reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U pediatry

Fogia nie wiem bo miałam wizytę na 21 u alergologa ale nie poszłam :rofl2: mi głównie chodziło o ten przewlekły kaszel u Emilki ale minął..............tak czy siak wizyta będzie musiała sie odbyć i testy tez bo coś ją uczula i nie wiem co ...............:angry::angry::angry::angry: ma wykwity na skórce :dry:
 
reklama
tynka no słyszałam coś na ten tema. Tylko powiedz jak oni mu zrobią te skórne? Przecież ja nawet nie chcę o tym myśleć. Nie wiem co mogłabym zrobić żeby unieruchomić moje dziecko i to na całe 15 minut. Czarno widzę to wszystko.

Z tymi testami z krwi tak jak mowi Tynka u tak małych dzieci nie są miarodajene i dziecko tez musi byc kłute bo musza sie przeciez do zyły wkłuć zeby krew pobrać, a dla takich dzieci nie jest to miłe. A przy testach skurnych jest tylko lekiie ukłucie - wiadomo tez napewno niezbyt przyjemne, ale to nie to samo co wklucie w zyłe. Poza tym nie obawiaj sie na zapas moze akurat nie bedzie tak źle, a mały bedzie dzielny. Ja zawsze boje sie jak idziemy na pobieranie krwi (z palca) a Julka jest zawsze bardzo dzielna i nigdy (opukać:tak:) jeszcze nie płakał, zawsze nawet jest mocno zaciekawiona co ta pani tam robi i po co jej tam grzebie. Głowa do góry, a testy trzeba zrobioć przynajmniej bedziesz wiedziała na czym stoisz
 
Fogia nic się nie martw.Ja niedawno byłam z kuzynki córką na testach, i teraz już się nie nacina takimi żyletkami jak kiedyś, tylko nakłuwa malutką igielką;-). Gorzej będzie usiedzieć przez 15 minut, z moja Hanią byłoby ciężko:baffled:
 
aniu to kiedyś nacinali żyletką???? O matko kochana. Mi kiedyś takie testy robili jak byłam dzieckiem i nastolatką ale nakłuwali właśnie igiełką tylko, że to było w Wawie w Centrum Zdrowia Dziecka.
aaga1407 wiem, że nie mamy innego wyjścia. Testy zrobić musimy. Mi to nawet nie chodzi o to nakłuwanie bo wiem, że on i przy jednym i przy drugim będzie płakał. Już taki jest, każde szczepienie to u nas jest rozpacz. Tylko po tym co ostatnio przechodziliśmy z głupimi inhalacjami, gdzie trzeba było sztabu ludzi do trzymania dziecka boję się co będzie przy takim zabiegu.
Dzięki dziewczyny za wszystkie ciepłe słowa otuchy. Jakoś to będzie.
 
Fogia, ja miałam robione testy dokładnie 15 lat temu, to pamiętam jak dziś, że wtedy były takie malutkie żyletki ostre, i do każdego nakłucia nową wyciągała. A ja miałam na obu rękach robione.
 
Fogia na pewno wszystko bedzie dobrze mam nadzieje ze lekarze wiedza co robia i pewno Fifcio nie jest pierwszym dzieckiem ktore bedzie mialo robione testy i moze oni maja jakies doswiadczenie. Jezeli sie obawiasz to zrob najpierw testy z krwi i zobaczysz jakie beda wyniki a pozniej ewentualnie zastanowisz sie nad testami skornymi.
 
No nieźle, to będziecie mieć już z głowy.
nie znam się, czy biegunka występuje. Na pewno temperatura, więc może i biegunka też.
 
reklama
Biegunka raczej nie idzie w parze z ospą :no:, gorączka owszem :tak:, może Błażejek ma jelitówkę, a długo się utrzymuje?
 
Do góry