umawianki...

[Doxa]

Widzę, że jesteście chętne by się zobaczyć, to zbieram propozycje terminu i miejsca spotkania! :-)

 

[magdusiek]

Chyba wszystko zależy od ilości i ew. chętnych. Bo i dzień tygodnia inaczej przy pracujących się wybiera i miejsce w zależności od tego kto i ile ludkow :-)
Ja poczekam na propozycje, mam jakies plany luźne dośc, wieć póki co ok.

 

[Doxa]

Dokładnie! Więc może zaczniemy od chętnych, a potem dobierzemy termin, który będzie wszystkim pasował.

 

[drzewko]

i co z naszym spotkaniem? ja jestem chętna a Weronika zdrowa i tez pewnie chętna jak nic.

 

[magdusiek]

A kiedy możesz? Bo z tego co rozumiem to i ja i Doxa czekamy na ew. dzień jakiś podany przez kogiś.
Przyznam, ze meni pasuje je s.i ten tydzień to piątek po południu, sobota rano i to na tyle.... a przyszły to luzik, bez wtorku i bez piątku rano, cala reszta do zagospodarowani. Chyba :-)

 

[drzewko]

to chyba sobota rano, i nieśmiało zapytam: przy ładnej pogodzie może skoczymy do zooo?

 

[magdusiek]

Ja nie wiem czy dam radę. Tzn okaże się jutro, ale prawdopodobnie czeka nas rodzinna wyprawa do zoo. Proces decyzyjny trwał trochę długo :-)

 

[Teddy]

a w ogole w weekend planujecie???

 

[drzewko]

no nie wiem. myślałam o sobocie, bo Syla też się zgłaszała, a my pracujące więc tak na spokojnie, przynajmniej dla mnie to tylko weekend. ale jak wolicie jakieś popołudnie w tygodniu, to też spróbuuuuję dojechać.

 

[magdusiek]

Mnie się dziś w ciągu dnia okazało, ze sobota odpada. Poczatkowo myślałam o jakimś dniu w tygodniu, więc jak była cisza w wątku, a ja otrzymałam propozycje to bez wahania skorzystałam.
A w niedzielę idziemy na urodziny dla dzieci....
I juz widzę, ze lepiej planowac z ciut większym wyprzedzeniem....