja do pracy zawiozlam akt z adnotacja o dziecku martwo urodzonym po dwoch tyg i ksiegowa wypisala polise do pzu i dostalam zasilek maciezynski. Dodam ze bylam krocej w ciazy niz ty . Powodzenia
 
jutro mamy dzwonić do szpitala... mają co prawda 14 dni na odpowiedź na pismo, ale może uda się wcześniej... mam nadzieję, że odpowiedź będzie pozytywna...
ja już nie mam siły... dobrze, że mój mąż to wszystko załatwia...
I pomyśleć, że takie problemy robią w Centrum Zdrowia Matki Polski :-:)-(
 
reklama
kolejny raz nas odesłano do innych osób odpowiedzialnych za wystawienie zaświadczenia...
dziś składamy (a raczej mój mąż składa) kolejne pismo... tylko, że mijają 3 tyg. i nie wiem czy na to wszystko nie jest już za późno... :(
 
Do góry