Witajcie, znów jestem na łączach i cała happy, że mogę Was poczytać. Ja to mam pecha do lekarzy. Mój jeszcze nigdy nic nie powiedział na temat zwolnienia. Byłam u mojego we wtorek i powiedziałam mu o tych bólach brzucha i męczeniu i zapytałam czy może mi dać zwolnienie. A on na to, że internista mi da na razie (wysłał mnie, bo też mam cukier podwyższony
), a potem się zobaczy. Internistka dała mi do wtorku póki co, ale powiedziała że to gin powinien, bo cukier nie jest wskazaniem do zwolnienia. No i co ja mam z nim zrobić???? Jak mi znowu odmówi to gdzie mam biedna iść?
Jeśli chodzi o zgage, to ja się śmieję że u mnie to ciąża się objawia zgagą - mam codziennie od samego początku do końca!!! I nic nie pomaga - tylko Rennie. Można to brać bez problemu. Ja przez okres ciąży pożeram kilka opakowań - przy Weronice też tak było. Mówią że jak się ma zgagę, to dziecko się rodzi z włosami. No z Weroniką się sprawdziło, bo miała szopę jak diabli.
A skurcze łydek też mam od kilku dni. Na szczęście czuję jak się skurcz zaczyna i mocno naciągam paluchy, więc przechodzi.
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
Jeśli chodzi o zgage, to ja się śmieję że u mnie to ciąża się objawia zgagą - mam codziennie od samego początku do końca!!! I nic nie pomaga - tylko Rennie. Można to brać bez problemu. Ja przez okres ciąży pożeram kilka opakowań - przy Weronice też tak było. Mówią że jak się ma zgagę, to dziecko się rodzi z włosami. No z Weroniką się sprawdziło, bo miała szopę jak diabli.
A skurcze łydek też mam od kilku dni. Na szczęście czuję jak się skurcz zaczyna i mocno naciągam paluchy, więc przechodzi.