reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Uciskanie brzucha w 1 trymestrze ciąży

To zmień lekarza. Na takiego, który ci będzie odpowiadał. Ale się nie nakręcaj. Bo to na pewno ani Tobie ani dziecku nie służy. I uwierz, że od naciśnięcia, nawet mocnego, palcami na brzuch serduszko nie stanie. Może się tak stać niestety z wielu innych powodów i to na każdym etapie ciąży, ale nie od palpacyjnego badania macicy.

I to jest niestety prawda. W mojej pierwszej ciazy serce ustało w 11 tygodniu a nikt mi żadnego badania nie wykonywał. Co ma być to będzie.
 
reklama
Zapytałam powiedział jak pisałam wcześniej ze nie uciskał mocno. Ale ja mu nie ufam bo wyśmiał mnie ze podeszłam do in vitro. W naszym przypadku nie było szansy na naturalne poczęcie a on śmiał mi się w twarz ze nie mam na co kasy wydawać. Kiedy zajrzał w moja kartę ciąży która mam z kliniki to powiedział ze badania fatalne są a wszystkie są książkowe :( powiedział ze to złodzieje itp aż nie chce mi się tego pisać.
Mmm jak miło z jego strony 🤨
Dla mnie lekarz rodzinny, stomatolog i ginekolog to musi być osoba sprawdzona i godna mojego zaufania w 100% (plus fryzjer jakby co 😂). Są to specjaliści do których się nie boje chodzić, nie boje się odezwać (nawet z głupimi pytaniami) i ufam im co do ich specjalizacji. Wizyty są bezstresowe, konkretne i zawsze wychodzę z gabinetu z poczuciem, ze jestem w dobrych rękach. To samo będzie przy wyborze pediatry - choćbym miała zmieniać lekarza co wizytę, będę to robić.
Moja poprzednia Pani ginekolog, do której chodziłam pare lat NIGDY nie zbadała mi piersi (ciagle tylko mówiła, ze to na następnej wizycie ogarniemy). Tabletki anty przepisała na oko bez żadnych badań wcześniej. Upierała się, ze cytologię nie muszę mieć co rok robioną. Wizyty były krótkie a na każde moje pytania odpowiadała „widocznie taka Pani natura”, „No niektóre tak maja”, „nie wiem co mam Pani odpowiedzieć”. Wypisałam się od niej jak tylko zaczęliśmy planować ciąże, cholery bym dostała gdyby ona miała ją prowadzić
 
Zapytałam powiedział jak pisałam wcześniej ze nie uciskał mocno. Ale ja mu nie ufam bo wyśmiał mnie ze podeszłam do in vitro. W naszym przypadku nie było szansy na naturalne poczęcie a on śmiał mi się w twarz ze nie mam na co kasy wydawać. Kiedy zajrzał w moja kartę ciąży która mam z kliniki to powiedział ze badania fatalne są a wszystkie są książkowe :( powiedział ze to złodzieje itp aż nie chce mi się tego pisać.
odnośnie usg to nie masz się co martwić. Dziecko żadnych fal nie czuje. Ale ten lekarz to chyba konował, nie dlatego że zrobił badanie, ale dlatego że cię olał, gadał pierdoły i był chamski odnośnie in vitro. Ja bym zmieniła lekarza.
 
Dziewczyny jednak pojechałam do innego lekarza. Stwierdził ze faktycznie usg nie szkodzi dziecku a dzięki niemu można uratować ciąże. Okazało się ze odkleja mi się kosmowka czy coś takiego. Wczoraj tamten lekarz nic takiego nie stwierdził a wręcz przeciwnie zapewniał ze ciaza jest ładna i zdrowa. Nie wiem czy to uciskanie miało wpływ na to czy to po prostu zbieg okoliczności. Ale strasznie się tym przejęłam bo wiem ze grozi to poronieniem
 
Dziewczyny jednak pojechałam do innego lekarza. Stwierdził ze faktycznie usg nie szkodzi dziecku a dzięki niemu można uratować ciąże. Okazało się ze odkleja mi się kosmowka czy coś takiego. Wczoraj tamten lekarz nic takiego nie stwierdził a wręcz przeciwnie zapewniał ze ciaza jest ładna i zdrowa. Nie wiem czy to uciskanie miało wpływ na to czy to po prostu zbieg okoliczności. Ale strasznie się tym przejęłam bo wiem ze grozi to poronieniem
A nie masz przypadkiem krwiaka?
 
Dziewczyny jednak pojechałam do innego lekarza. Stwierdził ze faktycznie usg nie szkodzi dziecku a dzięki niemu można uratować ciąże. Okazało się ze odkleja mi się kosmowka czy coś takiego. Wczoraj tamten lekarz nic takiego nie stwierdził a wręcz przeciwnie zapewniał ze ciaza jest ładna i zdrowa. Nie wiem czy to uciskanie miało wpływ na to czy to po prostu zbieg okoliczności. Ale strasznie się tym przejęłam bo wiem ze grozi to poronieniem
Dobrze że pojechałaś. Abstrahując od tego że to twoje złe samopoczucie zaczęło się po badaniu to tak czy siak przecież trzeba to sprawdzić. I ja rozumiem Twoj stres. Gdybym czuła że coś jest tak bardzo nie tak to by mi to nie dało spokoju (czy ufam USG czy nie;)
 
Dziewczyny jednak pojechałam do innego lekarza. Stwierdził ze faktycznie usg nie szkodzi dziecku a dzięki niemu można uratować ciąże. Okazało się ze odkleja mi się kosmowka czy coś takiego. Wczoraj tamten lekarz nic takiego nie stwierdził a wręcz przeciwnie zapewniał ze ciaza jest ładna i zdrowa. Nie wiem czy to uciskanie miało wpływ na to czy to po prostu zbieg okoliczności. Ale strasznie się tym przejęłam bo wiem ze grozi to poronieniem
Przykro mi 🙁 Co zalecił ?
 
reklama
Wiem ze usg nie szkodzi tylko czy robienie go dzień po dniu napewno nie ma wpływu ? Wkoncu to są fale które dziecko odczuwa. Bardzo się martwię bo to ciaza z in vitro tak długo czekałam na dziecko :(
Mam dziś możliwośc jechać do innego lekarza wieczorem tylko nie wiem czy to dobry pomysł tak dzień po dniu.
Usg nie zaszkodzi. Lepiej zrobić i przestać się stresować niż czekać na usg w silnym stresie. Zrób usg. I odpoczywaj dużo.
 
Do góry