reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza - choroby, szczepienia itd. - wszystko o zdrowiu naszych maluszkow

No i wyszlo szydlo z worka :-( Mala ma infekcje - drozdzaki jej sie zalegly na cipuszce :-( Bylismy dzisiaj u lekarza, zostala zbadana no i niestety :-( Tylek myc tylko wacikami moczonymi w cieplej przegotowanej wodzie i za kazdym razem przy zmianie pieluchy, dostalysmy tez masc na bakterie i grzybki ktora mamy smarowac tylek 4 razy dziennie -polowa wymieszana z sudocremem, a reszta mamy smarowac jak juz zblednie, za jakies 3-4 dni. Mam nadzieje, ze pomoze szybko. No i mala ma bardzo wrazliwa i sucha skore, wiec mam ja dwa razy dziennie smarowac oliwka - rano i wieczorem. Aha, no i powiedziala nam pani doktor, zeby absolutnie nie uzywac kosmetykow zawierajacych rumianek - dzialaja baaardzo uczulajaco... Wiecie moze jakie husteczki dla maluchow sa bez rumianku??
 
reklama
Aha, zapomnialam dopisac mily akcent na koniec: wizyta trwajaca 10 minut doslownie (moze nawet niecale) kosztowala nas - banal - 80 zlotych... Myslalam, ze sie przekrece...
 
karoo- oj mam nadzieję,ze szybko świństwa się pozbędziecie... a ceny wizyt u lakerzy specjalistów faktycznie sa zawrotne... wszystko przez to,że w NFZ na wizyte trzeba nawet po kilka miesięcy czekać...
 
Karoo jak Wiktoria była mniejsza to miałyśmy ten sam problem. Prze trzy tygodnie walczyłam z odparzeniami. Sudocrem nić nie pomagał. Dopiero pediatra powiedziała że to są jakieś grzybki:szok: prawdopodobnie po antybiotyku. Dostałyśmy maść i po trzech dnia śladu nie było:tak: A co do cen za wizyty to się nie bede wypowiadać:wściekła/y: też musiałam chodzić regularnie na kontrolę bioderek i płacić za wizyty, wiec znam ten ból.
 
Niestety taki los kobiet, tych duzych i malych. Latwiej lapiemy infekcje niz faceci.

Pytanie do mam chlopcow: czy wy odciagacie napletek synkom?
Bo mnie do tej pory mowily lekarki, ze po ukonczeniu roku trzeba delikatnie w czasie kapieli odciagac,
Ja jeszcze tego nie robilam, bo sie cholea strasznie boje. Mam zamiar zwalic to na meza, ale niestety, on zadko wraca do domu na kapiel. Ale w weekendy mu nie popuszcze.
 
my juz po wizycie i albo lekarka ma skleroze albo ja zle slysze, bo ona mowila ze za 3 miesiace mam przyjsc, a ja uslyszalalam za 4 tygodnie. Wiec dzis nam nic nie dali. Kazala mi tylko sprobowac jajko wprowadzic, bo MMR jest na nim chyba oparte i zeby nie wywolala szczepionka reakcji alergicznej. Wiec najpierw mam mu dac jajko w czyms, np. nalesnik i na drugi dzien juz moge sprobowac samo jajko. A MMR na 15 misiecy bedziemy szczepic.
 
Ipanema_Girl ja swojemu synkowi nie odciągam napletka podczas kąpieli, choć też czytałam, że tak powinno się robić. Napletek odciąga się mu bez problemu, ponieważ jego pediatra przy każdej wizycie sprawdza. A póki nie ma problemów z infekcjami i siusiak nie czerwieni się oznacza, że nic mu nie jest, więc chyba na razie nie widzę potrzeby odciągania go przy każej kąpieli.
 
reklama
Do góry