reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

napisałam Wam długiego posta i mi go zjadło :( I już mi się nie chce go znów pisać dlatego tylko życzę miłego dnia i zmykam realizować swoje dzisiejsze plany.
 
reklama
WERONICZKA wiem jak to jest jak posta wcina:wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy::wściekła/y:nerwy na maxa a jeszcze jak sie czlowiek napisze to juz w ogole:angry:MAUREEN- czekamy na wiesci ,ja dzis cly czas o Tobie mysle jakbym sama na badanie szla:tak:pozostale kobietki pozdrawiam ,cieplo sie zrobilo i mamuski pouciekaly;-)ściskam.
 
Ostatnia edycja:
MAUREEN- zagladam ,myslalam,ze juz napisalas tu cisza...mam nadzieje,ze wszystko gra bo pisalas ,ze wizyte mialas jedna na 12 a druga na 14 czy ja cos pomylilam:eek::eek:?? zarz wychodzimy i wlece na chwile przed 22.00 i mam nadzieje,ze cos skrobniesz:tak: KOBIETKI- a co wWy zapomnialyscie o BB:-D:-D
 
Mama05,

dziękuję za pamięć, wszystko dobrze pamiętałaś :tak:
Byłam jeszcze na zakupach i do domu dotarłam ostatkiem sił.. na dodatek zdenerwowana jak diabli :eek:


Na usg babka mi powiedziała, że włókniaka nie widać i są 2 opcje - albo sam się wchłonął, albo dziecko go zasłania. Płci również nie była w stanie podać - że niby dzidzia ma za bardzo nóżki ściśnięte :wściekła/y: No ale najgorsze jest to, że ułożenie pośladkowe, no a to już 37 tydzień, więc małe szanse na obrócenie się Mimo to chcą, żebym rodziła naturalnie. Za tydzień mam konsultację z lekarzem w tym samym szpitalu.

Dalej - wizyta u położnej. Nie było " mojej ", tylko jakaś inna, na dodatek średnio sympatyczna. Powiedziałam jej co i jak w szpitalu, na co ona zaprosiła mnie na kozetkę i wymacała rękami przez brzuch, że niby dzidzia jest główką w dół :wściekła/y: No czeski film, każdy mówi coś innego i twierdzi, że ma rację :szok:

I co Wy na to ? Ja sobie tak myślę, że chyba babka, która robi usg widzi dobrze to co widać i tyle, no chyba że na kompletnego niedouka trafiłam ( w UK wszystko jest w tym względzie możliwe, kiedy pielęgniarką można zostać po kursie :crazy: ).. Jestem skołowana i oczywiście trochę zmartwiona, bo jeśli dzidzia się nie obróci, to średnio podoba mi się pomysł porodu naturalnego.
 
MAUREEN- mi tez sie wydaje,ze ta na usg to chyba lepiej widziala niz t co macala brzuszek.a swoja droga to az mi sie brwi uniosly jak czytalm Twojego posta:eek:faktycznie jakos tak dziwnie traktuja ciaze na Wyspach:sorry:a na ktorym usg powiedzieli Ci ze to moze byc corka?? bo chyba kiedys tak cos pisalas... no i posldkowe ulozenie kwalifikuje sie do cesarki a nie naturalnego porodu:no:niewesolo masz...z tego co wiem to u Was chyba nawet do prywatnego musisz iec skierowanie,tak???ja bym poszla jeszcze gdzies zrobic usg skoro sa dwie opinie na temat ulozenia dziecka-przeciez to chodzi o Twoje i maluszka bezpieczenstwo i Twoj spokoj na te ostatnie tygodnie.
 
na początek Maureen ja jestem rodzona naturalnie pośladkowo i moja siostra również, lekarz powiedział mamie, że taki jej urok i każde następne też by tak urodziła, także nie martw sie, skoro to było możliwe prawie 30 lat temu to teraz tym bardziej, nawet w UK :-) Mam nadzieje, że czułaś sie kiepsko tylko z powodu końcóki ciąży. Ja pomału dochodze do siebie, brzuch sie prawie całkim zminiejszył i ciut schudłam, ale do mojego ideału jeszcze sporo brak....
Mamo dziękuje za miłe słowa i trzymam kciuki za to żeby sie udało z dzidzią, fajna sprawa taka gromadka, mówię ci ;-)
Malutki przespał wczoraj i przedwczoraj pierwszy raz 5 godz. w nocy bez jedzenia, mam nadzieje, że z tego nie zrezygnuje;-)
Dzięki za miłe ponowne powitanie :-D

Oj nacierpiała sie malutka bardzo, a z nią moja mama, bo to ona była z nią w szpitalu a ja z małym w domu... modle sie, żeby nie pokazał sie w innym miejscu i z niepokojem cxały czas obserwuje tego cycusia.

Pawmi zazdroszcze talentu dekaratorskiego, bardzo bym chciala taki mieć, ale niestety musze zgapiać z innych, bo mnie go natura poskąpiła.

Trzymam kciuki za szybki zdrowienie chorych.

Powiedzcie mi tylko jeszcze jak szybko wchodzi sie na prywatyny???? bo ja w tym temacie świeżynka :sorry:
 
AniaS- witam mamusiu trojeczki-mowisz ,ze jest super:tak::-Dno mam nadzieje,ze bedzie mi dane tego doswiadczyc:-D jesli chodzi o zamkniety to na samej gorze jak wchodzisz w watek masz FORUM,GRUPY,BLOGI,.... i wchodzisz w grupy i tam juz nas znajdziesz:rofl2::laugh2:ukochaj Fabianka,niech ladnie spi i ucaluj corcie,ze taka dzielna nasza kruszynka:-(tule Ja-tak sie nacierpiala...a jak mąż-zakochany w synku????:laugh2:
 
Mama05,

poprzednie usg miałam w grudniu i wtedy babka mi powiedziała, że wydaje jej się, że to dziewczynka, ale nie jest pewna ;-) Tak więc chyba pozostanie to dla nas niespodzianką do samego porodu :-D Służba zdrowia tutaj jak dla mnie to porażka, chociaż są też i tacy, którzy ją bardzo chwalą :eek: Ja zobaczę jeszcze, czego się dowiem na tej konsultacji za tydzień. A usg prywatnie mogę zrobić w .. Londynie, a to kawał drogi od nas i nie wiem jakbym zniosła tą podróż :zawstydzona/y:

AnnaS,

dzięki za pocieszenie :tak: Mam jednak nadzieje, że dzidzia jeszcze się obróci ;-)


Ja już znikam na dziś, jestem wykończona. Dobrej nocki dla Was wszystkich :tak:
 
Hej kochane!
Ja zalatana dzisiaj bylam, dobrze ze mama przyjechala i zostala z dziecmi, nawet obiad ugotowala. Ani okulary odebrane Krzys zapisany do poradni, pomidorki rozsadzone.

Dostalam @
...i wlasciwie to konczy temat ale naszly mnie refleksje. Z jednej strony mowie sobie po co ci czwarte, trzy odchowane, noce przespane, wrocisz do pracy...bo nawet ciuszki i sprzet rozdany po rodzinie, ale jak widze niemowle to mi "macica szaleje" Ico ja mam zrobic??? Ale na razie sie wstrzymam z planami bo jedyny szpital gdzie dawali u nas w regionie zoo poszedl do remontu...a ja czwarty raz bez znieczulenia nie rodze :no: jakas traume mam
Mauren ja to chyba poszlabym jeszcze na jakas konsultacje zeby wiedziec co i jak. Posladkowo mozna urodzic naturalnie szczegolnie w kolejnej ciazy
Aniu Ty masz dostep do grupy od samego poczatku tylko odpowiedz na zaproszenie

Pozdrawiam!
 
reklama
Maureen - dasz radę, na pewno!! zresztą, na razie się nie martw, może rzeczywiście ta od USG się pomyliła...
zuskus - nie teraz to kiedy indziej :D
 
Do góry