Umiejętności naszych maluszków czyli co już potrafią nasze szkraby

[gazo]

iza w upadkach jest mistrzynia potrafiła w jednym tygodniu nabić sporo guziaków mam na to super sposób maść arnikowa smarujesz od razu po uderzeniu sladu nie ma nawet po najgorszym sincu który mógł by powstac .smarujesz kilka razy w ciągu dnia i jest naprawde rewelacyjna na tego typu wypadki .dostepna w aptekach bez recepty.i jest bezpieczna dla dziecka bo jest ziołowa.polecam .upadki najgorsze mamy za soba ale za palec to diabełek nie chce chodzić nawet jak ide z nią na zakupy ona ma swoje ścieżki i jedyna metoda tp wziążć ja pod pache ,oczywiście z wielkim oburzeniem z jej strony.mam nadzieje ze jej to przejdzie bo narazie to padam jak niose ja i siaty do samochodu .jak ja puszcze to odrazu daje noge i musze ja gonić.raz połozła mi sie na parkingu i za chiny ludowe nie miała za miaru sie pozbierac .totalna porażka wychowawcza może macie podobne sytuacje bo jestem w centrum zainteresowania jak Iza robi popisy na parkingu i wogóle?

 

[eijf]

gazo-ja takich przedstawien jeszcze nie mam ale podkreslam "jeszcze" bo to typowe zachowanie i na pewno niedlugo zacznie mnie testowac.Zreszta teraz tez to robi ale w inny sposob.Jedna z wielu faz ktore trzeba przejsc,Testuja sobie rodzicow i najlepiej chyba nie poswiecac im w takich momentach zbyt wiele uwagi bo kazda nawet negatywna to uwaga.Jak zobacza ze nie robi to na nas wrazenia to sobie pewnie predzej czy pozniej daruja.Przyklad:moja ciagnela mocno za jakas kokarde przy spodniach.Obawialam sie ze ja wyrwie wiec mowilam jej by przestala co wywolywalo odwrotny efekt.zagryzlam wiec zeby i udalam ze mnie to nie rusza to i ona stracila zapal do ciagniecia.Ostatnio tez odzwyczaila sie smoczka.Nie mam racze problemow z kladzeniem malej do lozka.Zwykle mycie zebow i po nich ulozenie w lozeczku wystarczalo.ostatnio jednak mala nie chciala bym ja tak szybko opuszczala wiec zaczela wyrzucac smoczek z lozeczka.Skojarzyla ze sie wracam i jej daje .No ale mama glupia tez nie jest i stwierdziala ze wracac sie nie bedzie bo ja dziecko trenowac nie bedzie.Popipczala az nauczyla sie ze jak wyrzuci to nie bedzie miala.

 

[Nef]

Gosia wczoraj wreszcie ruszyła! SAMA!

Najpierw jeden dzień chodziła od ściany do ściany, a na drugi pooooszłaaaa Moje kochanie!

 

[eijf]

nef-brawo dla gosi!nie zapomnij uwiecznic dla potomnosci!

 

[eijf]

Przy przywitaniu i pozeganiu moja automatycznie nastawia pyszczek i calowac wszystkich dookola chce mowiac przy tym "buuuu" od "buzi".potrafi do jednej osoby wychylac sie z 5 razy.na pozegnanie macha raczka albo przybija piatke jesli ktos zarzuci haslo

 

[gogana82]

To i ja się pochwalę. Mikołaj chodzi od 12miesiąca, Olga od 13 a Amelka od 14 miesiąca, czyli calkiem niedawno. To i tak fantastycznie. Zwlaszcza ze Amelka byla intensywnie rehabilitowana i jeszcze 5 miesiecy temu nawet nie siedziala samodzielnie!

Posilki jedza raczkami, bo jak im daje lyzeczki, to potem przez godzine doprowadzm do porzadku dzieci, krzeselka i cala kuchnie

 

[marta1210]

Gogana, gratulacje! serdeczne dla całej trójki! bardzo szybko zaczęły chodzic, a jak na trojaczki to chyba w ogole rewelacja?

Pola zaczela chodzic samodzielnie w wieku 15 miesiecy i 3 tygodni, czyli dopiero tydzien temu. moglismy sie tego jednak spodziewac ze wzgledu na obnizone napięcie mięśniowe.

Napisz więcej jak wygląda zycie z trojaczkami, moze na forum lipiec 2010? znam tylko od znajomych jak wygladalo zycie z blizniakami i prawdę powiedziawszy nadal jestem w podziwie, ze sobie dali radę

co do jedzenia, to u nas ręka lub nabijanie na widelec. lyzką jakos na razie nie idzie

 

[Nef]

gogana wow, potrójne szczęście fotka z dziećmi na awatarku - rewelacja!!!

Moja Gosia też zaczęła samodzielnie chodzić w wieku 15 m-cy, a zupełnie zdrowa. Ot, taka ostrożna była i długo chodziła za rękę. Za to jak zaczęła sama, to od razu dobrze jej szło. Nie było żadnego chwiania się, upadków itp.

 

[eijf]

gogana-rzeczywicie szybko zaczely smigac ogromny szacunek za opieke nad trojka choc wlasciwie nie masz wyboru ha ha.Ja raz w tygodniu mam dwojke i mysle sobie w duchu "uchowaj przed blizniakami"No ale na pewno pomimo tego ze jest wiele pracy to jest rowniez baardzo wesolo.
co do karmienia to ja czesto daje no i niestety balagan sie robi ale inaczej chyba ciezko sie nauczyc.

A moje dziecie odzwyczailo sie od smoczka o czym moze juz pisalam ale nie pamietam.Poza tym zbiera po sobie zabawki (na moja prosbe) wiedzac co do ktorego pudelka.Odnosi po sobie butelke do kuchni,wyrzuca brudne pieluchy do kosza.

 

[kropa501]

gogana, gratuluję potrójnego szczęścia! Super maluszki i jak na trojaczki to szybko się rozchodziły Nie mam pojęcia, jak sobie z nimi radzisz - przywiązujesz czy jak?