reklama
mimi1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 054
anetas
po twoim mailu sie uspokoilam, bo Jas konczy jutro 8 miesiecy, a siadac nie chce sam za zadne skarby. raczkuje fantastycznie, staje w kojcu i chodzi dookola niego, siada na kolankach i nawet dochodzi do tego ze przy probach stania puszcza sie obiema rączkami i stara sie stac sam!!!
ale o siadaniu, bądź dluzszym siedzeniu bez podparcia na pupie mowy nie ma. bylismy 2 tygodnie temu u neurologa, i ten powiedzial, ze jest ok. ale wiecie ...jestem TYLKO mamą : i panikowanie mam zakodowane, dlatego sie martwie. teraz juz troszke mniej. jeszcze poczekam. bede go "przymuszac" do siadania, moze to cos da? albo nie, to glupie. sam zacznie w swoim czasie, tak jak piszecie.
pozdrawiam
mimi
po twoim mailu sie uspokoilam, bo Jas konczy jutro 8 miesiecy, a siadac nie chce sam za zadne skarby. raczkuje fantastycznie, staje w kojcu i chodzi dookola niego, siada na kolankach i nawet dochodzi do tego ze przy probach stania puszcza sie obiema rączkami i stara sie stac sam!!!
ale o siadaniu, bądź dluzszym siedzeniu bez podparcia na pupie mowy nie ma. bylismy 2 tygodnie temu u neurologa, i ten powiedzial, ze jest ok. ale wiecie ...jestem TYLKO mamą : i panikowanie mam zakodowane, dlatego sie martwie. teraz juz troszke mniej. jeszcze poczekam. bede go "przymuszac" do siadania, moze to cos da? albo nie, to glupie. sam zacznie w swoim czasie, tak jak piszecie.
pozdrawiam
mimi
A moj Blazejek jutro skonczy 8 miesiecy i dalej nie raczkuje. Ale od dawna juz siedzi sam bez podparcia bardzo stabilnie i sobie fajnie wykombinowal - tak smiesznie sie rozhustuje jak siedzi i bec na buzie i potem tylko wyciagnac nozki i juz jest na brzuszku ! Na razie tylko troche pelza do tylu (chyba-ostatnio to zaobserwowalam, gdy znalazl sie na parkiecie- bo jak lezy na kocyku to slabo, chyba tarcie wieksze wiec mu trudniej)
No to moja Julka ma identycznie ;D tez robi takie sklony i tez w ten sposób sie kladzie. No i dalej cwiczymy dzielnie, bo widac postepy. Czasem potrafi sama usiasc z lezenia na plecach, turla sie, no i tak dziwnie przemieszcza sie do tylu, odpycha sie lapkami i rusza pupa. A jak siedzi to sie obraca dookola siebie.
No własnie, różnie to bywa!
Nasza Patrycja ma 7 m-cy z kawałkiem, od 2 tygodni raczkuje jak szalona. Nie można jej na chwilę zostawić na dywanie, zeby zaraz nie znalazła się daleko od niego. Włazi w każdy kąt, wszystko ją fascynuje - zabawki poszły w odstawkę, nawet te od Mikołaja
Myślę, że nastąpiło to dość szybko, może dlatego, że od urodzenia spała na brzuszku, to była jej ulubiona pozycja do zasypiania, juz w 4-5 m-cu umiała "bujać się" na kolanach, coś jakby robiła koci grzebiet.
Natomiast nie siada sama, jak ją się posadzi to chwilę utrzymuje pozycję, ale zaraz ją zmienia - tak jakby jej było nie wygodnie.
Lekarz powiedział nam, ze dziecko właściwie najpierw powinno raczkować i z tej pozycji uczy się siadać (nasza właśnie podwija nóżkę, jakby chciała to zrobić). Ale może być też tak, że etap raczkowania zostanie ominięty przez dziecko i to też normalne, więc nie ma co się przejmować, dziecko samo najlepiej wie na co jego kręgosłup i ciałko jest już gotowe.
Nasza Patrycja ma 7 m-cy z kawałkiem, od 2 tygodni raczkuje jak szalona. Nie można jej na chwilę zostawić na dywanie, zeby zaraz nie znalazła się daleko od niego. Włazi w każdy kąt, wszystko ją fascynuje - zabawki poszły w odstawkę, nawet te od Mikołaja
Myślę, że nastąpiło to dość szybko, może dlatego, że od urodzenia spała na brzuszku, to była jej ulubiona pozycja do zasypiania, juz w 4-5 m-cu umiała "bujać się" na kolanach, coś jakby robiła koci grzebiet.
Natomiast nie siada sama, jak ją się posadzi to chwilę utrzymuje pozycję, ale zaraz ją zmienia - tak jakby jej było nie wygodnie.
Lekarz powiedział nam, ze dziecko właściwie najpierw powinno raczkować i z tej pozycji uczy się siadać (nasza właśnie podwija nóżkę, jakby chciała to zrobić). Ale może być też tak, że etap raczkowania zostanie ominięty przez dziecko i to też normalne, więc nie ma co się przejmować, dziecko samo najlepiej wie na co jego kręgosłup i ciałko jest już gotowe.
Dziewczyny.... ludzie zyją po kilkadziesiąt lat! Uważam że nie ma się co martwić czy ziecko samo siedzi mając 6 m-cy czy "dopiero" 9... na wszystko przyjdzie odpowiednia pora!
ps. teraz przy drugim dziecku jestem "taka mądra". Przy pierwszym tez chciałam aby wszystko było książkowo.
ps. teraz przy drugim dziecku jestem "taka mądra". Przy pierwszym tez chciałam aby wszystko było książkowo.
Tez uwazam, ze nie powinnysmy sie tak przejmowac, bo kazdy maluszek " idzie" wlasnym trybem i doskonale wie co dla niego jest najlepsze. Tak jak nie ma 2och takich samych osob, tak i nasze pociechy sa indywidualnosciami i rozwijaja sie we wlasnym tempie. Jezeli to zrozumiemy ,bedziemy spokojniejsze i nasze maluszki tez nie beda wtedy pod presja
reklama
agula82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2005
- Postów
- 2 750
witam wszystkie!
Mój Baruś zaczoł sam siedziec jak miał 6 miesięcy a stawac pomiędzy 7 a 8!
Ale podzielam opinie że każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i nie ma co przyspieszać czy sie martwić!!A z tego co wiem to raczkowanie zalezy jeszcze od masy ciałą dziecka .Te cięższe dzieci później raczkują albo nie raczkują wogole bo sa za cięzkie na to , a wcale nie oznacza to że są za grube!
Poprostu tak jest!
Bartuś na przykład od 6 miesiaca siedzi ale siadać nauczył się ok. miesiąca dwóch później a niektore dziec potrafią to od razu!
Ponadto wszystko zalezy czy cwiczymy poruszamy się z dzieckiem
mój mały np jeszcze do neidawna jak tracil równowage to się przewracał a teraz nawet jak siedzi i sie zaczyna przewracac to juz łapie równowage!!!
mam nadzieję ze nie namąciłam za bardzo i nie zakręciłam tej wypowiedzi !!
Pozrawiam was wszystkie i ŻYCZYMY SZCZĘŚLIWEGO 2006 ROKU!!!
Mój Baruś zaczoł sam siedziec jak miał 6 miesięcy a stawac pomiędzy 7 a 8!
Ale podzielam opinie że każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i nie ma co przyspieszać czy sie martwić!!A z tego co wiem to raczkowanie zalezy jeszcze od masy ciałą dziecka .Te cięższe dzieci później raczkują albo nie raczkują wogole bo sa za cięzkie na to , a wcale nie oznacza to że są za grube!
Poprostu tak jest!
Bartuś na przykład od 6 miesiaca siedzi ale siadać nauczył się ok. miesiąca dwóch później a niektore dziec potrafią to od razu!
Ponadto wszystko zalezy czy cwiczymy poruszamy się z dzieckiem
mój mały np jeszcze do neidawna jak tracil równowage to się przewracał a teraz nawet jak siedzi i sie zaczyna przewracac to juz łapie równowage!!!
mam nadzieję ze nie namąciłam za bardzo i nie zakręciłam tej wypowiedzi !!
Pozrawiam was wszystkie i ŻYCZYMY SZCZĘŚLIWEGO 2006 ROKU!!!
Podziel się: