A jak wposiewy wychodzą? Szyjka trzyma? Nie przemeczasz się? Akcja skurczową może być wynikiem wielu rzeczy. Na pewno trzeba brać dużo magnezu najlepiej lek np magne b6, czasem magnez z potasem np aspargin. U mnie z synem skurcze miałam od początku bardzo mocne. W 29tc krwawienie. Potem bardzo oszczędny tryb życia, zakaz seksu. Mi skurcze pisały się od 37tc ale nie były mocne na zapisie, choć ja je bardzo odczuwałam. Miałam głównie 40. Dotrwałam do 40tc i poród wywoływali. Często zwiększone skurcze miałam przy drobnych infekcjach. Były one bezobjawowe. Natomiast z córeczką w 23tc zaczął odchodzić mi czop śluzowy. Zero skurczy. W 25yc odeszły wody a w 26tc urodziłam. Skurcze zaczęły się tuż przed porodem i były bardzo regularne, co 3 min od razu. Znałam je już i wiedziałam, że nie jest dobrze. Niczym nie dawały się wyciszyć. Ze skurczami jest różnie. Na pewno trzeba robić posiewy morfologię z rozmazem i crp. Nawet jeśli robić co tydzień. Moim i ciało długo wysycha się magnezem. Czasem kroplówki pomagajaMi tez twardnieje i w okolicy pepka tak twardy jest ciężko sie robi cokolwiek wieczorem przechodzi ale w ciągu dnia nasila sie niewiem od czego to zalezy u mnie 31+4dni
@Grabarzenka zawsze możesz pojechać najpierw na wizytę do lekarza, zrobić ktg zanim wybierzesz się do lekarza. Może dotkliwie odczuwasz skurcze przepowiadające. No i zrób posiewy jak najszybciej. Posiew moczu i z pochwy. Może to wynik infekcji? Rozumiem, że wysiłek fizyczny ograniczony, w tym seks. 34tc to jeszcze nie donoszone dziecko, ale takie maluszki bardzo dobrze sobie radzą i jeśli to mozliwe szybko wracają do domu. Przeważnie dostają na chwilę wspomaganie tlenem. Często same zaczynają szybko jeść z butelki, bo odruch ssania już mają i uczą się termoregulacji dość szybko. Wiem, że jako ma bardzo się boisz, i lepiej by było wytrwać jak najdłużej, ale w razie czego maleństwo powinno sobie poradzić.
Ostatnia edycja: