reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

Piotrek na pneumokoki już dawno zaszczepiony
zastanawiam się nad meningokokami - pewnie zaszczepimy.

a czy któraś z Was szczepiła przeciwko ospie wietrznej?
 
reklama
Piotrek na pneumokoki już dawno zaszczepiony
zastanawiam się nad meningokokami - pewnie zaszczepimy.

a czy któraś z Was szczepiła przeciwko ospie wietrznej?

Ja szczepiłam Pszczole przeciwko ospie wietrznej (ze wzgledu na to, ze i ja i P. baaardzo ciezko przechodzilismy) szczepionka VARILIX (cos kolo 180zl kosztowala) jedna dawka domiesniowo, brak jakiegokolwiek odczynu poszczepiennego. Przeciw pneumo- i meningokokom tez jest zaszczepiona.

A u nas problem - przez przypadek wymacalam u Pszczoly twardy guzek na szyi:no: Nieduzy - jakies niecale 0,5x0,7cm, ponizej ucha. Nasz pediatra mowi, ze to "tylko" powiekszony wezel chlonny, prawdopodobnie pozostalosc po b. silnej bakteryjnej infekcji oka, ktora Pszczola przeszla w wieku 9 miesiecy przez zatkany kanalik lzowy (innych infekcji w tej okolicy [gardlo, migdaly, ucho] nie miala od tamtej pory). Zrobilismy badanie krwi i oprocz lekko podwyzszonych limfocytow (65 przy normie do 60) sa w porzadku. Pszczola tez zywotna jak zwykle i mowi, ze nie boli jej ta szyja.. Jednak ja sie niepokoje bardzo:no: Tyle sie slyszy o roznych powaznych chorobach atakujacych dzieci... Chce w najblizszym czasie umowic Pszczole na USG szyi i brzucha, zeby sprawdzic czy wszystko jest w porzadku na pewno. Robie ciagle mnostwo rzeczy, zeby o tym nie myslec, ale i tak co chwile paralizuje mnie mysl, ze to moze byc cos okropnego...:no::no::-:)-:)-(I ryczec mi sie chce....
 
pozostałość po infekcji sprzed prawie dwóch lat? tak powiedział pediatra? jakoś mi się wierzyć nie chce, dominique nie martw się na zapas... spróbuj do laryngologa z tym iść, albo ja wiem kogo... usg powinno pokazać, to pewnie jest powiększony węzeł, ale typowałabym świeższą sprawę....
ja na ospę nie szczepiłam, chciałam nawet Alutę zarazić od Miśki, ale się nie dała...
 
dominique - bądź dobrej myśli, ale masz rację, wybierz się z Pszczołą na USG. Dla własnego spokoju. No i daj nam koniecznie znać, co i jak, po badaniu!
 
Dominique- Pszczoła lata zdrowa a Ty sie zamartwiasz, nie mówie ze masz to zlekceważyć oj nie , umów się na usg i wszystko się wyjaśni:tak:
 
i my trzymamy kciuki za Pszczolke!!!!!! bedzie dobrze napewno ale fakt Ty mamuska smigaj do lekarza knkretnego z nia i to sprawdz bo czasami jak sie slyszy jak lekarze lekcewaza rozne rzeczy to az strach

buziaki dla was!
 
Dominique, ja sama mam na szyji taki guzek po lewej stronie, twardy, wielkosci malego groszku, mam to od kiedy pamietam, wiec to chyba nic takiego.
Sara zreszta z tylu pod linia wlosow tez ma wyczuwalne cos takiego, pokazywalam to pediatrze kiedys, powiedziala mi, zeby sie tym nie przejmowac, wiec zupelnie o tym zapomnialam i nawet nie wiem czy Sara jeszcze to ma :sorry2: Musze sprawdzic dzisiaj.
Nic sie nie martw kochana, na pewno wszystko jest ok! :tak: Ale dla swietego spokoju zrob malej USG :tak::-) Sciskam!

Leika, i jak zdrowko maluszkow? Mam nadzieje, ze Helenka sie nie zarazila! :sorry2:

Leyna, ja na ospe nie szczepilam malej i nie wiem czy szczepic czy nie...Musze pogadac z pediatra. A na menigokoki na pewno bede szczepic teraz jakos :tak:

Jakos w ogole spokojniejsza jestem jak wiem, ze Sara zaszczepiona :sorry2:

Ja podaje Sarze na wzmocnienie Rutinacea Junior - tak mi w aptece doradzili, co prawda jest powyzej 3 roku zycia, ale powiedziano mi ze spokojnie moge malejt o pdoawac, tylko mniej - na opakowaniu napisane jest zeby az 5 razy dziennie podawac, wiec daje jej tylko 3 :tak: i na szczescie jak juz na samopoczuciu wspomnialam, katar i kaszel sie nie rozwinely i mala nie zarazila sie ode mnie i mojej siostry :tak::-)
 
sandra1982 - ja teraz synkowi też daję tą rutinaceę, w trakcie choroby (a nie profilaktycznie) - i daję 5 razy dziennie, po prostu po 3/4 łyżeczki ;-):tak:
Mała zdrowa :-)
 
sandra1982 - ja teraz synkowi też daję tą rutinaceę, w trakcie choroby (a nie profilaktycznie) - i daję 5 razy dziennie, po prostu po 3/4 łyżeczki ;-):tak:
Mała zdrowa :-)
To prawie na to samo wychodzi co u nas 3 razy po pelnej lyzeczce ;-):-D
Dobrze, ze Helenka zdrowa :tak:
Leika, a jak dlugo zamierzasz podawac Natkowi ta Rutinacee?
 
reklama
no oby wszystkie dzieciaczki pozostaly zdrowe!

u nas tez odpukac mala nic nie lapie a jak kaszle przeokropnie w ogole wirusy po dzieciach straszne chdoza .. kogo znam tego dzieci chore buu:(
 
Do góry