reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tydzień po terminie..

andzii21

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Październik 2017
Postów
353
Witam. W piątek byłam na ktg w szpitalu, ponieważ w mojej poradni nie było żadnego lekarza. Ktg wyszło dobrze, pojawiły sie skurcze ale lekarz powiedzial ze nie mieszkam na koncu świata wiec jakby co to na pewno zdążę dojechać.
Moja Pani ginekolog powiedziała żeby do szpitala udać się najpóźniej 11.06 (termin porodu wg. miesiączki 02.06, według usg 07.06) natomiast doktor, który konsultował ktg powiedział żeby 09.06 zgłosić się juz na izbę przyjęć. I nie wiem co robić.. Czy słuchać mojej Pani ginekolog czy tamtego lekarza ? Nie chcę leżeć w szpitalu bez celu, kiedy niczego nie będą ze mną robić..
 
reklama
Witam. W piątek byłam na ktg w szpitalu, ponieważ w mojej poradni nie było żadnego lekarza. Ktg wyszło dobrze, pojawiły sie skurcze ale lekarz powiedzial ze nie mieszkam na koncu świata wiec jakby co to na pewno zdążę dojechać.
Moja Pani ginekolog powiedziała żeby do szpitala udać się najpóźniej 11.06 (termin porodu wg. miesiączki 02.06, według usg 07.06) natomiast doktor, który konsultował ktg powiedział żeby 09.06 zgłosić się juz na izbę przyjęć. I nie wiem co robić.. Czy słuchać mojej Pani ginekolog czy tamtego lekarza ? Nie chcę leżeć w szpitalu bez celu, kiedy niczego nie będą ze mną robić..
pojedz jutro do szpitala, mimo że to sobota . zbadają zrobią ktg i podejmą decyzję i prawdopodobnie zaproponują indukcję
 
A swoją drogą może to głupie ale obawiam się odejścia wód plodowych w szpitalu... Nie wiem jak sie do tego przygotować czy od razu rozłożyć podkład na łóżko ? Nie chcę robić kłopotu personelowi
 
Jedz do szpitala tydzień po terminie z usg.
Mozesz jechac w sumie zrobią ktg bo teraz powinno byc codziennie nawet w tym usg u lekarza aby sprawdzać przepływy i łożysko.
Pod koniec to bardzo ważne .
Bedziesz spokojna. Bo do szpitala zglaszasz sie tydzien po terminie. Po dwoch tyg wywoluja jesli dalej nic nie ruszy.
I nie boj sie bo nie wiesz jak sie porod zacznie.U mnie zaczelo sie od skurczy a wody odeszły juz na fotelu. I nie mysl ze personelowi kłopot zrobisz bo po to oni tam sa.
 
A swoją drogą może to głupie ale obawiam się odejścia wód plodowych w szpitalu... Nie wiem jak sie do tego przygotować czy od razu rozłożyć podkład na łóżko ? Nie chcę robić kłopotu personelowi
Na oddziałach ginekologicznych są podkłady na łóżku. Jeśli nic się nie dzieje, to nikt Ci pościeli nie zmieni, ale gdy jest zakrwawiona, zmoczona lub gdy pacjentka wraca po jakimś zabiegu, to salowe zmieniają pościel.
 
ja nawet nie wiem w którym momencie odeszły mi wody. było to w trakcie porodu już na sali porodowej, nawet położna się zdziwiła że już nie ma.
ja zgłosiłam się tydziń po terminie i od pierwszego dnia w szpitalu codziennie podejmowali nową proóbę wywołania, udało się 5 tego dnia
Jeśli będziesz miała brudną pościel to poproś, dostaniesz nową.
 
A swoją drogą może to głupie ale obawiam się odejścia wód plodowych w szpitalu... Nie wiem jak sie do tego przygotować czy od razu rozłożyć podkład na łóżko ? Nie chcę robić kłopotu personelowi
Kochana dla nich to chleb powszedni. Tym to Ty się akurat w ogóle nie przejmuj.
Mnie odeszły wody gdy spałam. Oczywiście pobudka była natychmiastowa. Z racji tego, że w szpitalu w którym leżałam były baaaardzo wyleżane materace, to pod prześcieradło włożyłam sobie szpitalny koc. Położne na to nie pozwalały, ale inaczej po prostu nie dało się spać. No i zmęczyłam ten koc i wszystko w około. Położna marudziła, że jej zalałam podłogę, ale szczerze powiedziawszy w tamtej chwili miałam jej gderanie głęboko w nosie. Interesowało mnie jedynie to, co dzieje się z moim dzieckiem i ze mną (urodziłam miesiąc przed terminem) a łóżko, koc i podłoga interesowały mnie w tamtej chwili tyle, co nic [emoji6]
Tym sobie głowy nie zawracaj, bo nie to jest najważniejsze [emoji6]
 
reklama
Mi pamiętam że wody odeszły po 7 godzinach skurczy i do tego jak szłam po schodach na sale operacyjną ...
 
Do góry