reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Umiejętności naszych maluszków czyli co już potrafią nasze szkraby

reklama
no ja juz na fb sie wypowiedzialam:) i jak wspominalam moja mala staje dosyc dlugo sama a potem nie moze sie zdecydowac co dalej.szuka moich rak by sie zlapac:)

z umiejetnosci to mnie najbardziej zadzwiia to ze probuje wypowiadac nowe wyrazy.czaem wydaje mi sie ze to przypadek dopoki nie uslysze raz czy drugi:)
 
kropa wow, ale super filmik udało ci się zrobić. Gratki dla Radzia:tak:

swoją drogą, nie wiem jak ja przeżyję te pierwsze kroki. One są tak chwiejne, że chyba będą musiała zamykac oczy, żeby mojej małęj na to pozwolić i nie panikować. Jak uczyła się wspinać zaliczyła ze 2-3 bardzo niefajne upadki (takie do tyłu z uderzeniem się w główkę)zanim załapała, że trzeba przewracać się na bok. Aż M mnie opierdzielał, że to ja za bardzo panikuję i dziecko przez mnie bardziej się wystraszyło.
 
nef-no upadki nieuniknione i rzeczywiscie trzeba uwarzac by dziecka nie przestaszyc:) ja tez sie ich boje ale raczej pozwalam malej na wiele (oczywiscie w granicach rozsadku).wspina sie jak malpa gdzie sie da.po lezaczku na kanape i lapie dopiero jak chce z niej na glowke skakac.Ostatnio siedziala na krzeselku i skoczyla na ziemie tak jakby do wody skakac chciala:)
 
Moja mała miesiac temu skonczyla roczek. zaczela sama chodzic 5 dni po urodzinach.na poczatku byly to dwa 3 kroczki ale z kazdym dniem robila coraz wiecej.teraz juz chodzi.prawie nie raczkuje czasami jeszcze jak upadnie to do czegos doraczkuje i dalej sobie chodzi.Chyba jej sie spodobalo.
a co do innych umiejetnosci to:
- bije brawo
-daje buziaka ( z otwartymi ustami :):-D )
- pokazuje jak sroczka kaszke warzyła :0
-jak upadnie to krzyczy BAAAM
-kiwa glowa na nie :no: jak czegos nie chce i na tak :tak:
-przytula misia lale i oczywiscie mamusie :)
-lubi wyrzucac zabawki ze swojego kosza.
-buduje wieze z klockow
-rozmawia przez telefon (tzn tak jak by) jak jej powiem halo to przyklada telefon do ucha i po swojemu mowi
-lubi wylaczac mi komputer
-jak jestesmy u kogos poza domem to przynosi mi swoje buty i innym robi papa ( tzn ze chce isc do domu :-))
-siedzi na nocniku z roznym skutkiem ale juz tak z niego nie schodzi jak kiedys
-lubi bawic sie w a-kuku i berka
-nasladuje krowe i malpke
-oglada ksiazeczki i komentuje co na nich widzi
-tanczy
-uderza np w miske i robi baba baba ( tzn babko babko udaj sie )
- potrafi wejsc i zejsc na fotele i wersalki

w tej chcwili nie moge sobie wszystkiego przypomnieć. Chyba juz pora na spanie. Pozdrawiam
 
moja Gosia dopiero co zaczęła chodzić trzymana za raczki... i tu pochwale odradzany przez ortopedów i pogardzany przez wszystkich CHODZIK!

Moi rodzice zakupili takowy na próbę, z zastrzeżeniem, że jak nam nie podpasi, to po weekendzie oddadzą. Bo Gosia pięknie chodzi przy meblach, ale na wprost (przy pchaczu luz za rączki) ni cholery, zaraz przyklękała i koniec chodzenia...:baffled:
Dziecko na początku usiadło w chodziku, bo te majty są wygodne do siedzenia i znajome (podobne ma w rowerku). A po kilku godzinach śmigała już po całej chałupie... i zaczęła też pięknie chodzić trzymana za rączki!
Musiała się po prostu przemóc i pomógł w tym chodzik. A jaka była przy tym zadowolona z samej siebie.

Tak więc chodzik zatrzymaliśmy, chociaż u mnie mniej miejsca i wkurza mnie, że musiałam zwinąć dywan. W domu będę raczej korzystać jako miejsce do bezpiecznego odłożenia dziecka, kiedy potrzebuję coś zrobić... ale przy wizytach u dziadków będzie bezcenny, zawsze mam schizy, że coś sobie zrobi, albo ktoś na nią nadepnie, albo wejdzie na schody i spadnie... a teraz po prostu wio!:-D
 
nef-ja w chodziku podobno jak rajdowiec sie zachowywalam:) moja lazi i lazi juz od 4 mc (z trzymanka) i nawet stac sama potrafi ale jak ma isc to bach na kolana i daje.za raczki tez pieknie i ogolnie chodzi o ile trzyma chocby skrawek spodni he he ale sama?niee
 
reklama
kropa-moze i pomaga ale ja wychodze z zalozenia ze i na samodzielne chodzenie przyjdzie czas.Na pewno kiedys sie odwazy i w sumie nie zalezy mi kiedy tego dokona.na razie drepcze z wozkiem,baby walkerem,czy wszystkim innym.
 
Do góry