reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

uprawnienia rodziców po poronieniu/ urodzeniu martwego dziecka

niestety PZU nie chce wyplacic odszkodowania choc jeszcze 08 09 2009 jeszcze wyplacalo bez dodatkowych dokumentow bedziemy walczyc choc dla zasady> napisze jak bedzie dalej.pa:cool:

A to dziwne bo ja wypłacałam z PZU -a raczej mąż... nie było problemu -po prostu przynieśliśmy akt i nikt nie zadawał pytań o tydzień itp... wypłacili w ciągu paru dni... czekam na wieści
 
reklama
Witam!!!
Jestem nowa na forum.W zeszłym tygodniu poroniłam moją kochaną Kamilkę.Jestem ubezpieczona w PZU P Plus.Chciałam się dowiedzieć czy należą mi się jakieś pieniądze.Składkę płacę w wys. 54 zł.Mam akt urodzenia z dopiskiem dziecko martwo urodzone.Pytam, ponieważ czeka mnie kosztowne leczenie ponieważ wystąpiły jakies komplikacje. Bardzo PROSZĘ o pomoc.
 
Witam!!!
Jestem nowa na forum.W zeszłym tygodniu poroniłam moją kochaną Kamilkę.Jestem ubezpieczona w PZU P Plus.Chciałam się dowiedzieć czy należą mi się jakieś pieniądze.Składkę płacę w wys. 54 zł.Mam akt urodzenia z dopiskiem dziecko martwo urodzone.Pytam, ponieważ czeka mnie kosztowne leczenie ponieważ wystąpiły jakies komplikacje. Bardzo PROSZĘ o pomoc.

Witaj dla Twojego Aniołka zapalam światełko... przykro mi ze Ciebie również dotknęła ta tragedia...
Jeśli jesteś ubezpieczona i masz akt urodzenia z adnotacją należą Ci się pieniądze za "urodzenie martwego dziecka". Nie bój się iść i złożyć wniosek (wypełnij go i dołącz kopię aktu urodzenia), jeśli mąż jest ubezpieczony -jemu też należą się świadczenia.
 
17 Lutwgo poroniłam w szpitalu w 16 tygodniu ciąży...dzieciątko juz mam pochowane ale nie wiem co teraz i gdzie mam sie udac z dokumentami ponieważ razem z mężem jestesmy zarejestrowani w Urzędzie Pracy jako bezrobotni bez prawa do zasiłku...w Opiece pomocy powiedziano ze becikowe mi sie nie należy a zakład pogrzebowy(czy Zus)nie odda mi pięniędzy za pochowek bo nie pracowałam ani ja ani mój mąż..więc mmoja mam ze jest na rencie i ubezpieczona jest w Zusie stwierdziła ze weźmie wszystkie rachunki na siebie ...ale ja mam wątpliwości........bo skoro mama weźmie na siebie to Zus zwróci jej tylko te pieniądze które ona ma na rachunkach...a przecież skoro ja i mój mąż jesteśmy zarejestrowani w Urzędzie Pracy to wydaje mi sie że Zus jednak powinien wypłacić większy zasiłek pogrzebowy za dziecko........poradźcie coś bo nie wiem co robić....z góry dziekuję
 
moja mam ze jest na rencie i ubezpieczona jest w Zusie stwierdziła ze weźmie wszystkie rachunki na siebie ...ale ja mam wątpliwości........bo skoro mama weźmie na siebie to Zus zwróci jej tylko te pieniądze które ona ma na rachunkach...a przecież skoro ja i mój mąż jesteśmy zarejestrowani w Urzędzie Pracy to wydaje mi sie że Zus jednak powinien wypłacić większy zasiłek pogrzebowy za dziecko........

Witaj -bardzo mi przykro że i Ciebie dotknęła ta tragedia... dla Waszego Aniołka zapalam (*)... mam nadzieję ze z załatwieniem formalności i pochówku nie mieliście problemu

Jedyne wyjście to takie jakie zaproponowała Ci mama (babcia dziecka)

Tobie i mężowi jako zarejestrowanym w Urzędzie Pracy jako bezrobotni bez prawa do zasiłku należy się jedynie opieka zdrowotna -bo tylko na opiekę zdrowotną odprowadzane są Wasze składki.

Jedyne wyjście z sytuacji to brać faktury na babcię ale -tak jak piszesz -zostanie jej zwrócona tylko wykazana suma.
Więc koszty pogrzebu to będą np. miejsce na cmentarzu, urna/trumienka, wieniec , opłaty dla zakładu pogrzebowego itp.
 
Gabrysia przykre jest dla mnie to co czytam... jeszcze bardziej dziwi mnie fakt że PZU wymaga do wypłaty aktu urodzenia dziecka z adnotacją o martwym urodzeniu z urzędu -a tam nie jest napisane który to był tydzień... skąd więc mają takie informacje? przeciez nie mogą ich żądać od osoby ubezpieczonej a tym bardziej od szpitala...

mam nadzieję że jednak coś się zmieni w tej kwestii -ja w maju 2009roku nie miałam żadnych problemów, nikt o nic nie pytał -wystarczył akt.
 
Od wczoraj PZU wznowilo wyplaty swiadczenia za urodzenie martwego dziecka ponizej 22 tyg ciazy po interwencji wielu osob i instytucji
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie,
ja straciłam Aniołka w 10tc (25/03/10) i teraz rozpoczynam walkę o urlop macierzyński. Z aktem zgonu nie było problemu, muszę go tylko odebrać z USC, bo szpital wysłał już dokumenty. Natomiast w pracy wymagają ode mnie jakieś zaświadczenie od lekarza, że poród odbył się tego i tego dnia i od tego dnia należy mi się urlop. W szpitalu lekarka nie chciała mi czegoś takiego wypisać, bo nie stosują takiej procedury, nie było mojego lekarza prowadzącego, więc w pon idę na wizytę do niego po takowe zaświadczenie. Tylko czy zakład pracy może i powinien się o coś takiego ubiegać? Siostra pracuje w ZUS-ie i dowiedziała się, że tylko na podstawie aktu taki urlop powinni mi normalnie przyznać, druga siostra-księgowa- mówi, że pracownice przynoszą takie zaświadczenia. I co teraz mam robić nie wiem, wmawiać w zakładzie pracy, że tylko akt jest podstawą do udzielenia urlopu bo też nie wiem, czy lekarz wypisze, choć mam nadzieję, że będzie wiedział o co chodzi i nie będzie robił problemów...
ściskam Was a dla Waszych Aniołków (*)
 
reklama
Witajcie,
Bardzo wspolczuje wszystkim Mamom, z powodu straty Ich Aniolkow (*). Mnie rowniez dotknela ta tragedia. Swojego synka stracilam w 18 tyg. (20.03.10). Trudno mi to wszystko, tak jak i z pewnoscia Wam, psychicznie ogarnac.
Co do kwestii papierkowych, to w moim przypadku szpital wyslal dokumenty do USC, ze nastapilo urodzenie martwego dziecka. Po wyjsciu ze szpitala otrzymalam karte statystyczna z karta zgonu (jako jeden dokument). Na tej podstawie USC wystawilo mi "Akt urodzenia z adnotacja o zgonie" . Bedac w USC powiedziano nam, ze nie wystawia sie aktu zgonu, jesli dziecko rodzi sie martwe, a jedynie akt urodzenia z ta adnotacja.
"Akt urodzenia z adnotacja o zgonie" w zupelnosci wystarczyl mi do zalatwienia wszelkich formalnosci w pracy (urlop macierzynski liczony od dnia poronienia) oraz w zwiazku z pochówkiem. Nie wymagano ode mnie zadnych dod. dokumentow. Jedynie na cmentarzu poproszono nas o dodatkowe zaswiadczenie z USC, zawierajace informacje, ze akt urodzenia z adnotacja o zgonie jest adekwatny do aktu zgonu.
 
Do góry